Sara masz racje ze Oliwie jest kumaty i szybko zalapal jak mozna mame zrobic w balona i przewrocic sie z brzucha na plecki czy na bok
.
Moj jak na razie sie nie przewraca z brzucha na plecki tylko z pleckow na boczek,jak go poloze na brzuchu to sie strasznie drze
a ja wtedy mu pokazuje ze moze sie przewrocic na plecki i troszke jak by lapal o co chodzi,bo teraz jak go poloze na brzuchu to sie tak smiesznie kiwa a potem placze.
Moj od przed wczoraj wola buuuuuu,hooo,wuuuuuuu,grrrr to rzadziej ijeszcze cos mruczy pod nosem ale nie wiem co bo cieszko zrozumiec.
A smoka ciagnie ale czasami po cichu wyciaga i pcha paluszki.
Potrafi wyjac troszeczke smoczek i wlozyc sporotem.Jak jest zdenerwowany i czeka na jedzenie za nim ostygnie i dam mu smoka to on sobie go trzyma raczkom a czasem obiema
Przyczepiony ma taki lancuszek do smoczka i czesto sciska go w reku,albo wklada reke w ten duzy otwor co sie przyczepia smoczek a potem sie drze ze nie moze wyciagnac
.
A do siadania tez sie garnie.
Robi dokladnie tak jak Julitka Sary.
Smieje sie tez czasami w glos ale nie dlugo tylko tak z przerwami.
Fajne te nasze dzidzie
.Moj jak na razie sie nie przewraca z brzucha na plecki tylko z pleckow na boczek,jak go poloze na brzuchu to sie strasznie drze
a ja wtedy mu pokazuje ze moze sie przewrocic na plecki i troszke jak by lapal o co chodzi,bo teraz jak go poloze na brzuchu to sie tak smiesznie kiwa a potem placze.Moj od przed wczoraj wola buuuuuu,hooo,wuuuuuuu,grrrr to rzadziej ijeszcze cos mruczy pod nosem ale nie wiem co bo cieszko zrozumiec.
A smoka ciagnie ale czasami po cichu wyciaga i pcha paluszki.
Potrafi wyjac troszeczke smoczek i wlozyc sporotem.Jak jest zdenerwowany i czeka na jedzenie za nim ostygnie i dam mu smoka to on sobie go trzyma raczkom a czasem obiema
Przyczepiony ma taki lancuszek do smoczka i czesto sciska go w reku,albo wklada reke w ten duzy otwor co sie przyczepia smoczek a potem sie drze ze nie moze wyciagnac
.A do siadania tez sie garnie.
Robi dokladnie tak jak Julitka Sary.
Smieje sie tez czasami w glos ale nie dlugo tylko tak z przerwami.
Fajne te nasze dzidzie

Ostatnia edycja:
No i jak sie zastosowałam do tego to juz nie ma zielonych kup tylko zółte normalne, papkowate i nie steka tak przy robieniu;-)