reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Wprowadzanie nowych pokarmów

Lolcia, już kiedyś op tym pisałam, więc skopiuję swojego posta :)

"Info ze strony Komitetu Upowszechniania Karmienia Piersią:
- do 12 godzin w temperaturze pokojowej
- do 48 godzin w lodówce (+3 do +8 stopni)
- do 1 miesiąca w temperaturze -10 stopni
- do 6 miesięcy w temperaturze -18 do -20 stopni

(Także trzeba sprawdzić jaką temperatue ma Wasze zamrażark, bo jedna drugiej nie równa.)

Każde naczynie z pokarmem powinno być oznakowane. Pokarm należy ogrzewać wstawiając pojemnik do naczynia z ciepłą wodą. Mleko rozmrożone należy zużyć w ciągu 9 godzin, nie wolno powtórnie zamrażać. Nie powinno się mieszać pokarmu rozmrożonego ze świeżym.

Ale jak się zbiera to można z kilka odciągnięć, tylę, że ja od razu wkładam pokarm do lodówki."
 
reklama
Dziś spróbowaliśmy jabłuszka :) Ale było pyyyyycha!!! :D A jak się z męzem biliśmy o łyżeczkę ;D Filip uśmiechał się przy jedzeni od ucha do ucha :) I ciągle wystawiał rączki po jeszcze i otiwierał ładnie bużkę :) No, może nie za każdym razem ;) ale chyba załapał jak się je ;D Wrzucę fotki na wątek zdjęciowy :) I myślę, że wieczorem pomyślę o zagęszczeniu mojego mleka kaszką ryżową, bo ewidentnie mało mu mojego pokarmu - rośnie chłopak :)
 
Aniu a czy to bebiko sojowe można kupić normalnie w sklepie czy tylko w aptece?? tak je reklamujesz, że sama mam na nie smaka :) ja też uwilbiam kaszę gryczaną i chętnie spróbuję hehehehehh teraz chyba będę się z Miłkiem biła o jedzenie :)

Dziewczyny czy wy też odczuwacie zmniejszoną laktację??? Ja od jakiegoś czasu czuję że mam o wiele mniej mleka, trochę się o to martwię, bo myślałam że jeszcze pokarmię. Jeśli chcę odciągnąć to muszę to koniecznie zrobić rano bo potem nie udaje mi się ściągnąć nawet 40 ml :(

Ja też zagęszczam mleczko na kolację dla Miłka kleikiem ryżowym, ale robię to tylko dwa razy w tyg. jak mam basenowe ćwiczenia. Wczoraj tak zrobiłam i Dominik mówił, że Miluś rzucił się na butelkę łapczywie i jak na chwile chciał mu dać odpocząć to miał bunt z krzykiem :D Zastanawiam się czy może codziennie nie zagęszczać???
 
inkaa5 pisze:
Ja też zagęszczam mleczko na kolację dla Miłka kleikiem ryżowym, ale robię to tylko dwa razy w tyg. jak mam basenowe ćwiczenia. Wczoraj tak zrobiłam i Dominik mówił, że Miluś rzucił się na butelkę łapczywie i jak na chwile chciał mu dać odpocząć to miał bunt z krzykiem  :D Zastanawiam się czy może codziennie nie zagęszczać???

ja zageszczam swoje mleczko kaszka codziennie a pediatra powiedziala mi ze mozna dodawac kaszke nawet 3-4 razy dziennie! a ja myslalam ze tylko raz. po kleiku mala na zatwardzenie, a kleiku kukurydziennego tknac nie che.

apropos laktacji to tez czuje ze jest mleczka mniej. mala w dzien wcale z piersi jesc nie chce, a nawet nie ma mowy zeby usnela przy cycu, wiec odciagam mleko i podaje z kaszka. chyba jej zasmakowala. pediatra mowi ze to dlatego ze jej po prostu moje mleczko juz samo nie wystarcza. ciezkie chwile przede mna bo cos czuje ze sie wkrotce z cycusiem pozegnamy :( :( :(
 
inkaa - myślę, że spokojnie możesz zagęszczać codzinnie. Na pewno tym Maluszkowi nie zaszkodzisz.

My oprócz mleczka zjadamy codziennie jeden słoiczek z zupką lub obiadkiem, jeden słoiczek z deserkiem i porcję kaszki na wieczór.
 
a moja Zuza nic oprocz cyca i jabluszka nie chce jesc :) jak wczesniej dokarmialam ja mleczkiem sztucznym tak terz nawet nie tknie butelki :( i z tego tez powodu mam chyba wiecej mleczka bo ona potrafi przez godzine siedziec przy cycu i ciagac.
hahaha a mama sama wyjada kaszki ;D ;D ;D ;D
 
a my odstawiamy jednak zupkę jarzynową - są problemy z kupką - jakieś tam stękania i gimnastyki ...
.... a bąki !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! - nie da się opisać, ale wyobraźcie sobie otwarcie beczki zepsutej kiszonej kapusty! ;D ;D ;D ;D ;D

sprobujemy chyba jabłuszko :)

a moje piersi oszalały - czy jest coś takiego jak nawał piątego miesiąca ::) - cieszy mnie to oczywiście, ale męczące jest to ciągłe zalewanie ubrań w najmniej odpowiednich momentach, wszystko wtedy zasyfiałe i wstyd :-[
 
reklama
Zuzia24 pisze:
a moja Zuza nic oprocz cyca i jabluszka nie chce jesc :) jak wczesniej dokarmialam ja mleczkiem sztucznym tak terz nawet nie tknie butelki :( i z tego tez powodu mam chyba wiecej mleczka bo ona potrafi przez godzine siedziec przy cycu i ciagac.
hahaha a mama sama wyjada kaszki  ;D ;D ;D ;D

ja tez podjadam :laugh:
 
Do góry