aniaso86
mamusia sierpniowa 2009
Bylam dzisiaj na badaniu w szpitalu i okazalo sie tyle ze moje nocne skurcze doprowadzily do rozwarcia na dwa palce. Badanie bolalo bo akurat mialam skurcz :-( i w sumie boli az do tej pory i skurcze lapia, ale juz sie na nic nie nastawia tym bardziej ze jak tylko mnie podlaczyli pod ktg skurcze z ktorymi pojechalam jak na zlość całkowicie prawie ustały
:-(
:-(
wszystko dobrze nic sie nie poblokowalo i sluch ma dobry
Dostaję już na głowę od tego czekania, termin minął, mam koszmary, w nocy budzę się i sprawdzam czy mały się rusza, jak nie to już się ubieram by leciec do szpitala...mąż mnie ciągle uspokaja ale czuję że on też się martwi, chyba bardziej moim stanem niż tym że coś może pójść nie tak. Nie jest to moja pierwsza ciąża ale pierwsza donoszona i pewnie dlatego histeryzuję. Mały przeciąga się na wszystkie strony, pobolewa mnie lekko podbrzusze, poza tym chyba nic się nie dzieje. Dziś mam wizytę i właściwie to powinnam napisac dopiero po niej ale tak już sie martwię ze musiałam się wygadać.
Zazdroszczę wszystkim dziewczynom które już mają malenstwa ze sobą.
Czop powoli sie saczy i bol w dole brzucha jak na okres.To jeszcze chyba potrwa