reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2010...

Jeśli interesuje się zabawkami i wkłada paluszki do buzi, to chyba jest ok, chociaż jest to rzeczywiście dziwne. Moja pcha wszystko do buzi, co tylko wpadnie jej w ręce, ale dzieci są różne.
 
reklama
gaja moja mala tez laduje wszystko do buzi ale czasami tez tylko przeklada z raczki do raczki wydaje mi sie ze nie masz sie czym martwic

jak tak slonko swieci to odrazu chce sie wyjsc na spacerek mimo ze nadal nie za cieplo :-)
 
Witam dziewczynki :)

Ja już nie wiem co z tą babcią mam zrobić... Wczoraj się na mnie z rana obraziła za jakąś głupotę, a dziś się obraziła na mojej mamy faceta. Opiszę Wam sytuację bo dla mnie to jest normalnie śmiechu warte o co ta kobieta się obraża.
Andrzej (facet mojej mamy) zaczął robić śniadanie dla babci i swojej cioci (która ma prawie 90 lat i tymczasowo u nas pomieszkuje już ze 2 miesiące i ona nie stroi fochów ani nawet nie jest upierdliwa). Zaczął robić kaszę manną na mleku (bo ciocia lubi) i zaczęło się jak tylko wyciągnął trochę za duży garnek niż było potrzeba, wlał do niego mleko, na co babcia: "Po co taki duży garnek?" na co Andrzej: "ojejku, a co to za różnica?" (powiedział to normalnym tonem, nie krzycząc) no i babcia: " o matko już się nie można odezwać nawet ! " po czym usłyszałam jak zaczyna płakać, poszła do swojego pokoju i trzasnęła drzwiami. I tyle ją dziś widziałam... Chwilę później Andrzej wołał ja na śniadanie ale ta krzyknęła tylko zapłakana: "nie będę jadła ! " Jeszcze żeby było śmieszniej to odkąd się Zuzia urodziła to jest jej 3 foch na mnie. Pierwszy był jak Zuzia miała z miesiąc, leżała spokojnie w łóżeczku po czym podeszła babcia i zaczęła uskuteczniać swoje "ojojoj", "ajajaj", "ejejej" po czym Zuzka zaczęła płakać, no to mówię do niej "Po co do niej podchodziłaś jak nie płakała?" na co babcia: "to powiedz odrazu ze mam do niej wogóle nie podchodzić!!!". Drugi był za to że powiedziałam jej żeby Zuzi nie zabawiała na siłę jak leży w leżaczku i bawi się grzechotkami i leży spokojnie bo się dziecko przyzwyczai że jest w centrum zainteresowania non stop i jak ona pojedzie do domu to ja nie będę nic mogła zrobić! No i po wczorajszym fochu potwierdziły się moje słowa... No a trzeci foch był wczoraj bo jej zwróciłam uwagę na to żeby nie robiła kanapek cioci na sniadanie tylko żeby postawiła na stole chleb, masło, serek, wędlinę i ciocia ma ręce to sobie zrobi kanapke z czym będzie chciała.

Skończyła któraś z Was może jakąś psychologię i mogłaby mi wyjaśnić jej zachowanie? Proszę :)

Piekna pogoda u nas więc zaraz idziemy na spacerek, może założę spacerówkę hmmm... Dziś jedziemy do drugiej babci na imieniny na torta więc zajrzę do Was jutro albo wieczorkiem:)

Pozdrawiam Was cieplutko!!!
 
Gaja - a ja mysle, ze Maksio taki wrazliwiec, wiec brudnych zabawek nie bedzie pchal do buzi:)chyba nic w tym zlego..ja musze bardzo uwazac, bo Filip pakuje do buzi doslownie wszystko i baylabym czasami wdzieczna gdyby tego nie robil;)

Anja - wcale sie nie wymadrzasz;)mysle, ze niejedna z nas, w tym rowniez mnie, prowokujesz do myslenia, a to dobrze....pol nocy czytalismy z Kochaniem o fotelikach,a rano juz bylam w samochodzie grzebac w siedzeniach czy mam system isofix i na szczescie jest:)ale glupio mi sie zrobilo, bo ja, jak ten pan w sklepie, myslalam, ze po co mi dwa rozne, kupie od razu laczony, 1, 2,3...i teraz mi wstyd, ze taka ze mnie ignorantka w kwestii bezpieczenstwa mojego dziecka...iwec jak najwiecej madrych uwag na forum prosze:)


oj tylko ta strone przeczytalam, wiec nic wiecej nie wiem....
uciekam, bo zaraz jedziemy na lotnisko, tylko czekamy , az sie Krolewicz obudzi...zaliczyl sobiue teraz najdluzsza 2- godzinna drzemke i ciekawe co bedzie potem calyy dzien na lotnisku i samolocie wyprawial, juz sie boje......

do poniedzialku, badz wtorku....buziaki!
 
