reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wprowadzanie nowych pokarmów

reklama
a tak wogole to duzo bardziej mi sie podobaja oznaczenia słoiczków Gerbera....tutaj w usa:tak: ...........chodzi mi mianowicie o to ze nie ma wyszczegolnione ze dany słoiczek mozna podawac od tego a nie innego miesiaca np od 4tego ...5 tego...itd
tutaj słoiczki sa oznaczone 1st foods....2nd foods.. 3rd foods....pozniej graduates......i wprowadzanie kolejnych stopni zalezy od rozwoju psychofizycznego i umiejetnosci maluszka przede wszystkim a nie od tego ile miesiecy skonczył.;-) :-) jezeli o mnie chodzi to bardzo mi sie podoba takie podejscie do sprawy:):) i napewno jest to duzo lepszy pomysł niz te miesiace;-)
tutaj np jest to pokazane
http://www.gerber.com/content/usa/bin/pdf/Feeding_Plan.pdf
a takze na tej tabelce ponizej;-)
 

Załączniki

  • timeline_chart.jpg
    timeline_chart.jpg
    68,8 KB · Wyświetleń: 60
wiecie co??? Ja ostatnio mam potrzebe zdania się na własnego "czuja". Bardzo długo nie zaglądałam na ten wątek i nie wiem, co mogę dawać Karoli, a czego nie, więc włączam "czuja" i jak otwiera gebulę jak my coś jemy, to zawsze coś jej wpadnie. Wczoraj dałam Karoli makaronu... łatwo się wślizgnął do brzuszka. Koza zachwycona :-)

I tu chyba Was zaszokuję (chyba,ze ktos mnie uprzedził), ale wczoraj moja córka spróbowała mandarynek... Zakochała się w ich smaku, chyba przypomniałam jej czasy gdy była w brzuchu i mandarynek miała pod dostatkiem :-)

hihihi - ja Cię uprzedziłam jakiś miesiąc temu - ale to było jednorazowo - nie mam cierpliwości do obierania więc jemy tylko tarte gruszki lub jabłka ;)

a dziś były buraczki - oczywiście pycha

Kinga - ja też daję na czuja, :-) kupiłam ostatnio makaron bezglutenowy i zamierzam podać maksowi z "sosem pomidorowym" tj z pomidorami z puszki (bo słoiczek z daniem pomidorowym już jadł i nic nie było po nim)
 
hihihi - ja Cię uprzedziłam jakiś miesiąc temu - ale to było jednorazowo - nie mam cierpliwości do obierania więc jemy tylko tarte gruszki lub jabłka ;)

a dziś były buraczki - oczywiście pycha

Kinga - ja też daję na czuja, :-) kupiłam ostatnio makaron bezglutenowy i zamierzam podać maksowi z "sosem pomidorowym" tj z pomidorami z puszki (bo słoiczek z daniem pomidorowym już jadł i nic nie było po nim)

u nas też już była mandarynka, dzisiaj rano, zobaczymy co będzie, ale do wieczora żadnych niepokojących objawów nie było, więc może będzie spoko...

dania z pomidorami też już były jedzone i jest oki

a makaron tez mnie zastanawia, jakieś spaghetti chyba jest z gerbera, spróbujemy niedługo...
 
ah i zapomniałam dodać, że nasza pediatra mówiła nam, że wg ostatnich raportów WHO, lepiej jest podawać dzieciom domowe jedzenie zamiast słoiczkowych, że jest rzekomo zdrowsze i pewniejsze... dokładnie nie pamiętam... takie jest też jej zdanie, i od początku polecała nam gotowanie dla małego
a znajoma, która ma alergiczne dziecko i chodzi z nim do dietetyka, słyszała też od niego coś podobnego, i że warzywa w słoiczkach dla dzieci też mogą zawierać chemię i metale ciężkie...
to opinie dwóch lekarzy, ale nie piszę tego po to, żeby kogoś przekonywać o szkodliwości słoiczków i namawiać do gotowania samodzielnego, myślę sobie tylko, że nie ma co na siłę upierać się przy karmieniu dziecka tylko i wylącznie daniami słoiczkowymi, domowa zupa ze świeżych czy nawet mrożonych warzyw tez może być dla malucha dobra... i niekoniecznie może mu zaszkodzić, a kiedyś przecież bedzie musiał nauczyć się jeść inne rzeczy...
 
moje dziecko zaczelo wreszcie jesc:-) ale inaczej niz zalecaja. Ola je tylko to co ja jem, do tego ja najpierw musze to sobie do buzi wlozyc a pozniej jej dac. No nic na to nie poradze, pewnie niektorych to obrzydzi, ale w sumie to byl pierwszy sposob karmienia dzieci kiedys, kiedy nie znano zadnych mikserow. Duzo co prawda nie je, ale za to i miesko i warzywa (nawet zielony groszek- duszony na oliwie). Jedynie za owocami nie przepada- im slodsze tym bardziej ja wykreca. A juz awersje ma do czegokolwiek slodzonego (w ramach eksperymentu dalam jej odrobine musu jablkowego roboty mojej mamy).
A do picia najlepsza jest zwykla nieslodzona herbata z mamy kubka:-)
Lekarka stwierdzila, ze Ola juz jest na tyle duza ze jesli chce jesc tylko tak i tylko to co ja jem to moge jej dawac.
 
AniaM, to dobrze, że Ola je, ale szczerze powiedziawszy sposób karmienia nie brzmi zachęcająco... może z czasem się przyzwyczai do innego sposobu...

a próbowałaś nakładać jej na osobny talerzyk to samo co ty jesz i jeść jednoczesnie z nią? niech widzi, że macie to samo na talerzu...

wiem, że to łatwo sie tak mądrzyć i dawać dobre rady, ale próbuj kochana do skutku i nie poddawaj się, będę trzymać kciuki!

p.s. Kubas też nie wszystko toleruje i tez czasami cuda wyprawiam, żeby coś zjadł, ale nie aż takie drastyczne, (sorki za to ostatnie...)
 
Aniam - zgadzam się z Tobą,że kiedyś tak właśnie karmiono dzieci, ba - jeszcze 3 lata temu tak karmiła swoje dziecko moja ciocia - trochę inne są trendy w dużych miastach, trochę inne na wsi i w małych miasteczkach;

Krzymek jogurt naturalny ma już za sobą, chlebek też już przeżuwa; kapustę kiszoną próbował - smakowała mu :-)
z makaronem nie wiedział o zrobić :-)
 
reklama
my dalismy Bartusiowi wczoraj sprobowac brokula gotowanego, smak mu pasowal ale jak dotykal brokula raczkami to juz nie bardzo mu pasowalo :-)
w zupce zamiescilismy tez troche szpinaku ;-) a w innej porcji byl buraczek, z obu rozwiazan dziecko zadowolone :tak:
dzis zrobie mu biszkopciki bezglutenowe, a tego makaronu nie moge namierzyc :-( czy myslicie ze mozna juz powoli wprowadzac normalny makaronik??
a i Bartek ma za soba danonki tzn. dwie lyzeczki ;-) tez byl zadowolony ale nie zachwycony :-)
 
Do góry