reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Wrześniówkowe mamy

Cześć wrześniowe Mamusie,
Musze sie przyznać, że pojwiłam się u Was ostatni raz na początku ciąży i nawet przemówiłam :) , ale póżniej miałam tak zakręcony czs że z pisania nic nie wyszło. Czytam Was jednak w miarę regularnie ( teraz już mniej regularnie) i sprawia mi dużo radości ,,śledzenie'' Waszych losów. Mam nadzieję, że nie macie mi za złe podglądactwa..:) i braku czynnego udziału. Jestem mama Piotrusia urodzonego 27 września z wagą 4575g i 58 cm, w Gdańsku.
Piszę specjalnie z powodu córci Klavell, ponieważ mój synuś miał dokładnie taki sam problem z bużką od kiedy zaczęłam go dokarmiać butelką. Wysypka i bule brzuszka są z dużym prawdopodobieństwem spowodowane u Twojej malutkiej nietolerancją mleka krowiego. U mnie to trochę trwało zanim się połapałam o co chodzi, ale zmusiłam lekarkę do przepisania,, na próbę'' Bebilonu pepti (podobno ma lepszy smak). Wszystko wróciło do normy w ciągu 2 dni a buzia jak pupcia :).
Życzę powodzenia. Pozdrawiam wszystkie Mamusie i dziękuję że Jesteście takie fajne kobitki i że mogę Was sobie czasami podczytać :).
Ewa
 
reklama
Ewo dziekuje bardzo jak tez podejzewam nietolerancje wrecz jestem pewna ze to jest to tak czuje jezeli lekarka nie zmieni mi mleczka sama to zrobie u nas w sklepach jest Milupa SOM i ta Hamana SL, nutramigen na recepte jest...Ewciu zagladaj do nas czesciej i pisz co tam u ciebie i dzidzi
mam pytanie do dziewczyn dajacych humane czy tez jest taki podzial jak na normalnych mleczkach tzn 1, 2 czy jest tylko ta SL i ja sie daje caly czas nie zmienia sie jej po 4 miesiacach
 
Klavell - Humana SL jest tylko jedna o ile się nie mylę. Aż sprawdzę na opakowaniu... No więc tak, na pudełku nie ma oznaczenia 1 lub 2 więc pewnie jest tylko jeden rodzaj i jest napisane "od urodzenia". W tabeli karmień zaznaczono, że od 6-go m-ca podaje się 2 razy na dobę po 210ml (7 miarek mleka). I nic poza tym, że trzeba przejść na jakieś inny rodzaj Humany... Klavell, jeżeli się da to radzę wymóc na lekarzu recepty na Nutramigen. A nóż widelec mała się przyzwyczai do smaku, a mleko sojowe to mleko sojowe... też może niestety uczulić. Chociaż u mojego Tymoteusza na razie, po miesiącu stosowania, jakby się wszystkie objawy wyciszyły... Nie zapeszam.
 
Cześć dziewczyny, właśnie znalazłam wasz wątek na forum i postanowiłam się dołączyć. Też mam wrześniowego dzieciaczka - Oskarka. Urodził się 28.09 w Bielsku, ważył 3640 i miał 54cm. Fajnie się rozwija, niesamowite jest patrzeć jak dzieciak staje się coraz bardziej kumaty :-)

Dzisiaj uczyłam się od kuzyna fizjoterapeuty jak masować małego. Tylko Oskar dosyć głośno wyrażał swoje niezadowolenie ;)... Kuzyn mówi, że reakcja naszej kruszynki była normalna i po kilku sesjach się przyzwyczai. Próbowałyście masować swoje maleństwa? Jak na to reagowały?
 
