reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wprowadzanie NOWYCH POKARMÓW...kiedy,jakie?

Nocka a może zamiast robić samej kup na próbę jakiś gotowy produkt? mnie się wydaje, że one mają ciut inną konsystencję niż te robione po domowemu. I tak jak dziewczyny piszą, nic na siłę, za to dużo cierpliwości. Mój Piotruś też nie chce jeść kaszki ani łyżeczką ani z butli. Nie pija żadnych herbatek bo sa ble. Owocki: tylko jabłuszka, ewentualnie jabłuszka z dynią. Bo jabłuszka z owocami leśnymi już nie. Bananki też nie. Za to uwielbia sok jabłkowy przecierowy z Bobo Fruta.

Aga, jak robisz kaszkę do butli, że nie zostają Ci grudki? Mi jakoś zawsze coś tam fruwa :no:

narazie probowalam gerberow, ale sprobuje tez innych firm :tak:

Jeszcze raz dziekuje za taki odzew:tak: Jestescie SUPER!!! :-D
 
reklama
leyna normalnie mieszam z mlekiem ale sypie mniej kaszki żeby była troszkę rzadsza i mieszam dosyć długo bo widzę ze jak chwiele odstoi i jeszcze raz sie dobrze wstrząśnie to te farfocle sie rozdrabniają na mniejsze.tak samo z kleikiem .:happy:
 
Leyna a ja robie mleczno-ryżową z bobovity, najpierw ciepłą wodę do butelki a potem miarką sypię kaszkę i jak aga energicznie potrzącham, zawsze gładka wychodzi:-D
 
no ja mogę tylko ryżową ze względu na Piotrusia skazę. Ta kaszka też się rozpuszcza, tylko że mleko wtedy już całkiem ostygnięte jest i młodego odrzuca, bo on musi miec ciepłe wszystko - wybredny dziadyga
 
Leyna...to tak jak moja-musi byc cieple wrecz gorace-innego nie wypije...Skoro kaszka ja ostudza to wloz w jakas miseczke butelke (badz kubek) i zalej wrzatkiem-3 minuty i znowu bedzie cieplutkie jedzonko :-)

A u mnie postepy :-D zjadla dzisiaj cala lyzeczke zupki jarzynowej Gerbera, bo tylko takie narazie sloiczki posiadam w domu :eek: Narazie wiecej nie chciala, ale uwazam to za sukces :-)
 
A u mnie postepy :-D zjadla dzisiaj cala lyzeczke zupki jarzynowej Gerbera, bo tylko takie narazie sloiczki posiadam w domu :eek: Narazie wiecej nie chciala, ale uwazam to za sukces :-)

no widzisz :tak: gratuluje postępu :-) my tez zaczynałyśmy od jednej, dwóch łyżeczek. a z każdym dniem, jak się dziecko przyzwyczaja do nowości, to jest lepiej :tak:
 
Nocka- super,że sa jakieś postępy... teraz to juz może byc tylko lepiej:tak::tak:

a wiecie- ja zauważyłam,że mojemu dziecku juz nie wystarcza 1 soiczek (130g) na obiadek:szok::szok: dzis zjadła danie warzywa z indyczkiem i cały słoiczek brokułów:szok::szok: hehe mały żarłoczek;-)
 
Nocka, super, ze mala zjadla chociaz tyle. Z kazdym dniem bedzie lepiej. Musi sie przyzwyczaic do nowego smaku i konsystencji.

Moja tez musi miec wszystko bardzo cieple. Nawet sok i deserek.

Ewa, Sarze nie wystarczaja juz te duze sloiczki (180g)! Zjada caly i dalej jest glodna, wiec daje jej po kilkunastu minutach mleko, zeby sie bardziej zapchala.
 
reklama
Nocka, brawo!!:-):-)zuch coreczka;-)

moja dzis przecholowala z ......niejedzeniem:szok: o 8.30 zjadla niecale 200 ml mleka a potem nic, nic i dopiero pol sloiczka zupki plus zapitka cycem o .....14.30:szok:

nie kapnelam sie nawet,ze taka dluga przerwa...bo juz prawy cycek ledwo przybiera z mlekiem i dotykam go miekki, wiec pomyslalam, sobie, ze juz chyba jadla troche cycusia.....:eek:

wczoraj tez jak zjadla o 14. 30 obiadek to potem kolacja ok. 20.....
nie domagala sie jedzenia, wiec moze jakies chwilowe kaprysy tadka-niejadka:confused:
 
Do góry