reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wyprawka dla wrzesniowego malucha czyli HITY i KITY :)

Trixi

Wrześniowka 2010 i 2011
Dołączył(a)
11 Styczeń 2010
Postów
839
Miasto
Bad Aibling DE
Polecam:
ubranka rozmiar 56 (ale nie duzo !!!) ,zdecydowanie wiecej na 62
Spiochy i polspiochy tylko rozpinane w kroku (wygoda przy zmianie pieluchy)
body zapinane kopertowo
pampersy 1 nie wiecej niz 2 paczki
pieluszki tetrowe i flanelowe
sudokrem na odparzona pupe
spiworek do spania

A tu jeszcze typowa lista wyprawkowa :
wyprawka niemowlęcia

ubranka:
4-5 bawełnianych śpioszków
4-5 bawełnianych kaftasników
5-7 body
4-5 bawełnianych koszulek
2 pajacyki
2 czapeczki bawełniane
3 pary skarpetek
1-2 sweterki
1 spodenki
kilka ubranek związanych z porą roku

pieluchy i pościel:
pieluszki tetrowe (w zależności od potrzeb)
pieluchy jednorazowe nr 1
2 pieluchy flanelowe
becik-rożek
1kocyk lżejszy
1kocyk ciepły
komplet pościeli ,
poszewka na pościel i kocyk
przxeścieradło
2 ceratki do łózeczka
ceratka sdo wózeczka(jeśłi ktoś będzie uzywał pieluch tetrowych

karmienie:
wkładki laktacyjne
odciągacz pokarmu
butelka ze smoczkiemi
herbatka dla kobiet karmiących

kąpiel i pielęgnacja:
wanienka
2-3 ręczniki
płyn do kąpieli
oliwka pielęgnacyjna
krem ochronny na odparzenia
mleczko pielęgnacyjne
krem ochronny do twarzy
chusteczki pielęgnacyjne
termometr do wody
myjka
waciki i patyczki do uszu
szczotka do włosow
nożyczki do paznokci
proszek do prania
plastikowy pojemnik na brudne pielychy

apteczka:
70% roztwór spirytusu
jałowe gaziki
termometr
aspirator Frida lub gruszka
sól fizologiczna

akcesoria:
wózek
łóżeczko
blat do przewijania
fotelik samochodowy
torba z przegródkami na spacer
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja też nie polecam szaleństwa z rozmiarem 56, moja ze dwa tyg. tylko używała, skupiłabym się na ubrankach 62.
Wyprawka Trixi pokrywa się właściwie z moją, tylko ja z własnego doświadczenia nie polecam raczej kaftaników, koszulek i sweterków dla noworodka. Moim zdaniem najwygodniejsze i najbardziej praktyczne są bodziaki, śpiochy, półśpiochy i pajacyki, ale myślę, że każda z was musi sama zweryfikować i przekonać się jak wam wygodniej. Mnie te kaftaniki wkurzały, bo się podciagały, rolowały do góry, ale niektórym odpowiadają.
Nie widzę też potrzeby wydawania pieniędzy na plastikowy pojemnik na pieluchy, ja wywalałam normalnie do kosza na śmieci, chyba, że ktoś ma daleko do kuchni :-).
Blatu do przewijania też nie kupowałam, przez pierwsze miesiące kładłam małą w poprzek łóżeczka i tak przewijałam, a potem raczej na naszym łóżku, czyli tam gdzie spędzała większość czasu na zabawach.
Ja polecałabym dodatkowo taką poduszkę klin, bardzo fajnie się u nas sprawdzała i zapobiegała krztuszeniu się przy ulewaniu pokarmu. Można ją kupić na all za ok 30zł.
Mamom, które planują karmić piersią polecam też bepanthen (koniecznie maść, nie krem) na bolącą, podrażnioną skórę sutków, a uwierzcie, że to naprawdę daje w kość, kiedy dziecko chce jeść, a ty masz popękaną, piekącą skórę. Fajne w tej maści jest to, że nie trzeba jej zmywać przed karmieniem malucha, bo nie zawiera konserwantów, substancji zapachowych ani barwników i można ją też stosować na pupkę dzidzi przy podrażnieniach, odparzeniach.
Co do wanienki polecam kupić normalną taką dużą, a nie w rozmiarach miski :-)
To chyba wszystko. Jak mi się coś przypomni to napiszę ;-)
 
