reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Za mały zarodek

reklama
Chodziło mi o takie typowe badania jak po poronienuu. Bo skoro jest zagnieżdżenie, ale nie rosnie, to może trzeba włączyć leki.
ale przecież zarodki można przebadać. Wiadomo, że nie na wszystko. Ale genetyczne badania się robi jak rodzice chcą. Tylko przebadanie i tak nie gwarantuje sukcesu.
Tak, wiem. Ale tu, gdzie się leczę (we Francji) ich się nie wykonuje, dopiero po licznych poronieniach. Tu nikt nie bada trombofilii, immunologii. Skoro jest zagnieżdżenie, to jest dobra wiadomość i próbujemy dalej. Poprosiłam o badanie zarodka po poronieniu, ale ono obejmuje tylko 3-4 aspekty i nie są to głębokie badania genetyczne.
Mam 39 lat, więc dla mnie badanie zarodków przed transferem byłoby cenną informacją. A tak - będę transferować te, które mam, do skutku...
 
Przed invitro robili mi wszystkie badania wszystko jest w porządku jedynie nie mogłam sama zajść w ciążę bo mam zamknięta ściankę macicy. Bo plemniki nie miały jak dojść.. Dlatego robię 4 razy invitro. Wszystkie możliwe mi badania robili. za każdym razem pozytywny test a potem miałam poronienia i zawsze ten sam tekst może macica nie przyjmuje ciąży. Ale dlaczego? Nikt nie wie
Ale właśnie chodzi o badania, czemu są poronienia. Bo popatrz, zarodek 1.8cm jest za mały na 8 tydzień, a Ty też jesteś w 8 tygodniu (6 od transferu + 2 doliczone) i masz 1.5mm. To o wiele za mało.
w tym momencie powinny wejść badania, które powiedzą, skąd biorą się poronienia. W dziale o poronieniach jest cała lista tego, co możesz i powinnaś zrobić.
 
Ale właśnie chodzi o badania, czemu są poronienia. Bo popatrz, zarodek 1.8cm jest za mały na 8 tydzień, a Ty też jesteś w 8 tygodniu (6 od transferu + 2 doliczone) i masz 1.5mm. To o wiele za mało.
w tym momencie powinny wejść badania, które powiedzą, skąd biorą się poronienia. W dziale o poronieniach jest cała lista tego, co możesz i powinnaś zrobić.

No wszystko fajnie ale czy rozumiesz, że w krajach zachodnich takich badań nie zrobisz nawet prywatnie? 🤷‍♀️
 
No wszystko fajnie ale czy rozumiesz, że w krajach zachodnich takich badań nie zrobisz nawet prywatnie? 🤷‍♀️
Nie wiem, dlatego pytam 🤷‍♀️ wydaje mi się, że sama Autorka nie wie, jakie badaniajjest w stanie zrobić, a jakich nie. Ja w takiej sytuacji to nawet przyleciałabym na 1-2 miesiące do PL na urlop, żeby tylko się przebadać i zobaczyć.
 
Nie wiem, dlatego pytam 🤷‍♀️ wydaje mi się, że sama Autorka nie wie, jakie badaniajjest w stanie zrobić, a jakich nie. Ja w takiej sytuacji to nawet przyleciałabym na 1-2 miesiące do PL na urlop, żeby tylko się przebadać i zobaczyć.

I byś te kosmówkę pobraną z poronionego płodu przewiozła samolotem? W ciągu 48 godzin od pobrania i w w dodatku w lodówce?
 
nie, chodziło mi tylko i wyłącznie o badania u Autorki, które mogłaby zrobić przed kolejną próbą.

No to pisze, że zrobili jej wszystkie badania więc tylko one najczęściej nie przynoszą odpowiedzi dlaczego się roni. Ja też mam ich całą teczkę i nic z niej nie wynika
 
Ja tak miałam ... Niestety poroniłam pare lat temu. zarodek za mały był. w końcu przestał rosnąć i bez akcji serca .. także przyszykuj się na najgorsze ...
w 8 tygodniu chyba powinien mieć ok 3 cm
 
reklama
Nie wiem, dlatego pytam 🤷‍♀️ wydaje mi się, że sama Autorka nie wie, jakie badaniajjest w stanie zrobić, a jakich nie. Ja w takiej sytuacji to nawet przyleciałabym na 1-2 miesiące do PL na urlop, żeby tylko się przebadać i zobaczyć.
Są rzeczy ważne i ważniejsze oczywiście, ale 2 miesiące urlopu w Polsce... to by oznaczało, że nie miałabym z kolei z czego zapłacić za te badania 😶.
Inna rzecz - co zrobić z wynikami. Nawet nie miałabym ich komu pokazać, bo swojego lekarza IVF widziałam ostatnio rok temu... przy procedurach pracują tylko położne i stażyści.
Także właśnie tak to wygląda w niektórych krajach zachodnich🤷‍♀️
 
Do góry