reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

wrzesień 2011

Będzie przysługiwał nam urolp macierzyński 20 tygodni + 4 tygodnie dodatkowego. Żeby go dostać należy przed upływem tych 20 tyg. złożyć w zakładzie pracy wniosek o ten dodatkowy i nie mogą nam odmówić, bo należy się ustawowo każdej kobiecie, pod warunkiem ze o niego poprosiła.
 
reklama
paula ale się usmiałam z Twojego snu, haha ja tez mam dziwne, ale ten z krową pobił wszystkie:-D
pocieszające Twoje słowa w sprawie cesarki, zwłaszcza że sam ją przezyłaś to wiesz o czym mowa

a z kilogramami u mnie tak, ze ja najwięcej przytyłam w 5-6 miesiącu teraz mi juz mało przybywa(uff oby tak do końca), bo tak po 1-1,5 na miesiąc, no ale i tak w sumie uzbierało mi sie 12kg!! Mi lekarka mówiła, ze w ostnich tygodniach już powinno sie mało tyć, no chyba że faktycznie jak pauli woda się zatrzyma to już sił na to nie ma

sińka śmigaj szybko na badania i potem kawka+ciacho:-) to się humor poprawi, mi się nawet nie chce myśleć co u nas państwo proponuje młodym mamom, aż mnie cholera bierze, bo co miesiąc tyle kasy sie do zus-u wpłaca, a oni jakies ochłapy rzucą, ja jeszcze jestem w nieciekawej sytuacji, bo prowadzę dział.gosp. to juz w ogóle:wściekła/y:
 
Cześć dziewczyny! Wczoraj jak rzadko kiedy wzięło mnie na żalenie się na głównym, daje wyślij odpowiedź, a tu wszystko znika i post się nie pojawia :wściekła/y: już nie miałam siły jeszcze raz tego wczoraj pisać, ale dzisiaj nadrobię.
Co do cesarka/ poród naturalny to ja nie wiem na ile wytrzymała jestem na ból, tzn jak bardzo będzie poród bolał, ale mimo wszystko wolałabym sn - wydaje mi się że to wyjście dziecka na świat jakoś łagodniej się odbywa, a cesarka to takie trochę wyciągnięcie na siłe i bądź co bądź operacja - ale jeżeli ktoś wie że nie da radę sn to oczywiście popieram że powinien mieć cesarkę, bo moim zdaniem przesłaniem do niej nie jest tylko stan fizyczny kobiety ale również psychika.
Ja od 2 dni chodzę jakby mnie osa w d... ugryzła i najgorsze jest to że nie potrafię podać powodu dlaczego mam taki humor kiedy mąż pyta... A jak tylko sobie o czymś smutnym pomyślę, to od razu świeczki mam w oczach... Z apetytem to jest tak że cały czas na coś mam ochotę a smaki bardzo różne, teraz np jem więcej słodyczy jak przed ciążą, ale mam wrażenie że połowa z tych posiłków to z nudów a nie z głodu. Od wczoraj też coś ciężej mi się oddycha, a rano kręciło mi się w głowie. I jak wczoraj byliśmy na spacerze to czuję że już jest co nosić. Z powrotem wracaliśmy prawie biegiem bo znajomy przyjechał godzinę wcześniej niż miał być... i później mnie brzuch na dole bolał aż musiałam nospe wziąć. Ogólnie to rozleniwiona teraz jestem, jak tylko posiedzę dłużej albo nawet poleżę w niewygodnej pozycji to tak żebra czuję że oszaleć można... Dzidziula już skończyła z delikatnym stuku - puk, teraz jak przyłoży gdzieś to aż oczy zaciskam. To już nie jest kopanie, tylko takie przewieracnie się i rozciąganie - cały brzuch mi się wtedy trzęsie. Czuć że mój mały mężczyzna ma już dużo siły.
Ok, dość już tych smutków, uciekam bo mam mnóstwo roboty - przewracam całe mieszkanie do góry nogami i przygotowuję rzeczy, które już nie będą mi tutaj potrzebne, albo przez najbliższy rok będą mi potrzebne w Polsce. Za tydzień jadę do domu, czeka mnie 12 godz autobusem, mała przerwa i 6 godz pociągiem - mam nadzieję że jakoś przeżyję tę podróż i już obiecuję siedzieć na tyłku w domu aż do porodu ;-)
Pozdrawiam was, i życzę miłego dnia.
A jeszcze chciałam wam napisać że ja jestem ubezpieczona w KRUSie i dostanę ponad 2900zł zasiłku macierzyńskiego i wypłacone to będzie za jednym razem :-)
 
