reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Wspólne odchudzanie;-)

ja ogólnie nie lubię ćwiczyć i wciąż myślę jaki sobie sport pouprawiać, zeby mi się chciało. Może coś polecicie? Chciałam rolki kupić, ale zniechęca mnie nauka jazdy (ale są na pierwszym miejscu mojej listy)... Rower jest dla mnie nudny, bieganie - płuca bym wypluła, na siłowni się nudziłam i też się do tego zmuszałam, nie miałam tam żadnego towarzystwa i może dlatego ;( jogi i aerobiku nie lubię.
Najbardziej jakieś sztuki walki by mi odpowiadały, rozładowałabym się, ale ze względu na pracę M nie będą mi pasowały stałe godziny treningów ehh ;( (ale bardzo by mi to pasowało, bo czasem mam ochotę komuś nakopać ;> )
siatkówkę też lubię, ale od tego nie schudłam nigdy ;D

HELP! (wiem wybredna jestem, ale to ma mi sprawiać przyjemność, bo inaczej szybko się zniechęcam)
może basen?
 
reklama
Dość miłe się wydaje granie w tenisa. Tylko najpierw musiała byś się nauczyć, według mnie nie jest to strasznie trudne i gdyby ktoś z twoich znajomych mógł Cię nauczyć. Gdybyś miała z kim grać oczywiście godziny mogła byś dostosowywać do swoich możliwości. Myślę, że gdyby ktoś mógł zostać z waszym Maksem to nawet z mężem mogła byś pograć. Hmmm sama wcześniej na ten pomysł nie wpadłam. Mój emek zaczyna urlop za 3 dni, więc zaatakujemy korty, jemu też to dobrze zrobi, a lubi grać. A co do wyposażenia niektóre korty mają do wypożyczenia sprzęt tzn rakiety i piłki.
Ale głównie to mam ten problem co ty, chciała bym pójść na siłownie, fitnes itp, ale nie chcę sama, bo było by to dla mnie nudne, a nie mam z kim, moje koleżanki powyjeżdżały na studia, albo same mają dzieci itp. Nawet z moim emkiem myśleliśmy o zapisaniu sie na jakieś tańce -salsa czy coś podobnego, ale on pracuje na zmiany więc było by ciężko...
 
basen też odpada, nie pokaże się ludziom w tym stanie :zawstydzona/y::-D poza tym zniszczą mi się włosy i kiedyś pracownik basenu opowiadał mi jakie świństwa wyciągają z tych filtrów, odechciało mi się basenu do końca życia :eek::no:

Tenisa uwielbiam i w wakacje grałam z M w tenisa codziennie, mam własne rakiety i dostęp do darmowych kortów lub ewentualnie płatne korty koło domu. Chętnie bym pograła z M, ale nikt nie zajmie się Maksem raczej, no i M leniwy jest, a tak to nie mam z kim... Pogadam z nim, ale wiem, że sport w parach będzie ciężki do zrealizowania. :no:

A coś solo lub płatnego w grupach?

Jeszcze kiedyś tańca próbowałam z 2 znajomymi, no i nam się nie podobało. Mało się nauczyłyśmy, ciągle jakieś układy pokazywali i żeby się nauczyć układu do końca trzeba było dalsze lekcje wykupić... Wkurzałyśmy się tylko, bo była pogoń, żeby zrównać się z innymi, którzy tańczyli dłużej, a to była grupa dla początkujących... :baffled: spory wydatek co miesiąc i małą przyjemność niestety dla mnie... a byłam pewna, że to jest właśnie to! :zawstydzona/y: Kiepska ze mnie tancerka

Przymierzam się do tych rolek,szukam na allegro ...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
No ja mam mały kryzys w tym moim odchudzaniu. Waga jak stanełw na 61 tak stoi jak zaklęta. A tu chrzciny 14 a ja się w nic nie mieszczę. Całe szczęście, że udało mi się kupić coś co w miarę wygląda i pasuje na taką słoninkę. Nie wiem co robia dziewczyny które tak chudną podczas karmienia piersią. Ja też Zosię karmię (średnio 6x150ml) i nic, może się sama za dużo karmie? Gdzieś czytałam, że może tak być u karmiących, że ostatnie ok 4 kg zgubia jak przestaną karmić, że to taka rezerwa organizmu jest. Słyszał ktoś coś o tym?
 
Kasia oby cos w tym bylo, bo u mnie waga stoi jak zakleta mimo czestego karmienia malego.Tylko ze ja slyszalam odwrotna wersje ze po zaprzestaniu karmienia sie tyje, to bylaby masakra:szok:
 
ale tak na zdrowy rozsądek to po przestaniu karmienia to od czego można tyć? Zmiejszasz porcje jedzenia bo zapotrzebowanie inne i tyle ale organizm się przyzwyczaja do porcji i tu problem... pamiętam jak wróciłam do domu z Zosią byłam głodna cały czas, i to w tedy złapałam pare kilo przez te chrupki i biszkopty
 
Kocia - a taj-bo- to niby aerobik ale z elementami tekondo. A rolki sa super:) Jeżdżę. Choc dla mnie to konie są na 1 miejscu i od września znów zaczynam regularnie jeżdzić z synem:)
 
Hm nie wiem jak to jest Ja karmiłam małego piersią do 3 miesiąca potem niestety straciłam pokarm więc już nie karmie prawie półtora miesiąca i nic jak narazie nie schudłam :/ , przytyć też nie przytyłam waga ani drgnie jakby ktoś na nią urok rzucił. Może przez te słodycze którym się oprzeć nie potrafię :/.Muszę przejść na dietę przejść ale jakoś nie mogę się do tego zabrać :/ brakuje mi samo zaparcia :).
 
Vecia, ale to się pewnie robi w grupie patrząc na instruktora? Bo ja bym chciała walke w parach, a nie takie powtarzanie ruchów i kopanie powietrza hehe ;D

A konie uwielbiam, ale droga rozrywka i raczej od tego nie schudnę za bardzo :D
Ale coraz bardziej przekonuję się do rolek, tylko M coś marudzi ;)
 
reklama
Do góry