reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wprowadzanie NOWYCH POKARMÓW...kiedy,jakie?

kurcze a ja mam problem z moja małą...staram sie jej dawac nowe produkty ale ona nie chce ich jesc...zaczelam od marchewki ze sloiczka, ale nie chciala...wszystko wyplula...zrobilam sama taka marchewke (bez soli i innych przypraw) zmiksowalam i tez wypluwa...nawet podalam jej bardziej rozcienczona bez butle i nic...na jablko sie krzywi, sok jablkowy rowniez nie smakuje...o kaszkach wszelkiego rodzaju nie wspomne...ja juz nie wiem co robic...na wszystkie sposoby probowalam i nic...bierze do buzi, krzywi sie i wypluwa...sinlac tez jej nie smakuje...poza woda, herbatkami i mlekiem nic nie chce jesc...moze poradzicie mi co zrobic?

tylko cierpliwościa mozesz coś zdzialać. mała w końcu sie przekona. na pewno nic na siłę. próbuj od jednej łyzeczki róznych firm.moze jej cos podpasuje. kazdy maluch na początku jest zdziwoiny nowym smakiem i nie chce jeśc a poza tym musi sie nauczyć jesć pokarm o innej konsystencji. ja jak dam ewce cos bardziej gęstego to ma odruch wymiotny.kaszki łyzeczka mi nie zje bo nie ma gładkiej konsystencji takiej jak zupka. z butli na szczęscie ciągnie
 
reklama
nocka... moge Ci tylko zaproponować abys dalej próbowała ... faktycznie- wiekszość z nas miała na począatku problemy z nowymi pokarmami, ale popróbuj - i innych smaków i firm... bo o dziwo to równiez w naszym przypadku miało znaczenie:tak::tak:
 
Dziekuje bardzo za pomoc! Bede dalej probowac...a probuje juz od dwoch tygodni codziennie i jak narazie bez rezultatu. Dziekuje za podtrzymanie na duchu...poki co jest najedzona (w koncu bardzo chetnie je mleko :))

Pozdrawiam

Bede zdawac na bierzace relacje jesli cos ruszy :)
 
Nocka a spróbuj może parzone jabłuszko zrobić sama, wybierz jakiś słodki gatunek, włóż umyte jabłko do garnuszka i zalej wrzątkiem, poczekaj chwilkę, potem jak ostygnie ściągnij skórkę i rozgnieć, może takie niuni posmakuje, i nic się nie martw, moja najpierw po maleńkiej łyżeczce jadła, a teraz 1 duże jabłko z kleikiem to czasami za mało, powodzenia:-D
 
Nocka, nie rezygnuj, każda z nas miała przejścia z wprowadzaniem nowego jedzonka jedna większe druga mniejsze, u mnie było ciężko a teraz jak mała widzi przysmak na dobranoc to w reklamie mogła by grać;-)
nadal nie toleruje butelki tylko łyżeczkę, dlatego poszukujemy butelki z łyżeczką:tak:
 
Nocka a spróbuj może parzone jabłuszko zrobić sama, wybierz jakiś słodki gatunek, włóż umyte jabłko do garnuszka i zalej wrzątkiem, poczekaj chwilkę, potem jak ostygnie ściągnij skórkę i rozgnieć, może takie niuni posmakuje, i nic się nie martw, moja najpierw po maleńkiej łyżeczce jadła, a teraz 1 duże jabłko z kleikiem to czasami za mało, powodzenia:-D

jabluszko tez juz sama robilam i nic..nawet ten przecier rozcienczylam woda ale nie chciala go pic... :no: bede napewno dalej probowac i mam nadzieje ze juz wkrotce bede mogla sie cieszyc kiedy zje kilka lyzeczek tego co przygotuje...specjalnie zainwestowalam w blender zeby sama robic jej obiadki..a sloiczki tylko na wyjazdy (no chyba ze nie bedzie mi sie chcialo gotowac :-D )
Poki co staram sie byc dobrej mysli-a to dzieki Wam :tak: Jeszcze raz bardzo dziekuje :-)
 
Nocka, wszytsko bedzie dobrze! ;-) Potwierdze to, co mowily dziewczyny- czasem ten sam produkt innej firmy moze dziecku bardziej zasmakowac.
 
Nocka, metoda prob i bledow na pewno mala w koncu "zaskoczy" :-) Sara plula jak cholera Gerberem - probowalam roznych deserkow, zupek itd. i nic. W koncu kupilam Bobovite i wciela ze smakiem caly sloiczek. POWODZENIA!
 
Nocka a może zamiast robić samej kup na próbę jakiś gotowy produkt? mnie się wydaje, że one mają ciut inną konsystencję niż te robione po domowemu. I tak jak dziewczyny piszą, nic na siłę, za to dużo cierpliwości. Mój Piotruś też nie chce jeść kaszki ani łyżeczką ani z butli. Nie pija żadnych herbatek bo sa ble. Owocki: tylko jabłuszka, ewentualnie jabłuszka z dynią. Bo jabłuszka z owocami leśnymi już nie. Bananki też nie. Za to uwielbia sok jabłkowy przecierowy z Bobo Fruta.

Aga, jak robisz kaszkę do butli, że nie zostają Ci grudki? Mi jakoś zawsze coś tam fruwa :no:
 
reklama
Nocka, wyluzuj:cool2:dziecie ma czas na wszystko:-)odsapnij sobie tydzien i dalej proboj;-)

ja skupilam sie na poczatku na jednej zupce, prostej warzywnej z bobovity, i tylko ja dawalam przez pierwsze 3 dni potem post, i znowu, krzywila sie plula ale posmakowalo:-)i teraz to jedna z jej ulubionych zupek:-)

u dzieci nie zawsze jak wypluwa inne jedzonko niz mleko, swiadczy o tym,ze go nie lubi poprostu nie wie jak ma to polknac:-)

powodzenia!!!:-)

jeszcze zatesknisz tylko za karmieniem samym mlekiem, kiedy buzia i wszystko w kolo czyste......:laugh2:
 
Do góry