Bry dziewczyny! :-)
paula ale pojechalas z tym snem. Poplakalam sie ze smiechu :-D
miki no wlasnie chcialam sie Ciebie zapytac jakie masz plany. Bedziesz z malym w PL czy w Niemczech?
Ja sie na temat wychowawczego i pozniejszej opieki nad dzieckiem nie bede wypowiadac bo u mnie zupelnie inny system i duuuzo lepszy od tego w PL. W ogole Niemcy to panstwo bardzo socjalne.Fakt ze jak legalnie pracujesz to praktycznie 40% pensji idzie na rozne skladki itp ale masz za to opieke i pomoc jakiej potrzebujesz.
Wczoraj sie usmialam, bo byl u nas znajomy i rozmawialismy o tym ze w sierpniu to juz na 4 literach w domu chce siedziec bo jesli nie daj bog bedac w PL zdarzy mi sie zaczac rodzic to bedzie katastrofa. Na to moj M mowi, ze wtedy to chociazbym miala zaczac w samochodzie rodzic to on sie dopiero przy najblizszym szpitalu w Niemczech zatrzyma a nie PL :-D
Ja dzisiaj spalam 3 godziny bo nie moglam zasnac znowu :baffled: Na szczescie nie czuje sie jakos nie wyspana o dziwo wiec mam nadzieje ze jakos ten dzien przezyje.
Wyglada na to ze zaczynaja sie u mnie upaly wiec chyba zaraz wiatrak pojdzie w ruch.
Milego dnia babki!
 
Ostatnia edycja:
Witam porannie :-)

Ja dziś miałam przymusowe budzenie :wściekła/y:Kto to słyszał aby trawę kosić od 6 30, paranoja :wściekła/y:
Jedynym plusem jest to że z samego rana nastawiłam pranie.

Jeśli chodzi o macierzyński to mnie w pracy poinformowano że po urodzeniu dziecka powinnam zgłosić że urodziłam a następnie dostarczyć akt urodzenia dziecka (ksero)- może to zrobić mąż. Tydzień przed zakończeniem macierzyńskiego mam napisać podanie o przedłużenie go o te dadatkowe tygodnie.

Sińka niestety żyjemy w takim kraju który prędzej zabierze niż coś nam da :-(A chcą żeby się więcej dzieci rodziło !! Może kiedyś będzie lepiej.

Wczoraj się czułam jakbym 100 kg kamień w brzuchu nosiła tak mi było ciężko. Dziś jest lepiej , mam nawet wenę na małe porządki i zakupy. Najgorsze jest to że obiadu mi się nie chce gotować, tak to jest jak przez tydzień mamusia gotuje. Może naleśników nasmażę.

Miłego dzionka życzę !!
 
No i ja się witam rano :-)
Pogoda u nas bez zmian - szaro, deszczowo i chłodno. Wczoraj większość dnia przeleżałam w łóżku. Przydało się to lenistwo po pracowitym weekendzie.
Miki - z tym oddechem mam podobnie, ale miałam też tak w poprzednich ciążach - po prostu macica jest już wielka, uciska przeponę - i brakuje nam tchu. Często towrzyszą temu zawroty głowy. Kilka głębokich wdechów z przepony powinno pomóc.
A humor - ja też mam jakieś jazdy - ale tak dziwne - tak jak pisałam - nagle mam taki przypływ smutku , z niczego - takie jakies fizyczne odczucie nie psychiczne... Nie potrafię tego opisać. Po kilku minutach przechodzi.
Bluetooth - 3 godziny snu ?! Oj niedobrze. Może uda Ci się w dzień zasnąć... Dobrze, ze humor dopisuje i samopoczucie ok. A waga - nie ma co się przejmować - ja tez jakoś tak zatrzymałam się na 59,6 kg - i nic. Teraz Maleństwo intensywnie rosnie i pobiera z naszego organizmu to czego potrzebuje - przede wszystkim wapń, żelazo i witaminę C - więc najważniejsze, żeby dostarczać sobie tego dużo - a każdy organizm inaczej reaguje i niektóre kobiety w tym okresie odczuwają ogromny apetyt, niektórym zmęczenie daje się we znaki i jeść się nie chce...
Paula - sen nieziemski. Czytałam gdzieś, że kobiety w ciąży mają takie intensywne sny - szczególnie pod koniec ciązy.
Sińka - powodzenia na badaniach i szybciutko do domu na kawkę ;-)

