od jutra odstawiam mleko... piję aki 3,2 ale w zasadzie tylko do kawy więc straty dużej nie będzie, ale kawusia...

byłam u przyjaciółki, która miała straszny kłopot z synkiem. mały wogóle nie jadł. ale nie ze troche, WOGÓLE!!! pojawiła się anemia, było kombinowanie z bakteriami etc. w końcu przyjacióła zaczela mu podawac innne rzeczy niż swoe mleko ale tez nie chciał... żadnej firmy

w końcu trafili do jakiegoś super specjalisty który dokładnie pisał im co się dzieje z Jaśkiem. Stwierdził, że dzieci ok 3 niesiąca już zaczynają dobrze kojarzyć i że z nim tak jest

, że jedzenie kojarzy mu się z bólem... okazało się, że ona jadła wszystko bo mały nie iał żadnych reakcji alergicznych. od czasu do czasu puszczał bolesne bąki - które były u niej po nabiale. mały skórnie nie reagował, brzuszek miał niby ok ale okaało się, że jednak bolał brzuszek ale nie aż tak żeby mały płakał czy coś. po prostu przesatał jeść. Zuzka o tej pory prybierała wolno ale te 80 tygodniowo miała. jak teraz ma 50 na dwa tygodnie i zachowuje się mniej więcej tak jak on to może to to??

ostawie mleko na tydzień- korona mi z głowy nie spadnie z powodu braku kawy, a ona może zacznie lepiej jeść?? jak nic nie pomoże przez tydzień to próbuje jeszcze cały nabiał odstawić na tydzień... jak ja o przeżyje...........

na razie samo mleko bo podobno większość bólu ono wywołuje... zobaczymy, zawsze warto spróbować