Ostatnia edycja:
witam,
u mnie wszystkie dzieci o 6.30 powstawały :) Ale ja wyspana bo Maksiu zrobił mi niespodziankę i na karmienie sie obudził tylko o 2.30 :) Ale za to minęło już tyle czasu a on nie woła o mleko :/
A wczoraj uzmysłowiłam sobie wkładając małego do wózka, że mieści się już w nim na styk, oby szybko ciepło było i na spacerówkę rozłożę.

hahaha mam dokładnie tak samo z tym że ja już musiałam zmienić gondole na spacerówkę bo sie nie mieściła i w spacerówce jest o niebo spokojniejsza ,siedzi sobie i podziwia nature:tak:

witam w ten słoneczny dzień:-D
zajrzałam tu do was bo mam chwile wolnego czasu ,starsza córka zabrała Julkę na spacer a ja moge przynajmniej coś porobic,zabieram sie za mycie podłóg ale bardzo cieżko mi to idzie ,tyle metrów do mycia:sorry2:no ale niestety na podłogi już czas najwyższy,takze zabieram sie do roboty zajrze póżniej,pa!
 
Hejka!
Lukam szybko na BB i nie dam rady poczytać co u was bo chop mi na spacer Maxa wziął i mam spokój a mam w planie zrobić u Małego porzadek.

Wczoraj byłam na bilansie półrocznym:
Max ma 67 cm, waga: 7300.
Rozwój bardzo dobry (orpócz tej skóry :angry: :angry::angry: ale i tak poprawiła się).

W przeciwieństwie do niektórych z was ja zaszczepiłam Maxa i wczoraj miał ostatnią dawkę. Jak po poprzednich zniósł wszystko dobrze. Ani marudzenia, nietypowo długiego spania, gorączki, nic. Nawet przy zastrzyku tylko chwilę jeknął i nie płakał :happy2:

U mnie WIOSNA... 10 stopni, słońce wali tak, że pralka na okrągło leci żeby mi wszystko ładnie schło.

Pozdroski!
 
dziewczyny a ja mam pytanko czy któraś z was stosuje moze bańki chińskie na cellulit? ja sobie zamówiłam i sie właśnie zastanawiam czy rzeczywiscie to tak strasznie boli ?
 
Karolina - ja używam bańki chińskie, tylko do masażu i stawiania baniek na chore oskrzela. Zaś jak je używać do cellulitu - nie mam pojęcia! Jak stawiam małej na plecki - to trochę jęczy!
 
Karolina nie pomoge bo nie mam pojęcia o tych bańkach,
a my byliśmy 2,5 godz na spacerku :) Mały dwa razy na nim usnął :) Ale jak nie spał to nawet grzecznie w wózku siedział :)
Co do wkładania rzeczy do buzi to on totalnie nic nigdy nie włożył, tylko swoje paluszki. Dziwne to jak dla mnie bo moje starsze pchały co miały pod ręką. A on takiego odruchu nie ma :/ Za to ładnie bawi się grzechotkami, ogląda je, przekłada i potrząsa. Może to jego urok ale dla spokoju się spytam lekarza na szczepieniu.
 
reklama
Gaju zapytać lekarza nie zaszkodzi ale wydaje mi sie ze nic w tym złego:tak:moja mała też ślicznie bawi sie grzechotkami przekłada je z reki do reki trzaska nimi o stół co największą frajde jej sprawia no i do buzi pcha wszystko co popadnie,
Ritko to jak masz celulit to spróbuj niby rewelacyjna sprawa,zabiegi takie można samemu wykonać w domu lub u kosmetyczki,moja kosmetyczka mówiła ze te bań potrafią zdziałąś cuda:tak:no ale boli i można mieć nawet siniaki po takim zabiegu.
 
Do góry