A może
Małgosię boli brzuszek bo po prostu sie przejada siedząc cały czas na cycku? bo ona chce sobie tylko possac cycusia a tu jej mleko leci wiec musi jeść?

u Oliwiera tak było, denerwowal sie jak mu jedzenie leciało, jak odstawiłam i zapomniał o cycku to jakgdyby nigdy nic mu nei było

a tak myslałam że go brzuch boli i ma kolke, a on sie po prostu przeżarł bo mu sie strasznie ulewało tak samo jak Małgosi. Jak to nie podziała z tym odstawianiem i zabawianie to spróbuj ze smokiem, moze przestanie na cycku tak siedziec. U nas było podobnie bardzo tez. Oliwier jadł i siedział na cyckach przynajmniej godzine. Potem pediatra kazała mi dawać częściej a po mniej i ulewanie sie skonczyło PRAWIE. Pisze prawie bo co dziennie rano budzi sie z noskiem zapchanym od mleka, ulewa mlekiem krztusza sie, ale buzia juz mu nie wylatuje.
A na bąki i lepsze puszczanie to
Ty pij zaparzony koper włoski, albo od czasu do czasu dawaj jej plantex. U mnie jak piję koper włoski to pomaga tez małemu i puszcza bąki bez problemu i napręzania sie. Tak poradziła mi pediatra. Nie musisz codzienie ale co 2 dzien albo widzisz ze mała ma problemy z puszczaniem bąków. Może mała po prostu tak jje i jje albo pije i pije bo chce possac i w koncekwencji to powoduje bóle brzucha?