WYPRAWKA :)

[catherinka]

(...) nie mówiąc już o "malutkich" podpaskach... ;D

Dokładnie to miałam napisać! Mam dwie paczki tych wspaniałych podpasek - i pół torby zajmują!!! :laugh: :laugh: :laugh:

 

[anian]

catherinka a drugą połówkę zajmuje szlafrok : : :

 

[Osinka]

właśnie skończyłam pakować torbę dla siebie i dla dzidzi - małpuję za Wami
mam 2 torby do szpitala

spakowąłam reklamówkę z ciuszkami dla małej na wyjście, połozyłam w foteliku smaochodowym, by mój Krzyś nie zapomniał zabrać, przypnę jeszcze kartkę, że ma to przywieźć jeszcze muszę wybrać ciuchy dla mnie na wyjście...

aaa i jeszcze muszę wyparzyć na wszelki wypadek laktator :

ale się tego uzbierało!

 

[asioczek]

ja mam kilka toreb spakowanych i opisanych
Mąż dostał instrukcję, które ma dowozić i w jakiej kolejności. U mnie w szpitalu preferują bardzo krótki okres pobytu po porodzie. I jeżeli wszystko jest ok to mam szansę po 24h opuscić mury szpitala. Dlatego na wejście mam torbe dla siebie spakowana do porodu i chwile po, 2 to torba maluszka a 3 to torba na wyjscie. Na wszelki wypadek jest jeszcze jedna torba gdybym zostawala dluzej w szpitalu.

 

[monika.g]

Ja mam tylko jedna torbe. Oczywiscie nie ma w niej ubran dla mnie na wyjscie zle mysle ze moj R.zlapie co bedzie pod reka i przywiezie. W koncu to tylko pare metrow do samochodu Reczniki i podpaski tez ograniczylam,bo i tak codziennie jak przyjedzie to dowiezie.

 

[monika.g]

Ivka mnie tez sie wydaje ze te koleczka moga byc zbyt male i niewygodne,wystarczy popatrzec na dziewczyny na ulicach. A sama juz sie prawie zastanawialam nad graco.

 

[felqua]

Ja tez mam tylko 1 torbe ale na razie jeszcze nie upchnelam w niej szlafroka i kosmetykow, wiec calkiem mozliwe ze zrobia sie z tego nagle 2 torby. Ciuszki dla malucha tak jak Osinka polozylam w foteliku samochodowym zeby maz nie mial problemow ze znalezieniem.

 

[monika.g]

Ja trzymam w szafce dzidziusiowej ale spakowane juz w torebke wiec tez powinien znalezc,tymbardziej ze pamietam co mam na ktorej polce wiec aw razie czego powiem mu przez telefon jakby sie zrobil gapowaty z wrazenia

 

[AniaM]

Ja wole pod tym wzgledem nie liczyc na meza ;D Bedzie pod wrazeniem, a do tego bedzie sie musial zajac psami, wiec jeszcze bym sie zdenerwowala jakby przywiozl to co nie trzeba, albo o czyms zapomnial. Poza tym do szpitala sie troche jedzie, wiec juz go widze, jak sie wraca i przez poltorej godziny jedzie po brakujace rzeczy a potem z powrotem znowu poltorej godziny ( a w Wawie w korkach trzeba sie liczyc nawet z dluzszym przejazdem). A ja jestem niecierpliwy nerwus i juz widze w jakim bylabym stanie jakbym potrzebowala akurat czegos i musialabym czekac az on mi to dowiezie... ;D nie, juz wole miec wszystko pod reka
I tak jest mozliwosc, ze bedzie musial jechac do sklepu i dokupic mi stanik (jesli ten co sobie sprawilam okazalby sie za maly), to juz bedzie wystarczajace wyzwanie dla niego :laugh:

 

[monika.g]

Moze i masz racje. Oby tylko nie przywiozl przez pomylke pieskow do szpitala :laugh:
Zreszta moj tez.Swoja droga ciekawe jak moje zwierzaki zareaguja,mysle ze przyjaznie bo raczej nie sa wrogo nastawione do swiata. Wieksze nasz bydlatko pewnie bedzie chcialo sie od razu bawic i lizac(na co nie pozwole)