reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wspólne odchudzanie;-)

A ja narazie nawet czasu nie znaazłam, by się dowiedzieć czegoś dokladnego o tej diecie więc nici z jutrzejszego jej zaczęcia... A jak ty Milutku jednak się zdecydowałaś, to na facebooku jest profil o tej diecie i widziałam tam fajne przepisy na ciasta i desery, które można jeść.
 
reklama
polecam przeczytać o zdrowym odżywianiu się... :-)

wklejam linka dlatego że na prawdę warto... a po wynikach (nie tylko kg ale także medycznych) mojego męża uważam zdrowe odżywianie się za najlepszą dietę na świecie!

Precision Nutrition, Dr John M. Berardi - 10 przykazań żywieniowych - Forum Wizaz.pl

ciężko jest wprowadzić te wszystkie zasady choć wydają się one takie proste...my stosowaliśmy... posiłki co 3-4h, każdy posiłek to białko+ warzywa/ew owoce+nienasycone kwasy tłuszczowe, no i jako że chcielismy się trochę odchudzić to staraliśmy się nie jeść węglowodanów typu ryż/ziemniaki/pieczywo (oczywiście codziennie się nie dało więc przynajmniej po 16 tych nie jedliśmy...)

ciężko było szczególnie z tymi nienasyconymi kwasami tłuszczowymi by je włączyć do każdego posiłku... ale się udało:-)

Milutek - a może po prostu nie wchodź w żadną dietę bo przecież wiesz czego jesz za dużo:-) a czego za mało:-)
 
Kochane ja żadnej diety nigdy nie stosowałam dlatego tez postanowiłam chociaż raz spróbować dla samej siebie:)jak mnie przerosnie to po tej fazie ataku wroce do np.owoców skoro juz jest sezon ale na pewno chce sprobowac ta pierwsza faze zeby sie zmotywować do ograniczenia masy głupiego jedzenia czyt.słodyczy:)

Dzień pierwszy zaczęłam od boskiego śniadania: 2 jajka ugotowane (ale tylko 1 żółtko) i szklanka mineralnej- zamiast czarnej kawy i czegoś słodkiego albo tostów:):)
 
Milutku jak tam Dukan?

moje odchudzanie wzieło w łeb:((( nie mam siły ani samozaparcia:((( czuje sie z tym bardzo żle, wiem ze nikt za mnie tego nie zrobi i tylko narzekam ale nie umiem sie wziąć w garść:(
 
Patik- na wszystko przyjdzie odpowiednia pora, jak nie teraz to nieco później. Nie wkurzaj się na siebie bo nie masz na co:-) Ja Cię podziwiam jaką masz siłe w ogarnięciu dziewczynek, domu i w ogóle.
Zresztą Mamy, które mają dwójeczkę albo trójeczkę dzieciaczków są dla mnie MEGAMAMAMI!!!
A Marta..no ta kobieta to STRONGMEGAMAMA:-D
 
Patik- nie martw się ja niby bawię sie w tego dukana ale nie do końca jestem pewna czy to mi wypali. W sumie to muszę sie spotkać z dunakową koleżanka i porządnie omówić tą pierwsza fazę bo puki co jeszcze żyje szkołą, nauką i obrona. Zostały mi tylko 4 dni do egzaminu!!! Natomiast ciutke oczysciłam swoj organizm o zbędny kilogram:):-D:-D
 
Milutek gratuluje:) z tego co pamiętam to przez 5 dni fazy uderzeniowej schudłam 4 kg... trzymam kciuki za egzamin:) bede pamiętac tę date bo 4 lipca urodziny ma moja babcia...
krowkabordo dzięki za pocieszenie, nie masz za co podziwiać;-), każda z nas robi to co trzeba, żeby naszym dzieciaczkom zapewnić prawidłowy rozwój i usmiech na buźce:tak: czy przy 1 dziecku czy przy dwójce...
 
Ostatnia edycja:
Patik przyjdzie pora i na diete, nie martw sie na zapas. A moze zrob cos dla siebie tak przy okazji, troche wiecej zdrowego jedzonka albo jakies male cwiczenia napinajace. To nie duzo a zawsze moze troche humor podbuduje ze sie jednak cos robi.

Ja tez myslalam ze bedzie latwiej, o diecie to w ogole moge zapomniec, nie potrafie sie odchudzac robiac diety. U mnie to bardziej tak jak pisze Futrzak zdrowe odzywianie. Checi to mialam zeby cos w domu pocwiczyc, ale jak zaczynam 10 razy i maly sie budzi to juz mi sie odechcialo
 
reklama
A ja tam bez diety, po prostu kolacji nie zaliczam :) i waga dzisiaj pokazała kolejny kilogamik mniej 55,7 :D Tylko, żeby jeszcze mi się chciało ćwiczyć ;p Żeby mi się tak chciało jak mi sie nie chce hahaha
 
Do góry