reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Z przymrużeniem oka :)

reklama
qurcze.Cos sie tu nie zgadza:eek:
ostatnio ogladalam z synkiem ksiezyc(bo zobaczyl pilke na niebie :-D) i zafarbowalam wlosy.Czyli co? urodzi sie lysy rudy??:baffled:

Zaraz lece po siekiere do sklepu bo marzy mi sie druga chlopczynka

aaa no i nie mam mdlosci??? czzby dziecie nie zdecydowalo jeszcze jakiej plci bedzie :-D

MUMINKA tu chyba chodzi o to ze jak pierwsze dziecie powiedzialo pierwszy raz "mama" lub "tata" Kurczak od dawna wola tata a mama dopiero od Bozego Narodzenia.czyli bedzie u nas kolejny chlop.3 w domu !!! Maz,syn i pies :rofl2:
 
ha ha ha pszczylaszczka czekam na fotke!!!
KINDZIA100 no teraz to mi logczniej brzmi :-D Ty a wiez co moze bedzie rudy a na glowie lysy ... chm... to chyba niesmieszne ;)
A co jest z tym ze jak mdlosci rano to dz a jak wiecz to ch. No bo ja mam i tak i tak wiec beda blizniaki :eek::-D Taki i taki...
Nie no ale jak se czlowiek pomysli ze wiele kobiet naprawde wierzy jeszcze w takie przesady to az sie smotno robi ile to stresu ona musi prze te 9 msc miec! :szok:
 
i podobno nei mozna isc na pogrzeb bo sciagnie sie neiszczescie na dziecko
wieszac prania bo dziecko owinie sie pepowina
na slub nie mozna isc bo sciagnie sie nieszcescie na mloda pare :rofl2:
i narazie tyle kojarze ;-)
 
Cześć październikówki:-) Gratuluję fasolek, podczytałam Wam trochę ten wątek i pośmiałam się, chyba się nie pogniewacie?
Też napiszę jeden przesąd ciążowy, ten mi sie akurat bardzo podoba:
Ciężarnej nie wolno odmawiać, bo myszy naśle:-)
Wykorzystuję go jak mogę, zwłaszcza na tych co mnie męczą że mi tego i tamtego nie wolno! Próbujcie i Wy, u mnie się już kilka osób w rodzinie opamiętało jak prosiłam o różne dziwne rzeczy dodając że się nie odmawia, hehehe:-D
 
Cześć październikówki:-) Gratuluję fasolek, podczytałam Wam trochę ten wątek i pośmiałam się, chyba się nie pogniewacie?
Też napiszę jeden przesąd ciążowy, ten mi sie akurat bardzo podoba:
Ciężarnej nie wolno odmawiać, bo myszy naśle:-)
Wykorzystuję go jak mogę, zwłaszcza na tych co mnie męczą że mi tego i tamtego nie wolno! Próbujcie i Wy, u mnie się już kilka osób w rodzinie opamiętało jak prosiłam o różne dziwne rzeczy dodając że się nie odmawia, hehehe:-D

oj tak ja tez to mam sprawdzone, ludzie rzerzywiscie sie tego boja, wszystko idzie tym zalatwic;-):-)przynajmniej ja tak mialam-nie musialam nic mowic , ludzie sami mowili-np prosze Pani pierwsza bo myszy Pani na mnie nasle:tak:

Smieszne te przesady ale szczerze to ich nienawidze , zwlaszcza jak starsze kobiety mowia o nich z przekonaniem, no masakra. Nawet moja tesciowa uwaza ze moj maz ma wade wzroku bo ona zajrzala w dziurke od klucza jak byla w ciazy:szok:paranoja.
 
