reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Wrześniówkowe mamy

No to wróciłam... Najpierw po drodze do lekarza przebiegł mi drogę czarny kot, potem w sklepie stłukłam ustawioną na ladzie świeczkę i musiałam za nią zapłacić, ale dostałam gratis balsam do... czerwonych włosów (a ja mam teraz blond pasemka:confused2:).
Ale najlepsze zaczęło się dopiero w gabinecie mojego doktora. Przy badaniu usg przez pochwę okazało się, że moja szyjka macicy skróciła się do 2 cm, a więc o 0,7 cm przez niecały miesiąć. Katastrofa!!! Jutro miałam jechać na tydzień nad jezioro do wynajętego domku z przyjaciółmi (Shinead - ty będziesz wiedzieć, gdzie - nad Witkę do kopalnianego ośrodka). Ale przez tą moją nieszczęsną niewydolność szyjki mam zakaz ruszania się z domu, nakaz leżenia w łóżku - na lewym boku, zero zajmowania się dzieckiem i domem, a w piątek do kontroli. Jeśli szyjka się wydłuży (bo ponoć to możliwe) to do końca ciąży leżakowanie i oszczędny tryb życia, a jak się dalej skróci to czeka mnie mój stary znajomy pessar. Zdecydowanie wolę to drugie rozwiązanie, bo przynajmniej nie musiałabym leżeć non toper i jakoś funkcjonować. Qurcze! A miało być tak pięknie. Dobrze chociaż, że moja mama obiecała zająć się Kubą od 8:00 do 15:00, bo inaczej musiałabym iść do szpitala, a mój mąż musiałby wziąć opiekę. A to by była kaszanka, bo ma umowę o pracę tylko na rok czasu i taki punkt w karierze zawodowej chyba by mu dobrze nie wróżył. Teraz kombinuję, jakby tu przysunąć kompa bliżej łóżka, żebym miała chociaż dostęp do Was, kochane Wrześnióweczki, bo chyba umarłabym z nudów.
Ok, na razie kończę, bo mój ukochany poszedł z Kubą do sklepu i zapowiedział, że jak wróci i zastanie mnie poza łóżkiem, to będzie źle...
 
reklama
Atruviell, kurka to ale Ci sie przydarzyło:( pechowy dzień... odpoczywaj grzecznie i leń się ile wlezie.
Wiecie co ja to sie martwie ze u mnie też nie jest wszystko tak jak powinno być... mam czesto skurcze i ten ból w kości łonowej, czasem to mnie całe krocze boli ścięgna i mięśnie że ledwo chodze, poza tym dzisiaj czuje w prawy boku taki swędząco-kłujący ból. A najgorsze jest to, że nawet jak mowie tu lekarzom że mnie coś boli albo, że mam jakiekolwiek dolegliwości to twierdzą, ze to wszystko normalne i nawet mnie nikt nie przebada. Krew mi pobrali tylko raz na samym początku usg mialam jedno a ginekologicznie ani razu mnie nikt nie obejrzał. Oni twierdzą - jak czuć ruchy to jest OK i to wszystko:| a ja sie stresuje, że mi sie potem przy porodzie okaze że mam zielone wody albo w ogóle urodze przed terminem bo może mi sie też skraca szyjka a ja musze chodzić normalnie do pracy:-(
No to sie użaliłam z góry przepraszam za ten smut...
Aniolek - fajnie by bylo jak bysmy sie na porodówce spotkaly:DD

pozdrawiam was wszystkie i ide sie położyć bo sie czuje jak przeżuta i wypluta
 
Blimka-widze ze to co mowia o irlandzkich ginekologach o prawda.Ze cie nieprzebada ginekologicznie,ze usg zlecaja dopiero wtedy gdy podejzewaja ze cos sie dzieje.A czy to prawda,ze oni niemaja nawet fotela do badania w gabinecie??????

Dlatego ja chodze do polskiego gin.Bo wiem ze ona mnie przebada na kazdej wizycie i wrazie czego moge jej zadac 1001 nawet najglupszych pytan.


