Wydaje mi się, ze usg można robić całkiem sporo, skoro robią je już na samym początku, to nie może to być niebezpieczne dla naszych maleństw.
sawi - gratulacje - można by rzecz że przodujesz hihi

ja muszę zadowolić się wspomnieniem wczorajszego pęcherzyka
asia* - powodzenia powinno Ci się udać, tak sobie myślę
czarnulka28 - ja wprawdzie doświadczenia nie mam, ale z doświadczeń mojej bratowej wiem, że jak dzieciaczek wyczuwa, ze mógłby zostać z kimś w domu, to marudzi, że nie chce do przedszkola, łatwiej się przyzwyczaja do chodzenia, kiedy wszyscy razem wychodzą do pracy / przedszkola - widzi, ze nikt nie zostaje w domu więc jakby nic nie traci.
Poza tym nie napisałam jeszcze nic o sobie - a imię mam Dorota, 26 lat i pracuję w budownictwie, więc powiedzmy że reakcje na panią z brzuszkiem mogą być różne... Właściwie to liczę na w miarę szybkie przejście na chorobowe, bo sytuacja w pracy robi się jakaś ciężka.
Objawy ciąży - własciwie jeszcze przed spóźnianiem się miesiaczki zaczęły mnie boleć jajniki, potem doszły do tego piersi, niedobrze mi się zaczyna robić co kilka godzin jak jestem głodna więc jem mało ale z 7 razy dziennie (wliczajac w to drugie sniadanie w pracy na 3 raty, czy jakies owoce wieczorem) byle żołądek nie marudził
O ciąży powiedzieliśmy tylko przyjaciołom u których bylismy na Sylwka, rodzinie jeszcze troszkę się boję. Myśleliśmy, że powiemy im po wczorajszej wizycie, ale że jeszcze nie jesteśmy całkiem pewni, to będziemy chyba zwlekać te 2 tygodnie do następnej wizyty...