reklama
Klavell - Twoja mala na pewno sie bez problemu nauczy polskiego i tureckiego bo bedzie je miec w genach:
Mam kolezanke, ktora wyszla za Francuza i ich synek bez problemu mowi w obu jezykach polskim i francuskim (z mamá rozmawial po polsku z tatá po francusku)
co do kolejnego jezyka to tez sie zastanawiam jak to bedzie bo byl chciala naszego od poczatku uczyc polskiego i angielskiego (mieszkamy w Irlandii) tylko ze my oboje jestesmy polakami i miedzy soba tez po polsku mowimy to nie wiem czy bede miala na tyle zaparcia zeby z dzieckiem po angielsku gadac, ale glupio by bylo jak by poszedl do przedszkola i by nic nie rozumial...
Atruvell - troche mnie przestraszylas bo ja bardzo czesto mam takie skurcze, twardnienie brzucha i bole jak przed @ ale gin mi mowila ze to braxton hicks i ze to normalne, nawet nospy nie biore na to, bo stwierdzilam ze to nic takiego
Poza tym moj maly sobie upodobal miejsce pod prawym zebrem i chyba tam wciska swoj tylek, nie moge usiedziec bo caly czas mnie tam gniecie ;-)

co do kolejnego jezyka to tez sie zastanawiam jak to bedzie bo byl chciala naszego od poczatku uczyc polskiego i angielskiego (mieszkamy w Irlandii) tylko ze my oboje jestesmy polakami i miedzy soba tez po polsku mowimy to nie wiem czy bede miala na tyle zaparcia zeby z dzieckiem po angielsku gadac, ale glupio by bylo jak by poszedl do przedszkola i by nic nie rozumial...
Atruvell - troche mnie przestraszylas bo ja bardzo czesto mam takie skurcze, twardnienie brzucha i bole jak przed @ ale gin mi mowila ze to braxton hicks i ze to normalne, nawet nospy nie biore na to, bo stwierdzilam ze to nic takiego

Poza tym moj maly sobie upodobal miejsce pod prawym zebrem i chyba tam wciska swoj tylek, nie moge usiedziec bo caly czas mnie tam gniecie ;-)
Cześć babeczki!!!
Tabelka super, wszystko jest jasne jak słonce i możemy śledzić i kibicować poszczególnym mamuskom
U mnie bez zmian, cały czas zabawiam się z męzem
Chodzimy na spacerki (coraz krótsze, bo na długi dystans juz nie daje rady)... Skompletowaliśmy wyprawkę dla Karolka, teraz musze wszystko poprać i poprasować...:-)
Atruviell - jeśli się martwisz to lepiej jedź na KTG... ja mam twardnienia brzucha kilka albo nawet kilkanaście razy dziennie, nie są bolesne... lekarz powiedział, że to nic takiego tylko własnie macica ćwiczy...
własnie M mnie znów woła, nie lubi jak siedzę przed kompem, dlatego tak mało mnie tu
ale myślami jestem z Wami!!!
buziaczki!!:-)
Tabelka super, wszystko jest jasne jak słonce i możemy śledzić i kibicować poszczególnym mamuskom
U mnie bez zmian, cały czas zabawiam się z męzem
Atruviell - jeśli się martwisz to lepiej jedź na KTG... ja mam twardnienia brzucha kilka albo nawet kilkanaście razy dziennie, nie są bolesne... lekarz powiedział, że to nic takiego tylko własnie macica ćwiczy...
własnie M mnie znów woła, nie lubi jak siedzę przed kompem, dlatego tak mało mnie tu
buziaczki!!:-)
majandra
Mamusia Maciusia 17/08/07
Witam Was, dziewczynki! Jednak wrocilam do domku:-) Lekarz mnie zbadal i stwierdzil,ze nie ma potrzeby zatrzymywania mnie w szpitalu:-) Na ktg nawet skurczy nie bylo. Serducho malego wali jak oszalale, jedynie mam brac wiecej fenoterolu i za tydzien do ginki. Cieszymy sie razem z mezem niesamowicie. Napisalam wczesniej smsa do Atruviell,ale wlasnie przeczytalam,ze ona cos sie martwi skurczami i pewnie na ktg pojechala. Mam nadzieje,ze jej tez nic zlego nie wyszlo.
majandra
Mamusia Maciusia 17/08/07
Jesli poszla na ktg to dobrze, skurcze ma prawo miec juz w tym tyg ciazy, ale wazne,zeby nie byly wieksze niz 40. Moje sie wahaja w granicach 20 -35.
majandra
Mamusia Maciusia 17/08/07
A co do bolu brzucha jak przy @., to mi tez sie juz zaczyna (tak mniej wiecej co 2 dzien),ale ja jestem w troche starszej ciazy

