reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wprowadzanie NOWYCH POKARMÓW...kiedy,jakie?

reklama
Dziewczynki, znalazlam pelny asortyment tyych rybek z firmy Appel i dla doroslych i dla dzieci w sklepach z sieci "Euro" (stary "Rabat") :tak: Nie wiem czy one sa w calej Polsce, ale w woj. slaskim na pewno :tak:

Co do niezdrowego zarelka to Sarze tez sie zdarzy zjesc chipsy, slone paluszki, jakies wafelki czy lizaka, ale uwazam tak jak Ewa i Bedyta, ze od czasu do czasu nie zaszkodzi ;-):-)

A u nas szal na oliwki (szczegolnie zielone) i kapary :szok::-) Codziennie wcina chociaz 10 sztuk oliwek :tak: Uwielbia je i ciagle tylko 'ora ora' :-D

No i ryby - to jest na pierwszym miejscu :tak: Wedzony losos, dania rybne ze sloiczka, puszki rybne itd. wcina az sie jej uszy trzesa i gada przy tym "niam niam" :-D:laugh2: Prawie codziennie je rybe w jakiejs postaci :tak:

Na szczescie (odpukac) uczulen nie ma, to jej podaje to wszystko :tak:
 
Bedyta, u nas tez Kubus Play rzadzi, ale poza tym do picia owocowa herbatke z Sagi, soczki domowe i zwykla wode mineralna albo przegotowana.
Co do niezdrowego jedzonka, to niestety czasami Kinder Czekolada - mala uwielbia po prostu. Paluszki to codziennosc (ale nie jak jestesmy w domu, tylko u tesciowej), platkow nie lubi, chociaz moze bym sprobowala znowu... Puszek jakos jej nie daje - sama praktycznie nie jem, nawet mi nie przyszlo do glowy, zeby malej dac, ale teraz juz wiem, ze mozemy sprobowac :-D na przyklad taka rybke :-D
 
sandra teraz mi tylko zostało te "euro" znaleźć:-p
wiecie, co Alka je wszystko, ale jak jej nagotuję zupy na mięsie, to wiem że na pewno pojadła;-)
gotujecie jeszcze specjalnie dla Waszym pociech? czy tylko mi tak odwala, dodam, że typowych obiadów nie gotuję, chłop na zmiany to sama bym to jadła;-)
 
U nas w Bomi sa te rybki dla dzieci, Pszczole bardzo podeszly:tak: Tylko drogie skunksy sa:no: Prawie 5 zl za puszeczke malutka....

Ja jeszcze gotuje specjalnie dla pszczoly od czasu do czasu, ale tylko drugie dania, zupy je te co my. Ostatnio szal jest na barszczyk z botwinki - wcina az jej sie uszy trzesa:tak:

Co do niezdrowego jedzenia, to Pszczola czekolade jadla ze dwa razy moze i w ogole jej nie podeszla, lubi sobie od czasu do czasu jakies ciastko typu biszkopcik czy petitki zjesc, ale szalu nie ma. Lizakow nie lubi. W ogole slodycze jej nie leza (w przeciwienstwie do mamusi:-p) Uwielbia za to paluszki (lajkonik junior - megazarabiscie dobre sa:tak:) Daje jej czesto, jak jezdzimy autobusem gdzies. Skubana tak juz sie do tego przyzwyczaila, ze jak wsiadamy do autobusu, to od razu mowi "Poplosie paluśka, mamo":tak::tak: Chipsow jeszcze jej nie dawalam, frytki jadla kilka razy. Za to genetycznie ma uwarunkowana milosc do pizzy:tak::tak: No i przestałam jej dawac parowki, za to dostaje 2 razy w tygodniu drobiowego "kałał-nosia" czyli kabanosa:tak: (rada dietetyka w jednej z dzieciecych gazet) - tez lubi :tak: Je bardzo duzo owocow swiezych i suszonych, surowych warzyw, pestek dyni i slonecznika. Soki przecierowe pija, ale w niewielkich ilosciach, herbatki owocowe herbapolu od czasu do czasu, najwiecej wypija wody mineralnej - ok. litra dziennie:tak: Ogolnie bardzo zdrowo sie odzywia, w przeciwienstwie do reszty domownikow:-p
 
u nas z jedzeniem bez zmian, Alka zawsze wie co chce zjeść:-p za to z piciem... musi być dziennie jeden bobofrut (albo inny przecierowy), bo inaczej kupy nie ma:tak:
 
A jak u Was z jedzeniem wedlin? Moja wogóle nie chce ich jeść. Wogóle mamy duże problemy aby dać jej coś o stałej konsystencji jak kanapka do jedzenia, wszystko lubi w sosach.
 
reklama
Do góry