Nie ma sensu kupować dużej ilość ubrań na 56 cm, lepiej na 62 i nawet jak będą troszkę za duże to i tak dziecko szybko do nich podrośnie. Mi najwygodniej było małą ubierać w body i rajstopki- do teraz zresztą tak jest. W zimie zakładałam na to tylko sweterek i kombinezon i myślę, że tak było jej najwygodniej.
Nie przydała się gruszka- na katar zdecydowanie polecam sól fizjologiczną i aspirator do nosa (np. Frida około 20 zł) do odciągania.
Chusteczek już w ogóle nie używamy- woda i mydło. Nie ma dzieki temu żadnych odparzeń i akurat w naszym przypadku sprawdziło się im mniej smarowania różnymi kremami tym lepsza skóra na pupce.
Nie przydały się kwadratowe ręczniki z takim kapturkiem na głowkę- bo zdecydowanie za szybko z nich wyrosła.
Na pewno nie ma co przesadzać z kosmetykami i zabawkami, bo wydaje mi się, że dzieci zwracają uwagę na zabawki dopiero od 2-3 mc i to też w małej ilości- a gdy już siedzi to inna sprawa
Podgrzewacz- zupełnie nie potrzebny
Wydaje mi się, że warto się zaopatrzyć ( nawet mimo karmienia piersią) w mleko do DOKARMIENIA DZIECKA- początki laktacyjne mogą być na prawdę trudne, a pokarmu może być mało i dzidziuś będzie niespokojny. Nie słuchajcie opinii, że nie można dać z butelki bo nie będzie chciało ssać piersi... Moja mała od pierwszych dni była na piersi i na butelce- nie było żadnego problemu z karmieniam, a karmiłam 11 mc.
Dlatego mówię, warto mieć jakieś mleko w domu na wszelki wypadek, żeby pozniej uniknąć jezdzenia po aptekach w środku nocy
Nie przydała się gruszka- na katar zdecydowanie polecam sól fizjologiczną i aspirator do nosa (np. Frida około 20 zł) do odciągania.
Chusteczek już w ogóle nie używamy- woda i mydło. Nie ma dzieki temu żadnych odparzeń i akurat w naszym przypadku sprawdziło się im mniej smarowania różnymi kremami tym lepsza skóra na pupce.
Nie przydały się kwadratowe ręczniki z takim kapturkiem na głowkę- bo zdecydowanie za szybko z nich wyrosła.
Na pewno nie ma co przesadzać z kosmetykami i zabawkami, bo wydaje mi się, że dzieci zwracają uwagę na zabawki dopiero od 2-3 mc i to też w małej ilości- a gdy już siedzi to inna sprawa
Podgrzewacz- zupełnie nie potrzebny
Wydaje mi się, że warto się zaopatrzyć ( nawet mimo karmienia piersią) w mleko do DOKARMIENIA DZIECKA- początki laktacyjne mogą być na prawdę trudne, a pokarmu może być mało i dzidziuś będzie niespokojny. Nie słuchajcie opinii, że nie można dać z butelki bo nie będzie chciało ssać piersi... Moja mała od pierwszych dni była na piersi i na butelce- nie było żadnego problemu z karmieniam, a karmiłam 11 mc.
Dlatego mówię, warto mieć jakieś mleko w domu na wszelki wypadek, żeby pozniej uniknąć jezdzenia po aptekach w środku nocy