reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wracamy do formy

wiecie co? może bycie mama jednego brzdąca jest sexy, ale trojki to juz niebardzo:wściekła/y::no::-(ja po kilku wypadach w poszukiwaniu czegos na siebie w końcu sie poddałam, kupiłam materiał i teściowa mi uszyje kiecki ze dwie w które sie zmieszcze... jakas podłamana jestem tym, ze tyle brzucha mi wisi.. i wciekam sie jak na siebie popatrze w lustrze:wściekła/y:muszę sie wziąść za siebie!!!!!!
 
reklama
mamaoli - mam to samo :-( Niby nie jestem jakas bardzo tega, ale jak wczoraj mierzylam sukienke, ktora w ogole nie chciala sie zapiac to prawie sie w przymierzalni poplakalam i wrocilam do domu :-( Caly czas chodze w jednej sukience (Bogu dzieki ze jej nie wyrzucilam - zawsze byla taka luzna, ze mama mi zrobila na niej zaszewki, ktore teraz oczywisciem usialam spruc :-( I tak juz dawno myslalam zeby ja wyrzucic bo niby po co mi taka luzna sukienka...)

Poddalam sie jesli chodzi o zakupy - bary mam jak zapasnik, cyce jak Dolly Parton a dupsko jak szafa gdanska :-(
 
mysz powoli ale napewno wrócisz do formy:tak:
zapewniam Cię, że po pierwszym dziecku łatwiej, przynajmniej w moim przypadku tak było, ze nawet niewiem kiedy schudłam po Oli i wygladałam jeszcze lepiej nizprzed ciążą

a teraz...:-(
No i moja córcia mnie dziś dobiła _ rano jadła śniadanie a ja sobie ogladałam swoje fałdki no i nagle mi sie pyta: " Mamusiu, a czemu masz znowu duży brzuch? masz tam jeszcze Oliwie w środku?" :szok::-D myślałam, ze padne! najpierw mi się śmiac chciało ale później to tylko załamka... w końcu dzieci to najsczczersze istoty...:cool:
 
Mamooli- o ci mała powiedziała:-D:shocked2::-D znam twój ból z ubraniami, ja w sobotę byłam na zakupach w poszukiwaniu jakiejś dłuższej bluzeczki, mierzyłam chyba 30 bluzek, ale wszystkie za ciasne w cycach! bo wąska jestem ogólnie, a cyca jak u Pudzianowskiego klata! wracając z zakupów poryczałam się, bo nawet nastroju nie mogłam sobie poprawić, dobrze że mogłam chociaż wybrać się do fryzjera:tak:
 
gaaliyah to dobrze, że chociaż tak sobie odbiłaś;-)
ja tez mam już obiecany wypad do fryzjera:tak:
czekam tylko jak nam becikowe wpadnie;-)
no i mam juz uszyte dwie kiecki na gumce, póki co musi starczyć:nerd:
 
A mi po miesiącu od porodu zostało 9kg:sick::-:)wściekła/y:
i na razie udało mi się wbić w 1 spodnie z przed ciąży i nie wyglądam w nich jak słonica (po 3tyg od porodu). W resztę nie wchodzę, lub wchodzę ale strasznie mnie obciska:-( A brzucho to jeden wielki fałd!
 
Wiecie co??? Szczerosc po prostu bywa zabojcza... Bylam dzis w szkole pokazac dzieciakom i nauczycielkom Jasia i dwie dziewczynki przytulily sie do mnie, poglaskaly mnie po brzuchu i spytaly "CZY PANI MA TAM JESZCZE JEDNEGO DZIDZIUSIA"??????? :eek::eek::eek::eek::eek:
 
Wiecie co??? Szczerosc po prostu bywa zabojcza... Bylam dzis w szkole pokazac dzieciakom i nauczycielkom Jasia i dwie dziewczynki przytulily sie do mnie, poglaskaly mnie po brzuchu i spytaly "CZY PANI MA TAM JESZCZE JEDNEGO DZIDZIUSIA"??????? :eek::eek::eek::eek::eek:
no to spotkało Cie to co mnie;-):-D
głowa do góry, brzusio w końcu zniknie;-)
 
reklama
Mi zostało jeszcze do zgubienia 3 kg do wagi sprzed ciąży, ale chcę ważyć zdecydowanie mniej więc do mojej wymarzonej wagi jeszcze 9kg!!!
Katorga :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Do góry