Shinead
wrześniowa mama '07
- Dołączył(a)
- 29 Czerwiec 2007
- Postów
- 528
Majandra-bardzo się cieszę, że wszystko jest ok:-) Zawsze jednak lepiej dmuchać na zimne i sprawdzić wszystko, przez to na pewno jesteś dużo spokojniejsza. Mam nadzieję, że u Atruviell też wszystko w porządku.
Mi brzuch twardnieje kilka razy na dzień, często tak się dzieje jak dłużej postoję lub siedzę w jednej pozycji, chwila leżenia często pomaga. No chyba, że mały się napnie
co ostatnio często się zdarza.
Mi brzuch twardnieje kilka razy na dzień, często tak się dzieje jak dłużej postoję lub siedzę w jednej pozycji, chwila leżenia często pomaga. No chyba, że mały się napnie

majandra
Mamusia Maciusia 17/08/07
Hej, Atruviell, bylas wczoraj na ktg?
tygrysek3108
Wrześniowe mamy'07
witam z rańsca, u nas znowu leje i jest brzydko, moje ciśnienie jak u zmarlaka 100/50 taki widac mój urok nic mi się nie chce, a czeka sterta prasowania, i prania do poskładania dobrze że mam taki pusty pokój zaadaptowany na garderobe i wszystko tam czeka, muszę też zrobic morele i sok ze śliwek, no a gdzie obiad i zwykłe ogarnięcie domu, męczy mnie to już, tzn to siedzenie w domu widac jestem ludkiem stworzonym do pracy któemu 3 dni urlopu w miesiącu ładuje baterie,
dzidzia ostatnio coraz częściej wpycha się od rzebra bo n ie ukrywam na pewno jej ciasno no i zgaga wróciła blee.
Atruviell chyba nie została w tym szpitalu bo coś sie nieodzywa?>>>....
dzidzia ostatnio coraz częściej wpycha się od rzebra bo n ie ukrywam na pewno jej ciasno no i zgaga wróciła blee.
Atruviell chyba nie została w tym szpitalu bo coś sie nieodzywa?>>>....
reklama
Atruviell
Wrześniowe mamy'07
Jestem, jestem, kochane Wrześnióweczki! Dziękuję za pamięć.
Wczoraj się tak kiepsko czułam, że nie śmiałam wstawać z wyrka i siadać przed komputerem. Nie wiem, co się ze mną działo, ale padałam na ryjca. Ta pogoda mnie wykończy. Nawet do szpitala nie odważyłam się ruszyć. Więc ktg nie zrobiłam. No ale w poniedziałek mam wizytę, to się dowiem, co słychać u mojego szkraba i może rozwieje swoje obawy.
Majandra - dzięki za sms-a, naprawdę się cieszę, że udało ci się uniknąć szpitala. Bierz leki i odpoczywaj, a na 100% wszystko będzie po twojej myśli.
Tygrysku - u nas dzisiaj już ładniej za oknem ale też wieje jakby się ktoś uwiesił. Wczoraj wieczorem za to tak dmuchało, że mi krzesła i 5-litrowe butelki z wodą do kwiatów na balkonie poprzestawiało. Myślę, że ta pogoda jest tragiczna i że to przez nią czuję się nie najlepiej. A jeśli chodzi o porządki, to dzięki Bogu, że nie mam kamerki podłączonej do internetu, bo normalnie krajobraz jak po huraganie:-):-):-). Na jutro już mi się goście zapowiedzieli (na szczęście mile widziani) więc i tak muszę się zebrać do kupy i wziąć do roboty.
Wczoraj się tak kiepsko czułam, że nie śmiałam wstawać z wyrka i siadać przed komputerem. Nie wiem, co się ze mną działo, ale padałam na ryjca. Ta pogoda mnie wykończy. Nawet do szpitala nie odważyłam się ruszyć. Więc ktg nie zrobiłam. No ale w poniedziałek mam wizytę, to się dowiem, co słychać u mojego szkraba i może rozwieje swoje obawy.
Majandra - dzięki za sms-a, naprawdę się cieszę, że udało ci się uniknąć szpitala. Bierz leki i odpoczywaj, a na 100% wszystko będzie po twojej myśli.
Tygrysku - u nas dzisiaj już ładniej za oknem ale też wieje jakby się ktoś uwiesił. Wczoraj wieczorem za to tak dmuchało, że mi krzesła i 5-litrowe butelki z wodą do kwiatów na balkonie poprzestawiało. Myślę, że ta pogoda jest tragiczna i że to przez nią czuję się nie najlepiej. A jeśli chodzi o porządki, to dzięki Bogu, że nie mam kamerki podłączonej do internetu, bo normalnie krajobraz jak po huraganie:-):-):-). Na jutro już mi się goście zapowiedzieli (na szczęście mile widziani) więc i tak muszę się zebrać do kupy i wziąć do roboty.
Podziel się: