Anette bardzo przykro mi że Ty to piszesz.
Gdybyś się chociaż udzielała to zrozumiałabym że Ciebie to wkurza. Ale Ciebie nie ma, tak samo jak większości dziewczyn... więc z kim mam rozmawiać o staraniach, śluzach, wydzielinach itp.?
Uwierz mi że te starania bardzo dużo mnie kosztują, i codzienne rozmowy o szyjce, wydzielinie, testach, owulacjach, ciążach po prostu by mnie zniszczyły... Ja muszę trochę od tego odpocząć, stąd te rozmowy o mężach, kochankach czy farbowaniu włosów.
Ja wiem że te dziewczyny którym nie udało się zajść dopadła frustracja, są wkurzone tym że innym się udało, a one są dalej bez tej drugiej kreski. Ale proszę was, dajcie innym cieszyć się brzuchami!
Do was też kiedyś los się uśmiechnie...
Jeśli chcecie coś zmienić w tym temacie to po prostu bądźcie, piszcie...
Bez sensu cokolwiek zmieniać dla osób których nie ma.