hahaha czechow twoje dziecko wyglafa jakby wpadlo na swiezo otynkowana sciane…
[FONT="]ja bylam zawsze wyhowywana tak zeby byc czysta schludna i wogole zrby sie za bardzo nie za brudzic. i chyba mi cos z tego wszystkiego zostalo bo zawsze chodzilam wokol Tomka zeby sie nei ubrudzil...moze troche przesadzam ale jakos tak juz jest po prostu. nie powinno się dziecka zabardzo do balganu przwzwyczajac [/FONT]
[FONT="]ja bylam zawsze wyhowywana tak zeby byc czysta schludna i wogole zrby sie za bardzo nie za brudzic. i chyba mi cos z tego wszystkiego zostalo bo zawsze chodzilam wokol Tomka zeby sie nei ubrudzil...moze troche przesadzam ale jakos tak juz jest po prostu. nie powinno się dziecka zabardzo do balganu przwzwyczajac [/FONT]
i jakos do tej pory nie mial zadnych plesniawek, a dziecko mojej kolezanki ktore jest wychowywane w prawie sterylnych warunkach ciagle ma z tym jakis problem...wiec moim zdaniem:niech sie brudzi-od tego jestem-umyje go i wypiore ciuszki..a widziec umorusana ale szczesliwa buzke szkraba to najpiekniejsze co moze byc...