A ja dzisiaj zmusze się, zmobilizuję i do koleżanki podjadę. Muszę trochę z domku się ruszyć po wczorajszym lenistwie. I mam wielki plan dokończenia zakupów w tym tygodniu - zobaczymy czy go zrealizuję. Najważniejsze - kupic materac i materacyk do przewijaka.

Miłego dnia i dobrego samopoczucia :-)
 
Powitać :-)
Miki oj bardzo często zdarza mi się to co Tobie, napiszę kilkanaście zdań chcę wysłać a tu zonk :wściekła/y: Mój mąż jest ubezpieczony w Krus-ie i też liczę że nam wpadnie podobna kaska :-)
Paula fajne masz sny :-D a jak Adaś biegunka przeszła??
Sińka proponuję wielkie i słodkie ciacho na poprawę humoru i oczywiście kawkę :-)
Bluetooth doskonale rozumiem Twojego męża i jego obawy co do PL szpitali, choć konowały pewnie są wszędzie
Igocencja współczuję niemiłej pobudki, mi też się ostatnio nie chce stać przy garach, no ale moi chłopcy muszą mieć obiad gotowany więc mus to mus :-)
A u mnie słoneczko zapowiada się upał na 102 więc idę szybko obiad podszykować żebym w samo południe nie musiała przy garach stać :-)
Miłego dzionka, kciukasy za dzisiejsze wizyty :-)
 
Igocencja toz to przeciez stara polska tradycja trawe o 6.30 scinac :-D
Ewelinak najsmieszniejsze z tym spaniem to bylo to, ze ja po prostu nie bylam spiaca i dlatego nie moglam zasnac... nie mam pojecia dlaczego ale tak jakos mi sie porobilo. Wstalam dzisiaj tez przed budzikiem i nie moge powiedziec zebym chodzila z zapalkami na oczach wiec nie wydaje mi sie aby jakakolwiek drzemka byla mi potrzebna. Pewnie mnie zetnie dzisiaj wczesniej wieczorem ale oprocz tego wszystko w normie. Moze organizm sie juz przyzwyczaja :-D
Z ta waga to tez tak sobie wlasnie mysle. Podczas tych 7 miesiecy mala sobie zapasy porobila i teraz je wykorzystuje nie stresujac mamusi kolejnymi kilogramami :-D Ja bym sie wcale nie zmartwila jesli faktycznie nie przytylabym juz do konca ani kilograma. Mysl ze stanelam na 14kg bardzo mi odpowiada :-D
Dobrze ze sobie poleniuchowalas i w koncu odpoczelas. Na pewno wyjdzie Ci to na zdrowie.
 
reklama
Bluetooth ja zespaniem teraz też mam podobnie bardzo czujnie śpię i jak się przebudzę nie moge od razu zasnąć.Ale spię na pewno więcej od Ciebie.Tyle że zauważyłam że mój sen nie ejst tak głęboki jak wcześniej.może to znaczy że organizm już się przestwia byśmy w nocy mogły dziecko słyszeć jak będzie płakało?
Ja korzystając że dziewczynek nie mam pucuje na błysk ich pokój,dziś mam w planach odświeżenie sodą ich dywanu by był czyściejszy i brzydki zapach zgubił :-)Okna umyje.
Ja jak teraz nie mam dzieci to jakoś tak wiem że nie musze obiadu jakiegoś konkretnego robić ale wiem że mężuż lubi dobrze zjeśc więc coś i tak musze ugotowac.Może gołąbki?
 
Do góry