Atruviel-wspolczuje takiego dnia.Odpoczywaj teraz duzo,zeby malenstwo urodzilo sie zdrowiutkie.
 
my też byliśmy na usg, nasza dzidzia ma 45 cm, 2 kilo (33 tydzień) i wg tego badania może przyjśc na świad 17 sierpnia, aha podczas badania doktor mnie nastraszył bo ponad 5 minut przyglądał sie tajemniczo główce naszej córci (potwierdził płec) i próbował zmieni pozycję dzieck ażeby lepiej obejrze i powiększał ( a obraz miał niezawyraźny bo łozysko naprzednie j ścianie) i wkońcu po ciszy powiedział że jest ok, ale on nierozumie ze dziecko ciągle wystawia język.
zmartwiła mnie taka reakcja bo na 2 poprzednich badaniach dzidzia nie pokazała twarzy i nie miałam badania co może wykryc zespół downa, poxniej pomyslałam że może ma rozszczep wargi czy takie tam, ale doktor zapewnił że jest ok tylko wystaiwa sobie języczek jakby smakowało wody płodowe, no zostane przy takim myśleniu i mam nadzieję że tak będzie.
te szyjki coś u wszystkich ostatnio wysiadają, ale mam nadzieję że wytrzymają jeszcze do 38 tygodnia.
co do gości to ja tez mam dosy takich trutniów, moja teściowa jest taka, i jak mi się szyjka zaczeła skracac i b powiedział że on mamusię przywiezie żeby mi pomogła to powiedziałam że jak nie chce żebym urodziła szybciej to niech lepiej ją trzyma jka najdalej.
 
Witam was dziewczyny po mojej długiej nieobecności:tak: Mam nadzieję że jeszcze mnie pamiętacie;-)

My już po remontach i u nas i u naszych mam(mój mężuś robił):tak:
A że biedny nie ma prawa jazdy musiałam go codziennie wozić i włóczyc się z Olką przez 5 godzin po mieście:szok:

W sprawie ciązy mam podobnie jak Blimka.Pozwólcie że część jej wypowiedzi wkleję:tak:
Wiecie co ja to sie martwie ze u mnie też nie jest wszystko tak jak powinno być... mam czesto skurcze i ten ból w kości łonowej, czasem to mnie całe krocze boli ścięgna i mięśnie że ledwo chodze, poza tym dzisiaj czuje w prawy boku taki swędząco-kłujący ból. A najgorsze jest to, że nawet jak mowie tu lekarzom że mnie coś boli albo, że mam jakiekolwiek dolegliwości to twierdzą, ze to wszystko normalne i nawet mnie nikt nie przebada. Krew mi pobrali tylko raz na początku, usg mialam jedno. Oni twierdzą - jak czuć ruchy to jest OK i to wszystko:| a ja sie stresuje, że mi sie potem przy porodzie okaze że mam zielone wody albo w ogóle urodze przed terminem bo może mi sie też skraca szyjka?
No i mieszkam w Polsce ale widocznie żle trafiłam na panią G.Ostatnią wizytę miałam 10czerwca a że poszła na urlop to następną mam na koniec lipca i wtedy będę mieć USG.Ostatnio znalazłam ksiązeczkę jak chodziłam z Olką w ciązy.Wiecie że ostatnie przy niej USG mialam zrobione w 26 tc????A na ostatnie niestety nie zdążyłam bo za szybko się urodziła:tak:
Ciężko mi jest bo brzuch mam już taki duży że z Olką już szłam przy tej wadze rodzić a dziecko tak się kręci że aż mnie flaki w środku bolą,najgorzej jak na pęcherz mi siądzie....wtedy mnie szczypie i popuszczam nie wiadomo kiedy:no:

No i się rozpisałam:tak:Przepraszam że nie odnosę się do wszystkich postów ale Olka coś ostatnio po tym remoncie jest bardzo niegrzeczna i niedopuszcza mnie do kompa:szok:
Pozdrawiam
 
atruviell- odpoczywaj teraz ile wlezie. przy skracajacej szyjce lezenie to ponoc jedyny ratunek. wazne, ze sie nie otwiera tak jak niestety moja. wizyte mam dopiero w przyszly czwartek i chyba oszaleje do tego czasu! caly czas siedze jak na szpilkach i sie martwie o maluszka. do tego mialam dzisiaj taki chwilowy ostry bol w gorze brzucha. schizuje juz normalnie przez to wszystko.
do tego w tym tygodniu mam zajecia w szkole rodzenia az trzy razy. mam nadzieje, ze tam wysiedze. szkoda by mi bylo je opuscic bo naprawde wielu rzeczy sie dowiedzialam, zwlaszcza ze to moje pierwsze dzieciatko.
 
my też byliśmy na usg, nasza dzidzia ma 45 cm, 2 kilo (33 tydzień) i wg tego badania może przyjśc na świad 17 sierpnia, aha podczas badania doktor mnie nastraszył bo ponad 5 minut przyglądał sie tajemniczo główce naszej córci (potwierdził płec) i próbował zmieni pozycję dzieck ażeby lepiej obejrze i powiększał ( a obraz miał niezawyraźny bo łozysko naprzednie j ścianie) i wkońcu po ciszy powiedział że jest ok, ale on nierozumie ze dziecko ciągle wystawia język.
zmartwiła mnie taka reakcja bo na 2 poprzednich badaniach dzidzia nie pokazała twarzy i nie miałam badania co może wykryc zespół downa, poxniej pomyslałam że może ma rozszczep wargi czy takie tam, ale doktor zapewnił że jest ok tylko wystaiwa sobie języczek jakby smakowało wody płodowe, no zostane przy takim myśleniu i mam nadzieję że tak będzie.