Przesylam wam watek o smiesznych sytuacjach przy porodzie. Poplakalam sie ze smiechu :-)
poród na wesoło:))) - Ciąża i poród - Forum dyskusyjne | Gazeta.pl
moj ostatnio wyczytany najlepszy
świetny wątek, to i ja się dopiszę
wink.gif

Pierwszy poród: jest 1,5 tyg przed terminem, nic się nie dzieje.
Położyłam się spać późno, jak zwykle, i ledwo oko przymknęłam, budzę
się w mokrym łóżku (mąż śpi obok jak zabity). Ja - panika, bo
poprzedniego wieczora czytałam sobie właśnie o nietrzymaniu moczu w
9. miesiącu - myślę sobie: o matko, zasugerowałam się i zsikałam w
łóżko! ukryć ten fakt czym prędzej! A może to wody? Hm, wstałam,
uklękłam i wącham w skupieniu prześcieradło (jak wody, jedziemy, jak
siuśki, trzeba ten fakt jakoś zatuszować
wink.gif
). Wącham, wącham, nie
mogę się zecydować (no bo skąd mam do licha wiedzieć, jak pachną
wody?). Budzę w końcu męża i mówię - klękaj i wąchaj! Posłusznie to
zrobił i oznajmia radośnie - rodzisz! No to ja sobie myślę, ok, ale
nic się nie dzieje, nic mnie nie boli, to niech ja się chociaż
wyśpię przed tym porodem - i wracam do łóżka. On na to, żadne takie,
jedziemy! Wyelegantował się, prysznic, golenie itd, co najmniej
jakby szedł na bal i pojechaliśmy. Oczywiście to później on pierwszy
wymiękł i kimał na fotelu. Ale co za ulga, że to jednak wody
były...
wink.gif
 
pszczylaszczka Super historie ! Jestem właśnie w trakcie czytania i przypomniałam sobie swój. Chodzę po porodówce z konkretnymi bólami tuż przed porodem, dwa dni poszczenia ( żeby w jelitkach czysto było) przychodzi położna i pyta "jak się pani czuje", ja na to, że w miarę się trzymam, to ona dalej pyta " czy coś pani potrzeba ?" a ja na to : pieczonego kurczaka i frytki :-D bo najbardziej pamiętam, że głodna byłam :-D
 
Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak
tylko ginekolog potwierdzi ciążę.

Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się
da.

Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ się Twoimi
normalnymi ciuchami.





Przygotowanie do porodu:

Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz
oddechy.

Drugie dziecko: Olewasz oddechy, bo ostatnim razem nie
przyniosły żadnego skutku.

Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8 miesiącu
ciąży.





Ciuszki dziecięce:

Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku
w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko
w
kosteczkę

Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione
i pierzesz ze swoimi ubraniami.

Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić
różowego?





Placz:

Pierwsze dziecko: Wyciagasz dziecko z lozeczka jak tylko
pisnie.

Drugie dziecko: Wyciagasz dziecko tylko wtedy, kiedy
istnieje niebezpieczenstwo, ze jego wrzask obudzi starsze
dziecko.

Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak
nakrecac grajace zabawki w lozeczku.





Gdy upadnie smoczek:

Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do
domu.

Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu
do buzi.

Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu
do buzi.





Przewijanie:

Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę,
niezależnie czy brudna czy czysta.

Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w
zależności od potrzeby.

Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim
otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej
kolan.




Zajęcia:
Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na
basen, plac zabaw, spacerek, do zoo, do teatrzyku itp.

Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na
spacer.

Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i
pralni chemicznej.




Twoje wyjścia:

Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy
razy dzwonisz do opiekunki.
Drugie dziecko: W drzwiach podajesz
opiekunce numer swojej komórki.
Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, ze ma
dzwonic tylko jeśli pojawi się krew.




W domu:

Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz sie na swoje
dzieciątko.
Drugie dziecko: Spogladasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że
starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka.
Trzecie dziecko: Kryjesz
sie przed własnymi dziećmi.





Połknięcie monety:
Pierwsze dziecko: Wzywasz
pogotowie i domagasz sie prześwietlenia.
Drugie dziecko: Czekasz aż
wysra.
Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z
kieszonkowego.
 
reklama
Do góry