reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wychowanie dziecka w "czystosci"

BRAWO!!!
dziecko powinno się brudzić,
nasza sąsiadka wiecznie krzyczy z balkonu gdy córeczka biega boso po trawniku " w trawie są bakterie, tam psy sikają....." no tak a czy w wodzie z kranu i mydełku napewno bakterii nie ma? wiadomo przed jedzieniem, spaniem.... mycie i kąpanie obowiązkowe Dajmy trochę się dzieciaczkom pobawić np. zupa z błota no rewelacja trzeba tyko przypilnować żeby jedzenie jej było "naniby"
pozdrawiam
 
reklama
GOSIA podczas upałów również kąpałam Kubę 2 razy-żeby go ochłodzić i od świeżyć ;-):-)-wiadomo, w czasie upałów człowiek cały się lepi, ale ta dziewczyna o której piszę, kąpie te dzieciaczki ZAWSZE, poza tym bez przerwy je stroi i przebiera ma manię czystości.....:no::szok: Gdyby to były dziewczynki to kumam, ale to sa chłopcy:laugh2:
 
Ja też uważam, że dziecko "brudne to dziecko szczęśliwe". Oczywiście lubię czystość, ale nie przesadzam z nią. Dzieci kąpią się codziennie przed spaniem, Natalka przed jedzeniem myje rączki, ale nie jestem za tym żeby dziecko nie mogło się pobrudzić. I też nie wyparzam butelki przed każym karmieniem i nie wyparzam smoczka jak upadnie na podłogę tylko zwyczajnie myję. Znam taką mamę, która ciągle krzyczy " nie wolno bo się pobrudzisz". Cóż z tego, że jej mała wychodzi na dwór jak się nie bawi z dziećmi, bo się boi, że się pobrudzi i mama będzie krzyczeć. Ta dziewczynka zawsze stoi z boku. Od tego jest dzieciństwo żeby dziecko mogło się wybawić wybrudzić, a mama od tego żeby je później umyć i wyprać brudne ciuszki. Zresztą też uważam, że w ten sposób dziecko się uodparnia.​
 
Witam moje zdanie jest rozne tzn.taj jak MamaBoo dbam o to by nie wtykala brudnych zabawek zwlaszcza przy zabkowaniu wszystko do buzi poza tym Michalinka ma alergie i to nie jakis pikus dlatego nawet jestem zmuszona czesciej myc jej raczki i czasem zakazac czegos ale dla jej zdrowia bo nikt nie zdaje sobie sprawy dopoki sie nie zetknie z choroba co moze zrobis zwykla zabawa w piasku gdzie faktycznie koty sikaja owsiki i inne ok ma sie oswoic z bakteriami ale jakim kosztem mi powiedzcie drogie babki :brudnych szczesliwych dzieci?????????????????????????????????????????????:-(
 
mam 2 dzieciaczków Maja 2,5 roku jest przebojowa i nie sposób by czyściutko chodziła ale jakoś z tego powodu nie boleje nigdy nie byłam za tym by dziecko ciągle napominac oczywiście pewne zasady musza być zachowane jak mycie zębów przed snem czy mycie rąk po powrocie z piaskownicy.Ale niestey mOj synek Dominik ma 3,5 miesiaca i jest alergikiem także od rana polerowanko chalupy a i tak katar non stop .Brak mi sil
 
mam 2 dzieciaczków Maja 2,5 roku jest przebojowa i nie sposób by czyściutko chodziła ale jakoś z tego powodu nie boleje nigdy nie byłam za tym by dziecko ciągle napominac oczywiście pewne zasady musza być zachowane jak mycie zębów przed snem czy mycie rąk po powrocie z piaskownicy.Ale niestey mOj synek Dominik ma 3,5 miesiaca i jest alergikiem także od rana polerowanko chalupy a i tak katar non stop .Brak mi sil

Oj wiem kochana co to jest koszmar straszny a zobaczysz jak zacznie raczkowac i powyciaga kurz zza tapczanu gdzie ty nie siegniesz wiem bo moja zaczyna chodzisc i latam i sprzatam a i tak raczki brudne to myje jej daje jesc i znow lata ajak juz psika albo plamy ma to do lozeczka albo spacer cholery mozna dostac
 
Najwięcej szkodliwych bakterii jest - na desce kuchennej, ręcznikach kuchennych, ręcznikach łazienkowych i w mydelniczce. Bakterie z podwórka, na ziemi, kurze, tak naprawdę nie są groźne. Dla mnie dobry nawyk to mycie rąk po powrocie ze spaceru, mycie rąk przed jedzeniem. A tak to niech sobie chodzi i obgryza kółka od wózka. Na zdrowie ;-) Tym bardziej że jak zaczyna chodzić to wyciąga kurze i brudy takie, co mi się nie śniło że istnieją... upilnować się nie da, tylko się nerwicy można nabawić.
A propos zimnych kamieni - mój jest zahartowany, codziennie kilka godzin na dworzu - przed kąpielą lata kilka minut goły, jakoś nigdy się nie zaziębił od tego. Także jak będzie ciepło niech na zdrowie boso biega :tak:
 
z tymi alergiami to się nie do końca zgodzę. sama mam córeczke alergiczkę i nie zrarza mi sie rezygnowac z typowych zabaw. latem piasek, błotko itp to u nas norma. nawet w okresie pylenia topoli (u nas szczególnie uciązliwym) nie świrowałam.

pragne mamom przypomniec że u małych dzieci nigdy nie wiadomo czy dziecko z tego zwyczajnie nie wyrosnie. osobiście znam chłopca który miał koszmarna alergie na siano. ale rodzice też zbytnio nie swiriowali na tym punkcie. teraz świetnie się bawi w stajni pełnej koni i SIANA.

ponadto moja córka ma uczulenie na komary. teoretycznie nie powinnam latem z nią wychodzic.
u nas pełnia szzcęścia
 
reklama
Podpisuję się pod tym stwierdzeniem:)!


Ja również - moje jest zdecydowanie osobą bardziej szczęśliwszą niż bardziej czystą. Oczywiście jest ten plus że nie jest alergiczką więc kurz czy brud nie powoduje że kicha, prycha czy się drapie. Ale generalnie nie latam z chusteczkami i nie myje jej cały czas.

Pewnie że jeżeli już się przykleja do ścian albo ma sztywne ubranka to ją myje ale bez przesady.

:-):-):-):-)

A tak poważnie. Myjemy ręce przed obiadem i po powrocie ze spacerów, no albo już naprawdę się wypaskudzi podczas zabawy. Jednak nie pilnuje jej cały czas kiedy chodzi po domu i wynajduje jakieś dziwne i niezidentyfikowane rzeczy - zabieram by nie zjadła ale bez przesady. Przecież wychowała się w tym środowisku z tymi bakteriami i nic.

Czy wiedzieliście że więcej bakterii jest w naszej jamie ustnej (i są one bardziej niebezpieczne dla drugiego człowieka) niż w pysku psa?


Poza tym jak widać na załączonym poniżej obrazku moja mała zjadła jakąś 1/3 sudokremu i nie miała nawet czkawki więc jest chyba niezniszczalna:cool2:
 
Do góry