Nocka a może zamiast robić samej kup na próbę jakiś gotowy produkt? mnie się wydaje, że one mają ciut inną konsystencję niż te robione po domowemu. I tak jak dziewczyny piszą, nic na siłę, za to dużo cierpliwości. Mój Piotruś też nie chce jeść kaszki ani łyżeczką ani z butli. Nie pija żadnych herbatek bo sa ble. Owocki: tylko jabłuszka, ewentualnie jabłuszka z dynią. Bo jabłuszka z owocami leśnymi już nie. Bananki też nie. Za to uwielbia sok jabłkowy przecierowy z Bobo Fruta.
Aga, jak robisz kaszkę do butli, że nie zostają Ci grudki? Mi jakoś zawsze coś tam fruwa![]()
narazie probowalam gerberow, ale sprobuje tez innych firm

Jeszcze raz dziekuje za taki odzew

