reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wrześniówkowe mamy

Hej kochane,

Chyba nasze forum mialo jakies przejsciowe problemy. Od raza nie moglam wejsc na zadna strone babyboom. Na szczescei juz wszytsko dziala :-)

Pupka na szczescie juz nie boli. Chyba poscieralam te wszystkie polamane kolce pealingami, ktora robilam sobie przez pol dnia. Teraz tylko bede musiala dokladnie powyciagac wszytskie te maluszki z mojej ulubionej pizamki i zastanawiam sie jak to zrobic. Obawiam sie, ze samo pranie nie wystarczy :(

Atruviell trzymam kciuki za twoja srodowa wizyte. Na pewno wszytsko bedzie dobrze :tak:.
 
reklama
Problemy były ze stroną i to u mnie już od soboty,dopiero dzisiaj udało mi sie wejść. A tu tyle się wydarzyło:
Atruviell-bardzo mi przykro z powodu wypadku, cieszę się,że z Tobą i dzidzią wszystko w porządku, a z tym pieprzykiem to jeszcze się będziesz cieszyć,że się go tak pozbyłaś, zobaczysz :tak:.
Xeone-niezła przygoda,dość pechowa. Ja,jak byłam mała to zrzuciłam sobie kaktusa na rękę i moczyłam ją potem we wrzątku,żeby kolce wyszły,nie wspominam tego zbyt dobrze,od tego czasu nie lubię kaktusów. W Twoim przypadku taka metoda chyba nie bardzo wchodziła w grę ;-).
U Was upały a u nas cały weekend i dzisiaj paskudnie, zimno, pada i siedzimy w domu. Dzisiaj wyszłyśmy na chwilę do piaskownicy to siedziałyśmy w niej pod parasolką, poubierane najgrubiej jak się dało...
Acha-i jeszcze zaległe Wszystkiego Najlepszego z okazji Dnia Mamy, dostałam wielki bukiet od mojej Lili (Mateuszek podobno też się dołączył :-D ) i karteczkę. Podejrzewam,że jakiś udział w dostawie mial tata, ale nie wnikam :-).
Acha-Tygrysku, oczywiście zagłosowałam na małego Szymka-Mistera :tak:.
 
dzięki dziewczyny że odwiedzacie stronkę z Szymonkiem,
mam wynik z tolerancji glukozy i niepokoi mnie ten wynik: norma to jest do 100 nadczo, a ja miałam 102 a po spozyciu 50g za godzine 143 i niewiem co o tym mysleć
 
czesc wszystkim, ja też miałam przez cały weekend problemy z wejściem na babyboom tak jak Ainaheled, teraz dopiero doczytałam ze mają jakieś problemy z łączeniem się z zagranicą. U mnie nic nowego poza tym ze mi sie śnią koszmary.
Pogoda jest do kitu zimno (jakieś 14 stopni) i do tego na zmiane ulewa i słońce. w nocy jest około 5 stopni:wściekła/y:
ale chyba Wam nie zazdroszcze upałów no i oparzeń słonecznych zwłaszcza;) btw Nuska jak dla mnie to na oparzenia najlepsza jest maść ALANTAN.
Xeone niezła przygoda z tą pupką:-D:-D dobrze że już wszystko powyjmowałas:)
Atruviell - Ty to ostatnio masz kiepskie dni... ale nie martw sie w przyrodzie musi być równowaga więc teraz będzie już fajnie:tak::tak: no i dobrze że nic Wam sie nie stało w tym wypadku:)
Tygrysku z tym wynikiem to najlepiej do lekarza pójść... ja też bym nie wiedziała co mysleć, pewnie bedziesz musiała jakąś dietę stosować.
kończe, brakowało mi Was przez te 2 dni:tak::tak: i ciekawa jestem co u Maraniko słychać też sie dawno nie odzywała
ściskam wszystkich
 
Witam wszystkie mamusie.
Faktycznie babyboom mialo jakies problemy,a juz sie balam ze to mi sie psuje komputer:szok:
Moje malenstwo rosnie i przybiera na sile kopniakow :-).
Przez ostatnie dni,dlugie dni niewchodzilam na forum i niewiem co w trawie piszczy.Musze poczytac troche w wolnej chwili i postaram sie nastepnym razem rozpisac troche bardziej.
Pozdrawiam
 
Hej kobietki. Rzeczywiście dużo się u was wydarzyło. Całe szczęście, że po tym wypadku wszystko dobrze, a przygodę z kaktusem tez miałam - spadł mi z parapetu wielgachny z mnóstwem kolców, a ja go łapałam rękami /ałć/.
Moja dzidzia się rozkopała, a brzusio mi rośnie że ho ho. Tylko ciężko z nim i gorąco, ale to nic, damy rady. Nie wiem jak wy, ale mnie dopadają jakieś słabostki, tzn np. teraz - nagle zrobiło mi się jakos słabo i niedobrze, ale pooddychałam głęboko i minęło. Też tak macie?
 
majandra ja juz nie wiem jak jest norma, bo ja mma napisane że norma jest do 100, jesli chodzi o to laboratorium, do ginki ide dopiero 8 czerwca to zobaczę co ona na ten cukier, ja mam obciążenie genetyczne bo moja mam ma cukrzyce.
 
Cześć dziewczyny, jaszcze raz spróbuję się tu wkręcić. Ja na glukozę idę w czwartek ale jak o tym pomyślę to już mnie mdli. Już raz byłam w piątek 25 ale nie miałam.
Czytałam trochę co tu słychać ale tyle tego było że nie pamiętam co komu :no:.
Ja dzisiaj rano przestawiłam kanapę i fotele i tak mnie mały w brzuchu skopał, chyba za karę że mamusia zamiast odpoczywać to szaleje, że do wieczora palcem nie kiwnę ;-). Pozdrawiam Was wszystkie jeszcze tu zajrzę wieczorem.
 
reklama
Do góry