. Jedynie teściowa miała focha bo dziecko to się powinno ochrzcić w ciągu trzech pierwszych miesięcy i co ludzie powiedzą i ona się wstydu naje przed sąsiadami, i że Alunia to pewnie będzie najstarsza z chrzczonych dzieci....więc żeby się wstydu nie najeść do kościoła nie poszła![]()
![]()
Jak ja nie rozumiem takich bab , co Ty chcesz mało wazne ale ważne co powie sąsiad .. No paranoja jakaś ..
U mnie było późno bo kuzynka była w ciąży ( nie .. nie jestem przesądna moim zdaniem kobieta w ciąży może podać dziecku do chrztu - znacie ten głupi przesąd ?) .. tylko kuzynka mieszka 350 km od nas i nie chciałam ją ciągac przez pół kraju w takim stanie i jeszcze z trzy letnim synkiem więc poczekaliśmy aż urodzi się młody , odchowa troszkę i jak miał jej synek trzy miesiące zrobiliśmy chrzciny.
Teściowa była za póżnymi chrzcinami bo to ona była przerażona jak usłyszała że moja kuzynka jest w ciązy i ma być chrzestną he he ..
W kościele były wtedy chrzczone inne dzieci-niektóre były tak tycie, ze aż mi ich troszkę żal było jak płakały, a inne to już same chodziły. Wszystko zależy od rodziców i tyle. Jedynie teściowa miała focha bo dziecko to się powinno ochrzcić w ciągu trzech pierwszych miesięcy i co ludzie powiedzą i ona się wstydu naje przed sąsiadami, i że Alunia to pewnie będzie najstarsza z chrzczonych dzieci....więc żeby się wstydu nie najeść do kościoła nie poszła
, bylo mu za cieplo, nudno niemial smoczka i zabawek - tragedia