Witajcie
My dzis bylismy u neurologa. Pani doktor jakas nieprzytomna. Pyta sie po co przyszlismy wiec mowie jej ze jest naskierowaniu, ze mała ma zacisnięte piąstki, wyma****e rączkami i ze nie chce lezec na brzuszku i słabo podnosi na nim głowkę i ze wg pediatry jest za spokojna. Ona na to czy wdomu tez czy tylko u lekarza, wiec mowie ze w domu to wariuje tylko w obcym miejscu jest zawsze spokojna. Wiec pani doktor stwierdziła ze wszystko ok... i tyle

Wiec mowie ze moze ja rozbiore (myslałam ze to normalne przy badaniu) a ona na to: "no jesli pani chce to prosze"



wiec chyba chciała nas juz pożegnac

no nic rozebrałam ja, postukała młoteczkiem i stwierdziła ze ok. Wiec ja mówie ze tak słabo podnosi główkę i czy moge w domu jakies cw wykonywać. Wiec ona ze jakies tam moge

i ze jak chce to moze mi dac skierowanie na rehabilitacje to tam mi pokaza cw. ale nie ma potrzeby. I ze na usg głowki tez moze mi dac ale tez nie widzi potrzeby.No ale jak chce. Wiec wziełam te skierowania dla świetego spokoju bo ta babka jakas dziwna. Nawet jej dokładnie nie obejrzała a tak mi tą przychodnie przy szpitalu polecali

Na usg zarejestrowałam sie za tydzien a jutro jade załatwic te cw. zobaczymy co sie uda. Ogólnie to dziwne mam uczucie po tej wizycie u neurologa, wcale nie rozwiała moich wątpliwości.
Bylismy tez dzis u pediatry i zaszczepili nam w koncu Nadie bo neurolog wyraziła zgode, tylko ta szczepionka celanoidalną (czy jakos tak). W kazdym razie mała miała 3 wkłucia i ... tylko przy ostatnim na wzwB zakwękała lekko a tak to nic

Dzielna moja kruszynka, tatus był dumny a mamusia w szoku bo nastawiona byłam na wielkie ryki


A poza tym to waży juz 5920, a 3 tyg temu ważyła jeszcze 5200. Rośnie mój mały skarb ładnie, nie mierzyli jaka długa ale ubranka nosimy na 68 cm
Ale posta walnełam