Co do tych ubranek, te mamusie które już maja maluchy mniej wiecej wiedza jakie ubranka kupic na poczatek, bo podobno kolejne dziecko bedzie mialo podobna wielkosc do pierwszego... moja miala tylko 53cm jak sie urodzila...i nie kupowalam duzo ubranek na 56 jak bylam w ciazy, to pozniej mama z siostra mi dokupowaly bo brakowalo...
A co do pampersow to kupilam jedna paczke 1 i nawet jej nie skonczylam bo zrobily sie za male, tak wiec teraz od razu kupie 2
Przy Majce bardzo brakowalo mi przewijaka...Majke przewijalam na lozku, i strasznie cierpialy na tym moje plecy, wiec teraz go z pewnoscia zakupie
Teraz dla siebie po porodzie zakupie pas poporodowy i bede go nosic z nadzieja ze brzuch szybko zginie:-)
 
hej Dziewczyny:) powiem może o moich doświadczeniach:) Niki urodziła się i miała od razu 56 cm...ciuszki tego rozmiaru były bardzo krótko dobre...ja naszczescie miałam duzo wiecej rozmiaru 62 bo poradziam sie wtedy mam z forum:):) co do ubranek to mi najbardziej odpowiadały body, kaftanikow tez uzywałam na początku ale jednak body bardziej mi pasowały:) śpiochy to tulko rozpinane w kroku:) miałam kilka takich bez rozpiecia i powiem wam ze to była masakra z przebieraniem:) wiec kupowałam potem tylko z rozpięciem w kroku:):):) buciki miałam od poczatku:p:p tylko takie bardziej kapcioszki balerinki mieciutkie:) rożek bardzo mi sie przydał również... co do wanienki to polecam większą i wkład do wanienki...tzn taki leżaczek:) z kosmetykami to sudokrem napewno a reszta to już każdy ma swoja ulubioną firme:) ja uzywwałam jonsona choc podobno moze uczulac:)ale u niki nic nie zauwazyłam:) koniecznie trzeba bedzie pamietac o kombinezoniku takim jesiennym i czapeczkach:)mi przewijak bardzo sie przydał:) kupiłam taki na łózeczko i teraz napewno tez kupie:) wszystkie rzeczy dla malucha pooddawałam i teraz musze zacząć od nowa:):):) co do ubran nie warto miec ich za duzo bo dzieco strasznie szybko rosnie:):):) a jeszcze bardzo przydatny jest podgrzewacz do butelek, smoczki oraz lezaczek dla maluszka aby go mozna było zabrac do kuchni ze sobą jak ktos chce czy gdziekolwiek:):):) no i rzecz oczywista proszek dla dzieci...wszystkie ciuszki trzeba najpierw wyprac w nim i prasowac:):):) moze kazdy o tym wie ale jednak wspomne:):):)


jak mi sie cos przypomni to bede pisac:):)
 
no nieeeeee!! cofło mnie!!!!!! na samym końcu, taki długi post!!!! :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

to teraz już w skrócie - oczywiście że rozmiar 62 a nie 56, ja półśpiochów i kaftaników i koszulek nie używałam, tylko body i pajace, miałam z podziałem na dzień (te grubsze i ładniejsze i wtedy skarpetki) i na noc. I teraz pomyślę nad takim welurowym kombinezonikiem na jesień, nie za grubym, na te pierwsze spacery.
co do pościeli to ja miałam jeden kocyk taki do wózka czy jak mi mała zasnęła w krzesełku do karmienia, i 3zmiany pościeli+3prześcieradła (odradzam te z falbankami pięknie wyglądające, zakłada się je chyba z pół godziny, męczarnia okrutna żeby je jeszcze ułożyć tak żeby odpowiednio wyglądały). Cerata owszem, ale nie wiem po co dwie, do łóżeczka jedna się mieści i wystarczy.
Karmienie - tu sie zgadzam, koniecznie butelka spójna z laktatorem!!
Kąpiel - ja bym wywaliła mleczko pielęgnacyjne i termometr do wanny (wystarczy włożyć łokieć do wody, a teraz zreszt ą są takie wanienki które mają w sobie termometr!)
No i największa bzdurą wymyśloną dla dzieci są pojemniki na pieluchy, które kosztują średnio 200zł i wyglądają mniej więcej podobnie jak zwykły śmietnik z Reala za 8zł w promocji :szok:
 