Tygrysku nie martw się na zapas, skoro lekarz powiedział że wszystko jest dobrze to jest dobrze. Malutka miała ochote posmakować lub pogadać więc ruszała języczkiem. Nie ma co doszukiwać się złego tam gdzie go ne ma.

etka99 - pora zacząć się oszczędzać :tak: (sobie też to powtarzam i jakoś mi nie wychodzi)

Wiecie co... wczoraj w końcu dorwałam się do aparatu, żeby pochwalić się wam moim bębenkiem i na zdjęciu wypatrzyłam wielkie rozstępy. Oglądałam sie dokładnie dzień wcześniej i nic nie było. Dziś z samego rana pobiegłam do apteki, wybuliłam 90 zł ale w cuda nie wierze :tak: Do tej pory kupowałam tańsze kremy i smarowałam sie regularnie. Może już za późno na taki drogi krem :crazy:
 
Witam ja tylko na chwileczkę żeby się przywitać u mnie remont na całego bałagan kurz a to dopiero początek ledwo odkopałam kompa żeby tutaj zajrzeć. Za chwilę spadam do mamy bo w tym wielkim bałaganie to ja nie wysiedzę:baffled: a robić mi nic nie wolno bo lekarz kazał uważać i duzo wypoczywać(to przez zbyt częste skurcze).
A i wczoraj byłam u lekarza (wymaz z szyjki) i niestety znowu antybiotyk ja tych cholernych bakteri chyba się juz nie pozbędę :wściekła/y::wściekła/y:.

Spóźnione ale jak najbardziej szczere życzenia samych cudownych dni na nowej drodze życia dla Ciebie CARIOCA77. Witaj w gronie mężatek:-).

Blimka ja na te skurcze biorę tabletki (fenoterol + isoptin) 3*dziennie no i jest lepiej ale jeszcze się zdarzają. No i oczywiście badanie szyjki przy tych skurczach to koniecznie. Tak tylko co Ty masz zrobić będąc tam??:hmm:

Tygrysku a ja właśnie czytałam że maluszki juz rozróżniają smaki grzki kwaśny słodki moze zjadłaś cos dobrego i malutka samakowała sobie.

Atruviel Majandra Ruda-Iza uważajcie na siebie leżenie to nic miłego sama leżałam przez dwa miesiące ale teraz juz coraz blizej do końca a co za tym idzie z każdym tygodniem maluszek bardziej dojrzały.Sama się tak pocieszam.

Gorące pozdrowienia dla wszystkich wrześniówek.
 
wiem że lepiej się nie zamartwia na zapas i tez sobie myslałam ze mała smakowała schabowego którego zjadłam u mamy taki mało zbity prosto z patelni, był pyszny, ale wiecie leżysz lekarz cos patrzy się w monitor ja szpak w d i cmoka nic nie mówi i tylko gniecie mi brzuch żeby lepiej widziec to sobie tam wyobrazałam bóg jedem wie co, ale na oniec stwierdził że tylko wystawia języczek faktycznie jakby do lizania lodów czy łapania piersi.
mnie tez czeka remont może w czwartek albo w piątek zaczniemy, fakt to tylko jeden pokoik ale ten w którym speczamy całe dnie.
no i w czwartek albo w piątek bede miec wreszcie szafko- szafę dla małej na jej ubranka to się zabiorę za prasowanie i ponowne segregowanie ubrań.
kupiłam wreszcie Szymonkowi nowe kaloszki ( w starych dziury) i lata po kałużach bo znowu lało.
 
reklama
Witajcie dziewczyny.

U mnie dzisiaj troche lepiej,maz przeprowadzil powazna rozmowe ze swoja siostra,zobaczymy teraz czy ona cos pomoze i czy cos sie zmieni czy moze nadal bedzie tak samo.
Moja dziewczynka jest dziesiaj bardzo ruchliwa,chyba nadrabia wczorajszy dzien.


Kolezanki bardzo wam wspolczuje tych problemow z szyjka,smutno mi czytac ze musicie tak lezec w domu zeby waszym malenstwa nic sie niestalo.Trzymam za was kciuki i przesylam tysiace goracych calusow.

No i udalo mi sie bez problemow wkleic zdjecie mojego brzuszka.Jak myslicie duzy czy maly jak na ten okres ciazy???????????????????????
 
Do góry