reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Wszystko o szyjce macicy

lindsay ale ja też tak miałam czy leżałam czy chodziłam bolał mnie okropnie dół brzucha ale przez pierwsze 3 dni i z każdym dniem mniej,najlepiej się skonsultować z ginem
 
reklama
ale tak byc nie powinnokaren. Bol na poczatku- to rozumiem. ale jesli jest uczucie, ze sie czuje pessar to jest ryzyko ze sie osuwa i szyjka tym samym sie skraca dalej, albo jest zle zalozony. po dluzszym noszeniu masz prawo czuc ciagniecie w dole brzucha, ale nie bol i nie uczucie " czucia" pessara. poza tym wtedy kiedy ja czulam bol i ledwo chodzilam znaczylo , ze jest stan zapalny i bralam antybiotyk ( po to sie robi to CRP o ktore pytalas). ina musi sie koniecznie skonsultowac z lekarzem, bo my sobie mozemy tak gdybac, ale lekarzami nie jestesmy.
 
Bardzo dziękuję za odpowiedzi, tak mi się własnie wydawalo, że zbyt długa to ta szyjka nie jest ;) Przynajmniej prościej bedzie później...
 
A no właśnie też się tak zastanawiałam czy nasze cierpienia będą krótsze przez to że już mamy skrócone szyjki,czy nie ma to znaczenia...może któraś wie
 
niestety nie karen. ja tez na to liczylam. juz mnie lekarz wyprowadził z błedu + masz takie same szanse na przenoszenie ciązy i potem jej wywoływanie jak każda bez pessara.
 
Karen pisze:
A no właśnie też się tak zastanawiałam czy nasze cierpienia będą krótsze przez to że już mamy skrócone szyjki,czy nie ma to znaczenia...może któraś wie
Nam mowili, że łatwiej będzie, bo ona się własnie przy skurczach skraca, wywoływanie owszem może być tyle, że nie aż tak dużo tych skurczy będzie potrzebnych, żeby dziecko przecisnąć. Więc ja w sumie sie ucieszylam jak usłyszalam o 2 cm, zawsze trochę krócej bedzie bolało.
 
to może ja coś dodam bo już rodziłam....to prawda, że można przenosić ciąże...ale prawda jest też taka, że mniej bólu w przygotowaniu szyjki do porodu...Ja się któregoś dnia obudziłam i po badaniu okazalo się że mam 9 cm rozwarcia...fakt że skrucona szyjka i niewielkie rozwarcie było już wcześniej....oszczędzono mi bólu związane z rozwieraniem....ale poród wcale z tego powodu nie był łatwiejszy :)
 
zozonka prawda to, ale moja kolezanka po sciągnieciu pessara przenosiła do 41 tyg i potem i tak Ją "dusili", bo rozwarcia miała 1 cm przy krotkiej szyjce. i naprawde wszystko było na siłe. a ja juz mam zewnetrzne rozwarcie wiec jestem dobrej mysli...
i trzymam sie opcji, ze pojdzie szybciutko, a przynjamniej szybciej... ;D
 
reklama
Byłam u gina we wtorek ale z racji tego że byłam w Cieszynie to postanowiłam odwiedzić mojego gina który prowadził mi ciążę do 5 miesiąca i u niego się zbadać,no i powiedziałam mu o pessarze.Zwolennikniem tego to on nie jest,powiedział mi że pessar w żaden sposób nie zabazpiecza przed przedwczesnym porodem jeśli już to szwy okrężne ale nie pessar!że powinnam leżeć a już na pewno nie wycieczki do Cieszyna z Krakowa!Spokój psychiczny i fizyczny ale na pewno nie normalne funkcjonowanie takie jak przed ciążą, przed skracaniem szyjki też pessar nie zabezpiecza,mówił że z pessarem to normalne leżenie takie jak i bez niego.Wyszłam od niego w lekkim szoku no i lekko wystraszona ale nie mogę się z nim do końca zgodzić jestem pewna że bez pessara to już dawno bym urodziła!
 
Do góry