justyna19
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Kwiecień 2005
- Postów
- 251
u mnie tragedia...
dalej waze 4 kilo wiecej niz przed ciaza, a najgorszy jest ten brzuszek ktory zostal,ale to sam tluszczyk... cwiczyc mi sie tak strazsnie niechce,odchudzac sie niemoge,bo jeszcze karmie...a maz juz mowi o braciszku dla May.... chyba juz taka ja zostane..
dalej waze 4 kilo wiecej niz przed ciaza, a najgorszy jest ten brzuszek ktory zostal,ale to sam tluszczyk... cwiczyc mi sie tak strazsnie niechce,odchudzac sie niemoge,bo jeszcze karmie...a maz juz mowi o braciszku dla May.... chyba juz taka ja zostane..
ale jakoś mnie to nie pociesza
oj mam nadzieje. Bo ćwiczenie przy apetycie wilczym to bezsens!
Do tego staram się jeść mniej i zdrowiej, już są jakieś znikome efekty ;-)
... nie mam czasu na nic, czyt. aby zjesc ... latam non stop i .. chudne ... juz ( albo dopiero ) sie mieszcze w spodnie sprzed ciazy :-) ... praca mnie wykonczy :sick: ... musze cos z tym zrobic bo za niedlugo znowu beda mowic ... "aby Monike zauwazyc musi przynajmniej ze dwa razy przejsc kolo ciebie"
... eHhh 