reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Wszystko o karmieniu ;)

reklama
Ja tą wodę też do wszystkiego używam... mały ją pije, jak pisałam, od urodzenia i nic mu nie ma.
Znajomy, który nam to zakładał mówił, że to w sumie taka sama jak ta z butelki, więc nie kombinowałam i na tej wszystko robiłam i robię..
 
Wiolcia, na początek musisz wydać ok. 350-400 zł. Są i droższe, ale takie w zupełności wystarczają. W zestawie masz duży zbiornik na wodę, ok. 5 różnych filtrów (w zależności od modelu może ich być więcej lub mniej) i kranik, który musisz zamontować np. przy zlewie w kuchni - z niego leci filtrowana woda.
Potem wymieniasz tylko wkłady do filtrów - część co pół roku, część co rok, a jeden chyba nawet co 2 lata. My ostatnio kupowaliśmy cały zestaw wkładów za 40 zł. Więc jeśli porównasz to do cen filtrów np. Brita - wychodzi w perspektywie czasu o wiele taniej.

Polecam takie coś, jeśli ktoś ma słabą wodę w mieście. Dla mnie największym plusem jest to, że nie muszę kupować wody mineralnej - pijemy filtrowaną. Poza tym na kubkach po herbacie nie robi się osad, nie ma kamienia w czajniku i parowarach. Same plusy :)
 
PYTANKO
Czy Wasze dzieci po słoiczkach sklepowych też robią kupę za kupą i mają odparzone pupy?
Adaś po wakacjach masakra!
kupa za kupą niektóre sama woda wręcz i tyłek odparzony! po domowych tego nie było!
już ugotowałam swoje bo się 'boję o jego pupę' :)
 
gabriellao0 , moja Hania miała takie sensacje jedynie po deserkach owocowych z Bobovity (zupki nie powodowały żadnych reakcji)
 
No co TY Lasotka?? :O a wiesz ze ostatnio jedna z nas miala wlasnie problem z owocami.. wiec moze cos w tym jest??
Arlena nie ma problemu z polskimi sloiczkami, za to ma problem z norweskimi :/ tu sloiczki od 5-6 miesiaca sa raczej z nestle, czasami hipp ale zupelnie inny asortyment niz w pl, i jadlo jest strasznie geste i zmielone na papke bez kawalkow :/ jak geste to A ma odruch wymiotny (sama bym miala :)) a zupki i takie tam sa dopiero poooznieeej :( dlatego co kto jedzie teraz do Pl to prosze by wzial ze soba choc kilka sloiczkow z cielecinka( tu nie ma) kilka tu kilka tam i sie uzbiera. I sa tylko 2 rodzaje sokow dla dzieci od 6 miesiaca reszta jest od 10, a Arlena ich nie lubi.. nic dziwnego.. slodkie jak cholera :D

A jesli chodzi o wode to my mamy z kranu :D pyyychaaaaa
 
reklama
gabriella- może to nie wina słoiczków tylko Adaś jakąś jelitówkę złapał? Dzieci delikatniej ja przechodzą bo mają jeszcze zapas przeciwciał z ciąży i z mleczka....


jak u mnie tak było - to za 4 dni ze starszakiem w szpitalu wylądowaliśmy bo wyglądał jak dziecko oświęcimia, mąż musiał pod kroplówkę do przychodni iść takie miał wymioty i biegunkę, za to mi pomogła jedna smecta a młodemu samo przeszło
 
Do góry