Wszystko o naszych dzieciach!!!!!!!!Waga,choroby,rozwój,opieka itp.

[Miroslava1979]

Ewelcia, ja daję Bebilon comfort 1 i mój mały normanie ma kupki ok, a kosztuje ok 20 zł, ale tak naprawdę to różnie, bo w jednej aptece zapłaciłam nawet 28,90, a ostatnio w auchan było po 19,99

Nika, ja małego zaszczepiłam szczepionka 6 w 1 i na rotawirusa, a w czerwcu znowu 6 w 1 rotawirus i chyba jeszcze na pneumokoki, ale nad tą ostatnia to się jeszcze zastanawiamy, ale wszystko przemawia za tym, zeby ją dac małemu i lekarka bardzo nam polecała.... Kurcze, czy te szczepionki muszą być aż takie drogie?????....

 

[Miroslava1979]

Ewelcia, ja nie narzekam, mój mały wsuwa, ze aż miło popatrzećA gada jeszcze lepiej, hehehe, wspaniałe są nasze dzieciaczki:-)

 

[Nika81]

a moze to było to samo ale chyba nie, chyba 5 w1, no sa b drogie...

 

[Miroslava1979]

Nika u nas w aptece 5 w 1 kosztuje ok 105 zł, a 6 w 1 174 zł, do tego Rotawirus to koszt 300 zł( trzeba dać 2 dawki) a na pneumokoki ok 260 zł ( 3 dawki)

 

[ewelcia86]

Ja mam chociaz to szczescie ze synek ma Tutaj za darmo szczepionki.
Tylko ze jeszcze nam nic nie przyszlo w zwiasku z Karta Medyczna i teraz jak bym chciala isc do lekarza to musze 50e zaplacic
Miroslawa ale roznica w cenie.
Zreszta tu tez tak jest!!!

 

[Viola1978]

A nam pediatra mówiła, że na te pneumokoki to zupełnie bez sensu....i żeby nie szczepić.
A na rotawirusa tylko wtedy, gdy dziecko będzie chodzić do żłobka lub gdy będzie miało częsty kontakt z małymi dziećmi (np. rodzeństwo w wieku przedszkolnym).

 

[ewelcia86]

Synka zaszczepilismy 6w1 i na pneumokoki a w czerwcu tez 6w1 i na meningokoki.

 

[Dominika81]

Ja zapłaciłam za 6w1 - 160zł...
Rotawirusa na razie nie szczepię.

 

[madzik_]

ponownie o szczepieniach, polecam przeczytac
Szczepienia. Dobrodziejstwo, czy zło konieczne?

 

[Justina84]

hej dziewczyny, ja jak zwykle tu przychodze tylko z problemem. niestety jestem sama w domu i nie mam czasu na nic teraz. dodatkowo ucze sie do egzaminu we wrzesniu.

mam znowu problem. moze jestem przerwazliwiona juz ale to mnie niepokoi bardzo. moj Olek zazwyczaj kladzie glowke zwracajac sie w strone lewą. a za prawym uszkiem zaczely mu strasznie wypadac wloski. i dzisiaj podeszlam zlapalam kępkę włosów i bez specjalnego pociagniecia wyszly i zostaly nmi w palcach. tpo samo jest na czubku główki. czy to normalne zeby az tak dziecku wypdaly wloski? boje sie az dzwonic do lekarza. normalnie jak bym z nim teraz usiadla to pewnie wszystkie bym mu "powyrywała"