Asia, my mieliśmy Avent, na początek 0-3. Podobało mi się w nich to, że są symetryczne. Nie wiem, czy to zdrowe, czy nie, ale na pewno praktyczne 
Przez pierwsze 3 miesiące prawie smoczka nie używaliśmy, dopiero potem do zasypiania był potrzebny. I jakoś miesiąc czy dwa po skończeniu roku zabraliśmy smoka - obyło się bez większych komplikacji
Teraz nie kupuję smoka, bo jeden będzie na pewno w wyprawce, jaką daje szpital przy wyjściu. A może obejdzie się tym razem w ogóle bez smoka? Ale nie będę się na pewno upierać przy niedawaniu smoczka dziecku, bo moim zdaniem teraz są one tak zrobione, że nie ma szans, żeby dziecku zaszkodziły, o ile są rozsądnie używane (a nie non stop) i w odpowiednim momencie zabrane. A czasem pozwalają się dziecku poczuć spokojniej i pewniej w tym strasznym świecie
Ja dla mnie rok-półtora to taki optymalny czas na smoczkowanie, najlepiej tylko do spania.
Przez pierwsze 3 miesiące prawie smoczka nie używaliśmy, dopiero potem do zasypiania był potrzebny. I jakoś miesiąc czy dwa po skończeniu roku zabraliśmy smoka - obyło się bez większych komplikacji
Teraz nie kupuję smoka, bo jeden będzie na pewno w wyprawce, jaką daje szpital przy wyjściu. A może obejdzie się tym razem w ogóle bez smoka? Ale nie będę się na pewno upierać przy niedawaniu smoczka dziecku, bo moim zdaniem teraz są one tak zrobione, że nie ma szans, żeby dziecku zaszkodziły, o ile są rozsądnie używane (a nie non stop) i w odpowiednim momencie zabrane. A czasem pozwalają się dziecku poczuć spokojniej i pewniej w tym strasznym świecie