reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

wrzesień 2011

:-)

Misiako czekam na te zdjęcia!! :-)

A dziś Trixi do domku wychodzi i może znajdzie czas dla nas! Czekam na to!! :-)
I na Wrześniową też!! :-)
 
reklama
Magda no ja też muszę jeszcze dzwonić po znajomych, żeby do dzieciaków przyjechali, a później po taksówkę ;-) Mam nadzieję, że się wyrobię ;-)
Sylwia życzę powodzenia w realizacji dzisiejszych planów kulinarnych :-) Moim planem na dziś jest spakowanie w końcu tej torby :-p Tylko, że zaczęło dzisiaj tak pięknie słoneczko świecić, że nie wiem co z tego wyjdzie, bo ostatnio słońce u nas to ewenement ;-)
Paula, smacznego :-)
 
Kacha, coś czuję, że nasze dziewczynki wyklują się w ten sam dzień hihihi :-)
Nie zdziwiłoby mnie to wcale :-)

Ależ mi się nic nie chce... A już 11, więc zaraz 3 godziny pod rząd siedzenia... :-(
 
Witam serdecznie Kochane :-)

Misiako
- zazdroszczę sesji. I oczywiście też z niecierpliwością czekam na Wasze fotki ;-)
J od kilku dni mam dziwne objawy - ale pisałam już. Od kilku dni też pojawia się taka galaretowata wydzielina - ale nie są to upławy - taka zwarta konsystencja - jednak nie jest zabarwiona krwią - taki ciemniejszy kolor... Tylko takie kawałki. Więc sama nie wiem czy to może być czop - bo w poprzednich ciążach zawsze najpierw miałam skurcze - nic się nie pojawiało.
Poza tym skurczy mam dużo - nawet takie z blekkim bólem w dole brzucha. Staram się wtedy jak mnie łapie - przystopować, poleżeć i mija. Więc myślę, że to są skurcze przepowiadające - tylko z nimi to jest tak, że mogą pojawić się kilka dni, albo 2-3 tygodnie przed porodem - więc nic pewnego ;-)
Ja pierwszego synka urodziłam na początku 39 tygonia, a średniaczka i najmłodszego - na początku 41 - więc jesli ma być podobnie - to jeszcze pochodzę sobie z tymi objawami :tak:
Ale nie obraziłabym się - jakbym urodziła w 38 - bo jestem bardzo, bardzo zmęczona...
Prawda jest taka, że to nasze maluszki wysyłaja sygnał - kiedy są gotowe - wtedy organizm reaguje odpowiednimi hormonami... Dlatego czekam cierpliwie.

Dziewczyny - ja dzisiaj takiego stresa przeżyłam. Moi Rodzice z moim najmłodszym synkiem pojechali w Polsce na biwak - pod namiot. Mój synek wniebowzięty, szczęśliwy - przeżyc ma co nie miara. A ja głupia sie denerwuję... I dzisiaj od rana dzwoniłam do nich - i nic. Na 2 telefony, przez 2 godziny. Napisałam smsy, żeby się odezwali - i cisza.
Moja wyobraźnia zaczęła działać. Widziałam ich w jeziorze i przewrócony kajak, albo jak gubią się gdzies w lesie, albo mój synek zgubiony - oni go szukają... później juz coraz bardziej niesamowite historie przychodziły mi do głowy...
Głupia jestem - wiem... Byłąm gotowa na piechotę do Polski ruszyc i ch ratować :szok:
I w końcu się odezwali. jak usłyszałam moją Mamę to się poryczałam - wszystkie nerwy puściły. Moja biedna Mama ma teraz wyrzuty sumienia, że nie miała telefonów przy tyłku - a grali najpierw w piłkę, później byli na długim spacerze. A teraz mój synek łowi ryby i doskonale się bawi.
Doszłam do wniosku, że ze mną jest coś nie tak ;-)

Oczywiście - cudnego dnia życzę - no i ciągle czekam na kolejne wrześniowe Maluszki :tak:
 
Cześć,
misiako super, że sesja udana..
ewelinak ja jestem taka sama, chyba bym zawału dostała...też zaraz włączają mi się czarne scenariusze...

A moja mama miała bardzo długie, męczące porody...także ja wybrałam od razu cc:tak:

My dzisiaj na grilla do znajomych, chociaż jest takie wiatrzycho, że Igi plastikowa zjeżdżalnia i konik bujany latają po całej działce. Ale jakoś damy radę, najwyżej jedzonko będzie w domu.
Miłego dnia.
 
Ewelinka to moze byc czop. Spróbuj sie wyluzowac troche i nie zadreczac mamy;-) na pewno synowie maja najlepsza opiekę z możliwych, niech sie dziadki naciesza. A Ty w tym czasie korzystaj i odpoczywaj od natłoku obowiązków. Chyba każda z nas juz ma okresy zniecierpliwienia,ale juz bliżej niz dalej kochana a moze teraz Zosia sie zlituje i powitasz ja wczesniej niz chłopaków:-)
 
Tak sobie uświadomiłam, że my razem już tak prawie 9 miesięcy pisujemy - hahahha - aż wierzyć się nie chce, że ten czas tak szybko leci. Ciekawe jak będzie później - jak dzidziolki będą na świecie - czy uda nam się utrzymać ten wątek :cool2: - co?
 
reklama
Misiako ja również czekam na twoje zdjęcia:)

Ewelinak1 mi też sie od razu czarne scenariusze przed oczami pojawiaja jak zaczynam sie martwić i niemogę się dodzwonić... a co do tej galaretkowatej wydzieliny to mysle ze to moze byc własnie ten czop i powitasz niedługo dzidzię:)

Trixi super ze jesteście juz w domu, czekam z niecierpliwościa na zdjęcia Ani :) i na relację z porodu:)

Aniawos udanego grilla :)

my dzisiaj siedzimy w domku...jakoś coraz gorzej mi chodzić...ten ból krocza i pachwin mi dokucza, chyba malenka naciska na jakiś nerw czy cos i czasem to juz chodzę jak stara babcia...długie eskapady to już wogole są wykluczone:)
dzisiaj robimy na obiadek domowa pizze:)

pozdrawiam was kochane i życze miłego dnia
 
Do góry