kardamon - faktycznie nieciekawie... mam nadzieje że samo przejdzie Hani!!
aniawos - że niby cofnęłaś się w ciąży o 3miesiące??
a w wózku rozumiem że lalkę wozisz i się wprawiasz w rolę matki?? ehh, z ludźmi...
ja właśnie dzwoniłam do położnej i też jakieś mieszane uczucia mam. Mąż pojechał do przychodni i dostał jej nr tel, dzwonie. Kobieta pyta się mnie o ulicę, a kiedy jej mówię, to pyta: "a dlaczego? przecież tam jest położna"
nosz kurna... całe szczęście jak jej powiedziałam że mąż był w tej a nie innej przychodni to mówiła że w porządku, ale jakieś nie mile wrażenie wywarła na mnie... już się boję tej wizyty. Będzie we wtorek.
kurde, moja wykąpana, pospała 20min i koniec. Teraz pewnie będziemy sie bujać jak co dzień do 22
Przypomnijcie mi, dlaczego dzieci nie mogą skumać że dzień jest od zabawy, harców i ewentualnych płaczów, a noc od spania???? czy to tak trudno zrozumieć??
aniawos - że niby cofnęłaś się w ciąży o 3miesiące??


ja właśnie dzwoniłam do położnej i też jakieś mieszane uczucia mam. Mąż pojechał do przychodni i dostał jej nr tel, dzwonie. Kobieta pyta się mnie o ulicę, a kiedy jej mówię, to pyta: "a dlaczego? przecież tam jest położna"

kurde, moja wykąpana, pospała 20min i koniec. Teraz pewnie będziemy sie bujać jak co dzień do 22

Przypomnijcie mi, dlaczego dzieci nie mogą skumać że dzień jest od zabawy, harców i ewentualnych płaczów, a noc od spania???? czy to tak trudno zrozumieć??