Witajcie wrześniowe mamy :)
Moja córcia urodziła się 20 września w 36 tyg czyli trochę przed czasem :-( Ważyła 2,990 i miała 54 cm :) W drugiej dobie okazało się, że ma dość głośne szmery na serduszku. Po ostatniej wizycie już wiem, że dziurka się prawie zarosła :)
Jestem bardzo towarzyska i uwielbia być noszona na rękach. I tutaj mam pytanie czy dla 9 tyg bobaska można kopić jakieś nosidełko albo chustę? Chciałabym coś czasem zrobić - mieć wolne ręce :)
 
Omatkokochana KLAWIEL!! 15 kropli oczywiście!! Przepraszam, jestem dziś troche zakręcona... Mam nadzieję, że jeszcze jej nie zaserwowałaś simpleksu...
 
Witajcie z rana. U nas nadal kuracja antybiotykowa i walka z zapaleniem uszka. Dzięki Carioca za pocieszenie, mam nadzieje, że choróbsko szybko minie i nie pozostawi śladów. Cały czas się zastanawiam czy antybiotyki oprocz tego że pomogą, to nie zaszkodzą odporności. Tyle się słyszy o tym, żeby nie podawać tak małym dzieciom antybiotyków. W końcu jednak trafiłam na pediatrę (oczywiście wizyta prywatna), który naprawdę dokładnie zbadał i obejrzał małego. Dzisiaj jeszcze odbieram wyniki moczu, bo doktor kazał profilaktycznie zrobić. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
Nuśka-jeśli chodzi o karuzelki to ja właśnie zamówiłam tą RainForest, wydawała mi się bardziej kolorowa i dlatego nanią się zdecydowałam. Właśnie wczoraj mi ją przysłali. Mały na początku wpatrywał się w nią jak zaczarowany, machając przy tym rączkami i nóżkami. Polezał może 15 min. po czym zaczął już popłakiwać. Mam nadzieję, że to kwestia czasu. Zależy mi żeby bardziej przyzwyczaił się do leżenia w łóżeczku samodzielnego zasypiania, bo na razie jest z tym gorzej niż źle.
 
Próbowałyście masować swoje maleństwa? Jak na to reagowały?

Witamy nowa mamusie:-) Ja masuje swojego synka. Czasem ot tak sobie przy zmianie pieluszki masuje go po nozkach i bardzo to lubi. Czasem tez robie z tego prawdziwa sesje masazu, klade go na recznik, smaruje oliwka i masuej tak ok.10 minut, dluzej nie moge, bo sie synus denerwuje. Nie smaruje raczek oliwka,bo jak laduja w buzi to sie synus krzywi i pluje:-D
 
dzien dobry mamuski
shinead - z ta karuzelka jest tak ze dzidzius zmeczyl sie zabawa. Moj tez wesolo uderza w wiszace karuzelkowe miski i gada do nich ale po 10 minutach zaczyna buczec, wtedy sciagam zabawke i synek spokojnie zasypia...
doti80 - ja swojego zawsze masuje po kapieli - zaczyna wtedy glosno krzyczec bo glodny ale przy masazu zapomina o glodzie i jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki - maminej dloni - kontenpluje doznania - szczegolnie lubi masaz nozek i stopek. Polecam, to wspaniale doznania dla mamy i...taty. Moj maz, mimo, ze sie wzbranial - nalezy do tuch, wiecie,twardzieli :cool: - owszem zmieni pieluszke i sie pobawi ale po mesku, masaz? NIE. Mielismy jednak nauke masazu w szkole rodzenia wiec nie bylo wyboru - umiesz to rob!!! Spodobalo sie obojgu moim ukochanym mezczyznom!!! :happy:
 
reklama
Ja jeszcze nie próbowałam masażu, chyba że można tak nazwać smarowanie kremem ciałka. Po kąpieli jak u hrudy mały krzyczy i wrzeszczy, najczęściej z głodu. Nie miałam cierpliwości i serca tego przetrzymać więc go szybko ubierałam i karmiłam. Tyle z tego masażu było.
Znalazłam ostatnio taki artykuł ale jeszcze nie zdążyam go przeczytać ;-)
Masa
 
Do góry