reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wyprawka

Dziewczyny a ja mam pytanie o nawilżacz powietrza - pewnie bardziej do mamusiek, które mają już dziecko. Będziecie kupować, używać? Jak 6 lat temu urodziłam synka to wszystkie mamuśki wokoło miały nawilżacze, był to taki standard, jednak teraz jak widzę te listy wyprawkowe to nie pojawiają się nawilżacze. Zresztą powiem Wam szczerze, że mnie ten nawilżacz też jakoś nie przekonywał - po dłuższym użytkowaniu ta cała aparatura robiła się mało higieniczna jak dla mnie, a cieżko było ją utrzymać w czystości… Więc jak to teraz jest? Może już lekarze twierdzą, że nawilżacze są be? Ktoś coś wie na ten temat?
 
reklama
Ja nie miałam i nawet nie pomyślałam że mógłby mi się przydać. W styczniu będzie okres grzewczy więc powietrze będzie bardziej suche ale czy aż tak żeby kupować nawilżacz to nie wiem.u nas pewnie suszarka z praniem załatwi sprawę bo ta przy dziecku non stop rozłożona [emoji1]

Napisane na SM-G903F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Moja siostra używała nawilżacza i mimo ze mieszkała w deweloperskim mieszkaniu to zagrzybila je totalnie. Plesń w szafach wszędzie. Sprzedali mieszkanie bo nie dało sie w nim mieszkać. Także trzeba uważać zeby w druga strone nie przesadzić :)
 
Kamisia, u nas pościel (poza prześcieradłem) w ogóle się nie sprawdziła. Młody przez pierwsze kilka miesięcy spał głównie w śpiworku, a później pod ulubionym kocykiem, pod którym (a raczej obok którego) śpi do tej pory :) podusię malutką od kilku miesięcy niby ma, ale zawsze łebek jest gdzie indziej ;)
Kiki, Jak rodziłam rok temu z hakiem, to jakoś niespecjalnie dziewczyny kupowały nawilżacze, ale to lato było, więc były zupełnie zbędne. W zimie faktycznie było suche powietrze w naszym mieszkaniu, co nawet nas - dorosłych - wkurzało. Radziliśmy sobie mokrymi ręcznikami na kaloryferze. W tym roku będziemy mieszkać gdzie indziej to zobaczymy.
 
Happy
Nie za sie w taki sposob zagrzybic mieszkania samym nawilzaczem. Prawdopodobnie byly wilgotne przed wykonczeniem. Potem mieszkanie bylo ogrzewane i plesn wybila pod wplywem roznicy temperatur.

Kiki
Ja polecam stary babciny sposob (w sumie jak napisala wyzej Czoperka )mokra wilgotna pieluszka na grzejnik i gotowe. Taniej, szybciej, wygodniej.
 
Happy
Nie za sie w taki sposob zagrzybic mieszkania samym nawilzaczem. Prawdopodobnie byly wilgotne przed wykonczeniem. Potem mieszkanie bylo ogrzewane i plesn wybila pod wplywem roznicy temperatur.

Kiki
Ja polecam stary babciny sposob (w sumie jak napisala wyzej Czoperka )mokra wilgotna pieluszka na grzejnik i gotowe. Taniej, szybciej, wygodniej.
Niestety prawdopodobnie była to wina nawilżacza i zbyt wilgotnego powiększa. Siostra miała mieszkanie jesCze na gwarancji. Oczywiscie nie przyznała sie ze maja nawilżacz deweloper wszystko posprawdzam u niej u sąsiadów trwało to pól roku po czym oznajmił ze nie ma opcji zeby była to wina "budowlana" i reklamacji nie uznał.
Moja siostra jechała z tym nawilżaczem kilka razy w ciagu dnia bo mały ciagle chorował na gardło i myślała ze taka jest przyczyna. Pozniej okazało sie ze ma trzeci migdał i po wycięciu wszystko przeszło.
Byc moze była inna przyczyna niz nawilżacz ale warto miec na uwadze ze moze sie tak stac albo potraktujcie jako ciekawostkę :)
 
Nie przyznal sie bo by musial placic. Tym nie mniej nawilzacze w naszym klimacie nie maja wiekszego sensu.
Noe oszukujmy sie najwiekszy biznes jest na dzieciach, zwlaszcza malych,zdrowiu, slubach i smierci. Dlatego te branze kosza rowno i wciskaja nam rozne niepotrzebne bzdety aby zarobic.
Doszlam do wniosku, ze... nic nie kupie. Serio. Lozeczko jest, ciuszki sa, wozek jest, nawet bujaczek.
Zostal laktator butelki (ani razu nie uzyte). Przewijaka sie pozbylam (tez sie nie sprawdzil).
I jedyne co mi sie marzg to chusta i ze dwie jeszcze pieluszki wielorazowe. Jakas karuzelka i mata edukacyjna. I... koniec :)
Chyba, ze bedzie dziewczynka. To kupie jej jakas sukienusie :)
 
Dzięki dziewczyny za podpowiedzi. Mam co prawda jeszcze ten nawilżacz, ale faktycznie chyba też zastosuję mokry ręcznik na kaloryfer i po sprawie :) Jak zwykle jesteście the best! :)
 
Shaer, o właśnie miałam pytać czy są tu jakieś szalone mamy które będą próbować pieluchowania wielorazowego ;) my takowe stosujemy przy Adaśku i jestem zadowolona, choć oczywiście więcej zabawy niż przy pamperach. Ty już używałaś jakichś czy będziesz po raz pierwszy?
 
reklama
Czoperka
Uzywalam przy pierwszym. Ale jak juz mial kilka mies i tylko na dzien. W nocy nie mialam sily ejeszcze przewijac. Najwiekszy plus dla mnie to taki,ze dzieciak uczy sie ze jaj naleje to moze byc mokro. Ale dupska nie odparza jak jednorazowki i nie zawiera synterycznych wybielaczy i co wazne dla chlopcow jest odpowiednia temp jaderek.
Na minu. Zdecydowanie wiecej pieprzenia niz z pamperkami czy innymi dadami. Zdarzaja sie wycieki. No i trza prac. Nieprane smierdza :p
 
Do góry