reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Wystarane na 2011 - kontynuacja wątku ze staraczek :-)

reklama
Witam

kinga - przykro mi, nie wiem co napisać...

my wczoraj byliśmy w kinie na "Weekend" i pierwszy raz na kręglach i ogralismy ich wszystkich :) super zabawa:)
 
marta - widzę między nami podobieństwo dopóki nie padniemy nie skończymy

ja właśnie zabieram się za prasowanie
na jutrzejszych gości mam już wszystko przygotowane (ciekawe czy galareta dobra...)

na dzisiaj się żegnam i życzę miłego weekendu
 
kinga - przykro mi, nie wiem co napisać...
dziekuje... trzymam się
muszę! widocznie to nie był ten czas jeszcze..

Witam was sedecznie!
postanowiliśmy z mężem że kupimy synkowi pieska.. Bedziemy go odbierać osobiście w marcu. Synek bedzie miał niespodziankę wielką.


A poza tym u mnie jako tako... mąż zdobył bilety na kabarety i mamy iść teraż jakoś 12go. Sama nie wiem czy mam ochotę ale to chyba dobry pomysł jednak.Trzeba się wyrwać z domu i nie myśleć tyle..

Pozdrawiam was serdecznie!


szczęśliwa Kubuś słodko spi:)
majqa jak film weekend? dobry? warto isc :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Hej - ja przelotem bo Marcin od wczoraj klepie dwa zepsute lapki i korzysta ze stacjonarki. Wczoraj zdjął mi upierdliwy szew i... okazało się że jednocześnie został: źle zszyty bo nie równo, zdjęty za wcześnie bo się rozszedł i zdjęty za późno bo pociął mi skórę. Miałam jechać na założenie kolejnego ale pogadałam ze szwagierką i teściową i ostatecznie mam w nosie kolejne szwy bo musieli by mi zdzierać naskórek i wykrwawiać żeby od nowa szwy założyć żeby złapało :dry: podziękuję :no: jest na tyle podgojone że nic się nie stanie a w pornosach nie mam planów występować żeby mój tyłek musiał wyglądać jak pupcia niemowlaka :-p Jedyne co to przez kilka dni nie mogę się napinać i doprowadzić do zaparć :-p Przez kilka dni będę z doskoku bo mamy trochę roboty i będziemy zalatani :-) Na dodatek boli mnie całe podbrzusze i muszę nosić pas :-(

maryla - szukaj na samym dole podbrzusza przy kości już miednicznej :-)
 
sol, dziwnie masz z tymi szwami.
Ja przy Karolu miałam cztery szwy. Położna, która mi je zdejmowała skomentowała, że "widać że po znajomości zakładane" hehe
bo tak było !!!! u nas trzeba zdejmować od 5 do 7 doby. Dlatego wszystko było cacy.
 
reklama
no ja miałam dużo szwów, nie wiem nawet ile, ale jak Ala była na neonatologii co jej podejrzewali sepse to ja w takim stresie byłam, że biegałam do niej po schodach przez 3 dni na karmienie i tak by choć popatrzeć na nią zza szyby przez całe dnie aż mnie babki wyganiały bym szła na sale coś zjeśc i poleżeć no i wówczas mi te wszystkie szwy puściły a ja nawet tego nie czułam... w ogóle taka adrenalina we mnie była, ze nawet żadnych środków przeciw bólowych nie chciałam... no i jak wrócilismy juz z Alą do domu i całe napiecie ze mnie zeszlo to dopiero poczułam, że coś nie tak z kroczem... no i sie okazało, że szwy puściły, ale lekarz powiedział, że szyć drugi raz to już nie bedzie bo za późno... bo niby szyje sie tylko na swieżą rane, wiec mi tylko wyjał te strzępy szwów i tak zostawił no i samo sie wszystko pozrastało i zadnych dolegliwości nie odczuwam...


ide do łóżka, choć poleze bo ze spaniem to pewno bedzie trudno...

dobrej nocki wszystkim...
 
Do góry