WYPRAWKA :)

[felqua]

Przesliczna czepeczka i kapciuszki!!! Mnie na razie powstrzymuje totalny brak kasy- licze na jakies stypendium naukowe z uczelni, ale to sie dopiero okaze pod koniec listopada.

 

[kasiula matula]

kurcze jak ja chce kupić zapas pieluch albo buteleczki
to słysze od mojego grzesia że jeszcze mam tak duuużo czasu
a ja chce juuuż!!!!!!!!1 ;D

 

[kasiula matula]

kurcze jak ja chce kupić zapas pieluch albo buteleczki
to słysze od mojego grzesia że jeszcze mam tak duuużo czasu
a ja chce juuuż!!!!!!!!1 ;D

 

[agawa1]

No ja też chciałabym już kupić tylko że Tomcio mi nie pozwala. Mówi że jak kupie to za dwa dni zobaczę coś ładniejszego a potem będę dudrała że mogłam poczekać - może ma rację???

 

[Osinka]

laseczki! pieluchy też kupujecie?? tzn.pampersy?? to i ja zacznę gromadzić, o tym nie pomyslałam

 

[kasianka]

A u mnie odwrotnie, grześ mi ciągle parkocze, żeby jakąś komode na ubranka, mniejszy komputer,szmatki straszna mamuśka się z niego zrobiła... ale to dobrze, bo to pewnie on będzie musiał pójść na wychowawczy, więc niech sobie wszystko dobrze poustawia
a tak poważnie to też już chętnie bym pobuszowała po sklepach ale...jeszcze chwilę..

 

[azik]

za duzo pamperików nie gromadźcei, moze sie okazać że dzidzio w pampers 1 sie nie zmieści.

 

[Osinka]

kasianka - my w kwietniu i maju zrobiliśmy akcję - sprzedalismy 2 komputety, monitory, 2 drukarki, biurka - został pusty pokój, tylko 2 rowery w nim stoją poszliśmy na całość

 

[Osinka]

teraz mamy dylemat co z rowerami - nie mamy gdzie ustawić 2 trekkingów - w pokoju będzie komoda dla dzidzi, łóżeczko i wersalka dla nas do spania - na rowery nie będzie miejsca
na balkonie przez 2-3 lata zmarnieją - chyba sprzedmy nasze rumaki i jak maluszek podrośnie, kupimy nowe i już, chyba nie ma innego wyjścia

 

[kasianka]

Osinka moje szczęście jeszcze nie dojrzało do pozbycia się rowerka prędzej mnie pozbawi ulubionego, ogromnego stołu albo biurka.
a że jest ciasno to fakt- u nas w sezonie oba rowerki stoją w kuchni ( bo tylko tam się mieszczą ) teraz ja jestem do niczego- więc mój wylądował na strychu i jest trochę luźniej...
ostatnio grześ stwiedził, że na haki do ściany ( mamy wysokie mieszkanie) ale na razie się nie zgadzam..pewnie by mi spadały na głowę co jakiś czas