reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wszystko o karmieniu: piersią, butlą..........

reklama
Mleko jest, tyle że Misiek miał gorszy dzionek i jakoś mu cyc nie pasował

od 15:30 był problem z jedzeniem , nie wiem co się stało bo wcześniej jadł normalnie...

może jutro będzie lepiej :-)

każdy ma czasem gorsze chwile , może akurat mój miał dzisiaj lub wyczuł moje nerwy


Idę odciągać bo kapie i plamy mam :-D


Dziękuję Wam za wsparcie
jestem dowodem , że wiara i samozaparcie czynią cuda
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
A ja już sama nie wiem, co myśleć. Tośka ostatnimi czasy je każdego cyca po max 5 minut, po czym wierci się i już nie chce. Dzisiaj po kąpieli było tak samo, ale ponieważ ze 150ml odciągniętego mlesia, które zostawiłam małżonowi (byłam na zajęciach) zostało 90ml, to podgrzałam je i dałam w butli. I ZJADŁA WSZYSTKO! A gdyby było więcej, to pewnie też by wsysnęła. Więc dlaczego cyca nie chce ssać dłużej niż 5 minut, a butlę później opróżni? :( Nie dam rady odciągać tyle, żeby na noc jej dawać i cyce i z butli 120ml czy 150ml, a mieszankę boję się wprowadzić na stałe :( Wizyta u pediatry dopiero na początku kwietnia, wtedy wypytam, czy ją dokarmiać, czy naprawdę się nie najada z cycorków... Chociaż jak po karmieniu ścisnę, to mleko leci, więc problem nie tkwi w braku pokarmu...
 
Nulini - może Tosia ma lenia pod skórą... z butli wygodnie a z cycusia trzeba się trochę pomęczyć... podobno na początku dziecku ssie się dobrze, bo rzadkie mleko, a im gęściejsze tym trudniej i musi się troszkę wysilić
 
A ja już sama nie wiem, co myśleć. Tośka ostatnimi czasy je każdego cyca po max 5 minut, po czym wierci się i już nie chce. Dzisiaj po kąpieli było tak samo, ale ponieważ ze 150ml odciągniętego mlesia, które zostawiłam małżonowi (byłam na zajęciach) zostało 90ml, to podgrzałam je i dałam w butli. I ZJADŁA WSZYSTKO! A gdyby było więcej, to pewnie też by wsysnęła. Więc dlaczego cyca nie chce ssać dłużej niż 5 minut, a butlę później opróżni? :( Nie dam rady odciągać tyle, żeby na noc jej dawać i cyce i z butli 120ml czy 150ml, a mieszankę boję się wprowadzić na stałe :( Wizyta u pediatry dopiero na początku kwietnia, wtedy wypytam, czy ją dokarmiać, czy naprawdę się nie najada z cycorków... Chociaż jak po karmieniu ścisnę, to mleko leci, więc problem nie tkwi w braku pokarmu...

mam podobnie, wczoraj popołudniu miałam nie wiem co o tym myśleć, mam nadzieję że to u mnie był jednorazowy incydent..
A u Was jest tak na co dzień?
 
nulini u mnie było i nadal jest to samo, parę minut cyca i koniec bo mojemu księciowi się nie chce, tyle ze u mnie jest przy tym płacz i rozpacz i dokarmiam;/
 
reklama
Dokładnie mam to samo a szczególnie wieczorem to jakaś masakra bo tak strasznie płacze i nie mogę go uspokoić. Dzisiaj postanowiłam ściągnąć pokarm pierwszy raz i podać wieczorem udało mi się 60 więc na początek podam cyca a potem dokarmie z butli mam nadzieje że nie będzie tak płakał, bo i mi się wtedy chce ryczeć.
 
Do góry