reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zabawa z maluchami

reklama
z wierszyków:

idzie kominiarz po drabinie
fiku miku i w kominie

wersja mojego męża:

idzie kominiarz po drabinie
jak spadnie to zginie:-D

a co do tej sroczki i dostępnych wersji, to znalazłam wytłumaczenie:

"Tu sroczka kaszkę warzyła,ogonek sobie sparzyła..
temu dała na miseczkę,
temu dała na łyżeczkę,
temu, bo grzecznie prosił,
temu, bo wodę nosił,
a temu najmniejszemu nic nie dała, tylko ogonkiem zamieszała,
i frrrr... daleko poleciała!

Warzyła myszyczka kaszyczke,
jak już nawarzyła
wszystkich podzieliła.
Tymu dała, tymu też
Tymu psińco, tymu wesz
Tymu ukrynciła głowiczke,
rzuciła pod pański stoliczek
i uciekała, uciekała
i tu sie skukała...
(wersja gwarowa opowiadana dzieciom ze Śląska Cieszyńskiego)

Dziecko trzyma otwartą dłoń, mama mówi wierszyk: Tu sroczka kaszkę warzyła, ogonek sobie sparzyła i palcem wskazującym "rysuje" kółeczka na środku dłoni malucha. Temu dała na miseczkę - dotyka opuszka kciuka dziecka, temu dała na miseczkę -palca wskazującego i tak po kolei wszystkich palców. Na koniec, jak sroczkafrrrr... daleko poleciała! unosi szybko w górę rękę (sroczka odfrunęła). Spotykana jest też wersja z zakończeniem i tu się skukała -wówczas matka gilgocze dziecko np. pod boczkiem. Dziecko w miarę jak rośnie, samo najpierw odwzorowuje ruchy matki, potem również mówi wierszyk.
Istnieje też wersja: a temu najmniejszemu nic nie dała, łepek urwała i poleciała... Ale to dla dzieci o stalowych nerwach...


Wersja gwarowa opowiadana w Poznaniu:

Sroczka kaszkę warzyła
Jak już nawarzyła
Tymu dała na łyżeczkę
Tymu dała na miseczkę
Tymu dała w gornyluszek
Tymu dała w rondyluszek
Tymu nic nie dała, ino łepek urwała
Frrrr..."
 
reklama
Ja znam wierszyk o żuczku :-D
Poszedł żuczek za chałupke,
zdjął majteczki zrobił kupke
Żuczku, żuczku co żeś zrobił?
Jam chałupke przyozdobił.
Przygląda sie żuczek tej kupce,
jaki ciężar miał w tej dupce
a ten cieżar niesłychany
4 kilo i 2 gramy :-D


a o kotku znam taki :-D
W pokoiku na stoliku
stało mleczko i jajeczko
Przyszedł kotek
wypił mleczko
i ogonkiem stukł jajeczko
Przyszła mama, kotka zbiła,
a skorupki wyrzuciła :-D
 
Do góry