Ja w ogóle nie używałam kaftaników, a mam ich mnóstwo, jeśli, któraś chce, mogę przesłać ;-) teraz też nie będę używać :-)
U nas od początku Adaś był w pajacach w domu, najwygodniejsze było, drugie dziecko też będzie w pajacach :-)
Przewijak, popieram, świetna sprawa :-) pieluchy nr 1 kupiłam jedną małą paczkę i starczyła, 2 zużyliśmy ok 5 opakowań, później już w 3 wskoczyliśmy, tetra mimo tego, że nie na pupcię się przydaje, np przy karmieniu :-) polecam też pieluchy flanelowe i flanelowe z folią, można spokojnie gdzieś rozłożyć i przewinąć bobaska bez obawy, że zasika komuś coś :-)
Kosz na pieluchy kupiłam :-) taki zwykły, ale długo nam nie służył, bo przecież ładny zapach z tego kosza nie był... ;-)

Dla mam, które będą karmiły mlekiem modyfikowanym polecam pojemniczki odmierzoną ilością mleczka i mały termosik (w razie wyjścia, spaceru...)

Z kosmetyków używaliśmy sudocremu, ale w momencie kiedy zaczęły się większe odparzenia (ząbkowanie, leki) to używałam tylko i wyłącznie mąki ziemniaczanej, zawsze dawała radę :-) lepsza od sterydów ;-)
Do kąpieli uzywaliśmy początkomo oilatum, a później emolium, płyn do kąpieli, żel do mycia i szampon (do tej pory kupiliśmy 2, a tego drugiego mamy jeszcze pół), na ciemieniuszkę krem do suchej skóry główki emolium (poważny problem mieliśmy, najlepsze maści od dermatologa nie pomagały, a ten krem pomógł).

Butelki, smoczki razem z łańcuszkiem, pogrzewacz, przyda się ;-) szczotka do włosów z bardzo miękkim włosiem, nożyczki z organicznikiem,
termometr, polecam taki do czoła bądź ucha, żeby dziecka nie stresować,
koniecznie krem przez wyjściem na dwór!! :-)

Później jeszcze coś dopiszę, Adaś zaczął marudzić :-)
 
A czy któraś ma jakieś doświadczenie z pieluszkami wielorazowymi tego typu:
{itti bitti} Pieluszka Bitti D'Lish Snap-In-One fuksja | PIELUSZKI WIELORAZOWE | Pieluszki All-in-One | Pieluszki Wielorazowe | Pieluchy Ekologiczne | Chusty | Nosidła ?
Ja sie zastanawiam coraz bardziej nad zakupem kilku takich, niby jednorazowy wydatek wcale nie mały, ale suma sumarum taniej to wychodzi niż jednorazówki. Albo na zmiane będę uzywać, raz takie raz takie, no chyba że te wielorazowe naprawdę się sprawdzą, ale jakoś sama nie wiem czy to dobry pomysł.
 
U mnie też ciuszki na 62, bo Młody miał 57cm jak się urodził. W większości to były bodziaki na dzień (rodziłam w czerwcu, więc podczas letnich upałów nic więcej Mu nie zakładałam, chyba, że na spacer;-)) i pajace na noc. Kaftaników i śpiochów mam może po trzy sztuki i prawie w ogóle ich nie używałam. Do tego jakieś 2-3 sweterki i 2-3 pary spodenek dresowych. Teraz będę musiała dokupić trochę jesiennych ciuszków. Skarpetki - tylko uwaga na ściągacze, żeby nie uciskały nóżek! Oczywiście rajstopki. Bucików nie używałam w ogóle dla takiego malucha - pierwsze pary, całkiem miękkie zaczął nosić jak miał jakieś 4-5 miesięcy.

