Cześć babeczki, ostatnio miałam urwanie głowy, obie mamy w szpitalu, chore dzieciaki, a i w pracy zaczęły się kwasy do tego sesja.
Moja mama ma dobre wyniki, trafiła do szpitala bo pluła krwią, na szczescie okazlao się ze to "tylko" ostra zapalanie płuc. Jest już w domu, wyleczona. Druga mama - teściowa - w czwartek wychodzi ze szpitala, miałą wstawiane bypassy. Dziciaki złapały jakiegoś przedszkolnego wirucha, ale tez na szczescie po 2 tygodniach kasłania wychodzą na prostą. W pracy zmiany na stanowisku zastepcy kierownika, zostala teraz nim dziewczyna w moim wieku i nieco sie jej obawiam. Pracuje 3 dni w tygodniu, na 3/5 etatu i jestem w pon, wt - śr wolne, czw w pracy i piatek wolne, widze ze nie bardzo ten tryb jest wlasciwy i byc moze powinnam przejsc na przynajmniej 4 dni w tygodniu. Poza tym niania juz od nas odchodzi z koncem lipca, bo znalazla dobra prace. W sumie sie jej nie dziwie, tylko bedziemy znowu szukac :/ Mam nadzieje, ze trafimy na kogos dobrego.
Mam nadzieje, ze na dnaich uda mi sie nadrobic.