Zrobilam dzisiaj mojej malej barszczyk ukrainski z przepisu mojej kumpeli ukrainki, ale nieco zmodyfikowany ze wzgledu na mlody wiek. A oto przepis:
2 marchewki
1 pietruszka
kawalek selera
kawalek pora
dwa nieduze buraki
dwa srednie pomidory
2 nieduze pieczarki
kawaleczek papryki czerwonej
kilka fasolek szparagowych
1 duzy ziemniak
lyzka masla
lyzka smietany
sol, majeranek do smaku
Marchewke, pietruche, selera pokroic w kostke, wrzucic do garnka, pora posiekac, wrzucic do warzyw, dodac wody i lyzke masla, wstawic na gaz. W miedzyczasie zetrzec na drobnej tarce surowe buraczki, dorzucic do gotujacej sie zupki, pokroic pieczarki w polplasterki, z papryki odciac skorke i pokroic w kostke to co zostanie, fasolke szparagowa pokroic w kawalki dlugosci okolo 1cm, pomidory sparzyc, obrac, pokroic w kostke, wszystkie warzywa wrzucic do zupki. Troche posolic. Pogotowac do momentu kiedy warzywa (seler, marchewa, pietruszka) beda miekkawe, dodac pokrojonego w kostke ziemniaka, jak warzywa beda miekkie to dosolic do smaku, dodac majeranku, po wylaczeniu zupki dodac lyzke smietany - Jagoda sie tym zajadala, myslalam, ze pochlonie wszystko na raz, ale na szczescie zostalo dla niej na jutro i dla mnie na nedzny talerz...