Pieluchy tetrowe koniecznie! Mój Benio strasznie dużo i długo ulewał, więc schodziło nam tego co niemiara. Poza tym przydają się do okrycia się przy karmieniu piersią, czy też podczas wizyt u lekarza, żeby rozłożyć pod dzieckiem na wadze, czy przewijaku.

Wanienkę miałam najzwyklejszą, bez leżaczka itp., bo zazwyczaj kąpaliśmy Młodego wspólnie z M. Jak musiałam to robić sama, to nalewałam wody do miski, a małego kładłam na łóżku na ręczniku i myłam Go "na sucho", czyli po prostu przecierałam zwilżoną gąbką. Początkowo do kąpieli nie używałam żadnych kosmetyków, po jakimś miesiącu zaczęliśmy stosować Oilatum, a po jakimś czasie przeszliśmy na Johnsons Naturals. Po kąpieli stosujemy lekki krem, bo oliwki strasznie obciążają skórę.

Ja mam kosz na pieluchy Angelcare i jestem z niego zadowolona, bo nie chciałoby mi się z każdą pieluchą biegać po schodach do kuchennego kosza.

I mój osobisty hit - niania z monitorem oddechu. Dzięki niej miałam przespane noce:tak: Młodemu zdarzyło się parę bezdechów w ciągu pierwszych 6 m-cy, ale po sygnale dźwiękowym Jego oddech wracał do normy.

Asia* ja się cały czas zastanawiam nad tymi pieluchami. Przy Niutku trochę późno się o nich dowiedziałam, więc używamy jednorazówek. Ale teraz się chyba głębiej nad nimi zastanowię.

Aha i jeszcze a propos pieluch - nie warto kierować się znaną marką przy ich zakupie - wiadomo każda pupa jest inna, a u nas akurat zupełnie nie sprawdziły się pampersy, które niemiłosiernie odparzały Młodemu pupę. Za to jestem jak najbardziej zadowolona z pieluch tesco:tak: I jak już przy pupie jestem, to oczywiście sudokrem i bepanthen.
 
reklama
no nieeeeee!! cofło mnie!!!!!! na samym końcu, taki długi post!!!! :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

to teraz już w skrócie - oczywiście że rozmiar 62 a nie 56, ja półśpiochów i kaftaników i koszulek nie używałam, tylko body i pajace, miałam z podziałem na dzień (te grubsze i ładniejsze i wtedy skarpetki) i na noc. I teraz pomyślę nad takim welurowym kombinezonikiem na jesień, nie za grubym, na te pierwsze spacery.
co do pościeli to ja miałam jeden kocyk taki do wózka czy jak mi mała zasnęła w krzesełku do karmienia, i 3zmiany pościeli+3prześcieradła (odradzam te z falbankami pięknie wyglądające, zakłada się je chyba z pół godziny, męczarnia okrutna żeby je jeszcze ułożyć tak żeby odpowiednio wyglądały). Cerata owszem, ale nie wiem po co dwie, do łóżeczka jedna się mieści i wystarczy.
Karmienie - tu sie zgadzam, koniecznie butelka spójna z laktatorem!!
Kąpiel - ja bym wywaliła mleczko pielęgnacyjne i termometr do wanny (wystarczy włożyć łokieć do wody, a teraz zreszt ą są takie wanienki które mają w sobie termometr!)
No i największa bzdurą wymyśloną dla dzieci są pojemniki na pieluchy, które kosztują średnio 200zł i wyglądają mniej więcej podobnie jak zwykły śmietnik z Reala za 8zł w promocji :szok:

hehe :) Ja wlasnie chcialam napisać, że pojemniki na pieluchy to genialna sprawa. Ja sobie zażyczyłam na prezent od rodziny. Wkłady są trochę drogie, ale są rewelacyjne - nie przepuszczają smrodku, a mój mąż opróżnia śmietnik raz na tydzień. Szczególnie przydatny jest, jak się dieta dziecka zmienia i kupki zaczynają być straaasznie śmierdzące :)
 
Do góry