majandra
Mamusia Maciusia 17/08/07
Biedny Adaś :-( To tul go, Mamusiu, tul 

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)

:-)nie mogłam prędzej bo co tylko siadłam przy kompie to Matuś przychodził z książeczkiami i ,,mamo czytaj" no ale już później był taki marudny więc postanowiłam go uspac i sie udało mój ,,aniołek"opoczywa:-)a ja nie mam za dużo czasu bo obiecałam Oli że pozwole jej poukładac puzle na komputerze bo ogólnie przełamałam się jeśli chodzi o Ole i komputer i pozwalam jej na 30min gry na komputerze oczywiście gry dososowane do wieku czyli memo,puzzle, malowanki i gry edukacyjne uczące pisac czytac i liczyc
dzieci naszczęście go nie poznały Ola ładnie zaśpiewała piosenki mikołajowi i dała se zrobic z nim zdjęcie a Mateuszek się go bał i płakał ale po prezent to poszedł
no a najwiekszą radochę sprawiła mu czekolada w prezencie autkiem wogóle się nie bawi
:-

teraz trzeba chałupkę ogarnąć ale jakoś mi się nie chce
więc przylazłam tutaj;-).
Diagnoza lekarki--------- ma zawalone lewe oskrzela............... rano gorączka znów była 39,6 stopnia. W piątek do kontroli:-
-
-(
Powiedziała, że Adaś jest silny, bo na pradę po nim nie widać, że jest chory......... energia rozpiera, gada jak najęty, choć z chrypka pijaka, bawi się, nie marudzi...........
Aneta nie ładnie postępuje Twoja mama......... co do Wigilii i "ucieczki" Ja bym zrobiła u siebie, zaprosiła rodziców i rodzeństwo
moja siostra powiedziała ze idą do teściów bo ich samych nie zostawią ale po wpadną do nas
a rodziców zaprosiłam do nas ciekawe na czym stanie i czy się zjawią
myślałam że w tym roku pójdziemy do M rodziców ale oni też muszą jechać do matki Jurka bo dzidek zmarł w tym roku a ona całkiem zdziwaczała i powiedziała że tu nie przyjedzie najwyżej będzie sama siedzieć więc wiadomo nie mają wyjścia a szkoda
moje dziecko sobie wlozylo kawalek ciastoliny do nosa. dosc gleboko, wiec nie moglam wyjac psikalam woda, kazalaam malej wysmarkiwac co ajkis czas nosek i tylko troszke sie rozpuszczalo. po jakims czasie kichnela 2razy i wyskoczyla spora kulka ciasta
.
potem ciagle kichala, bo chyba nsek jest jeszcze podrazniony.


ja tez bardzo chciaalm , zeby do Julitki w tym roku przyszedl "prawdziwy" Mikolaj, ale z braku kasy przelozylismy te plany na przyszly rok![]()
tym bardziej że u nas to żaden koszt bo Mikołaj przyjdzie za 15zł;-)
młoda zachwycona całą drogę grała, tańczyła i się śmiała
że nie wspomnę o ludziach nas mijających jaki mieli z niej ubaw
a zabawka za 10zł w l'eclercu widziałam podobne za 50zł
był kryzys do 17, ale otem jak ręka odjał, mniej kaszle tzn kaszle ale sie juz nie dusi..... sam zawołał o pomarańczę.......... i zjadł na kolację 1/4 kromki chlebka ( jego dzisiaj pierwszy posiłek inny niż picie ) , więc chyba jest lepiejAgulka jak Adaś?Lepiej troszkę chociaż po drugiej drzemce?


My właśnie wróciłyśmy ze spacerku:-) moja mama zadzwoniła że otworzyli na osiedlu nowy lumpek więc poszłyśmy zobaczyć i trafiłyśmy pianinko dla Tusi na bateriemłoda zachwycona całą drogę grała, tańczyła i się śmiała
że nie wspomnę o ludziach nas mijających jaki mieli z niej ubaw
a zabawka za 10zł w l'eclercu widziałam podobne za 50zł
![]()
:-)był kryzys do 17, ale otem jak ręka odjał, mniej kaszle tzn kaszle ale sie juz nie dusi..... sam zawołał o pomarańczę.......... i zjadł na kolację 1/4 kromki chlebka ( jego dzisiaj pierwszy posiłek inny niż picie ) , więc chyba jest lepiej![]()
