reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

zabkowanie

reklama
ja pitole to ząbkowanie, nie dość, że marudzenie, płacz i ból to jeszcze ile mnie to kasy kosztuje: żel, syropki, kropelki, zmarnowane butle z mlekiem (bo strajk głodowy), herbatki, cuda wianki, żeby chociaż pić coś chciał, a on NIC........... niech te zębiska wylezą juz wszystkie, bo ja się nie nadaje do tego


chyba rozpruje swoje bursztynowe naszyjniki i małemu do każdego bodziaka porzyszywam.......... żartuje oczywiście, ale słyszałam o takim przesądzie

nawet mam dowód, że ludzie zakładają dzieciom bursztynowe korale:
http://www.facebook.com/profile.php?id=1226550901#!/video/video.php?v=1371743933425
 
Ostatnia edycja:
ja pitole to ząbkowanie, nie dość, że marudzenie, płacz i ból to jeszcze ile mnie to kasy kosztuje: żel, syropki, kropelki, zmarnowane butle z mlekiem (bo strajk głodowy), herbatki, cuda wianki, żeby chociaż pić coś chciał, a on NIC........... niech te zębiska wylezą juz wszystkie, bo ja się nie nadaje do tego


chyba rozpruje swoje bursztynowe naszyjniki i małemu do każdego bodziaka porzyszywam.......... żartuje oczywiście, ale słyszałam o takim przesądzie

nawet mam dowód, że ludzie zakładają dzieciom bursztynowe korale:
http://www.facebook.com/profile.php?id=1226550901#!/video/video.php?v=1371743933425
my mamy bursztynowy naszyjnik dla niemowloat...
 
nie boisz się, że się udusi? ja Filipowi nawet śliniaka wiązanego założyc nie mogę, bo tak wtedy ciągnie, że szkoda gadać..........
to pierwsze co pomyslalam jak uslyszalam ze takie cos istnieje, nawet chyba ten watek kalwa zaczela o tych koralikach
Ale nie ma mozliwosci uduszenia, sa tak zrobione ze dziecko od razu by je zerwalo jakby sie zaciagnelo. Kazdy koralik jest wiazany osobno wiec tez jak sie zerwa to sie nie rozsypuja. Akurat Lila przestala marudzic jak je zalozylam ale ja tak az za bardzo w nie nie wierze... na moje to zbieg okolicznosci
Za to sa bardzo bardzo twarzowe :)
 
to pierwsze co pomyslalam jak uslyszalam ze takie cos istnieje, nawet chyba ten watek kalwa zaczela o tych koralikach
Ale nie ma mozliwosci uduszenia, sa tak zrobione ze dziecko od razu by je zerwalo jakby sie zaciagnelo. Kazdy koralik jest wiazany osobno wiec tez jak sie zerwa to sie nie rozsypuja. Akurat Lila przestala marudzic jak je zalozylam ale ja tak az za bardzo w nie nie wierze... na moje to zbieg okolicznosci
Za to sa bardzo bardzo twarzowe :)
szkoda, że u nas takich nie ma, chyba wiara w to, że pomogą mogła by mi pomóc :D:D:D
 
w bursztynach jest jakaś siła, nie jestem zabobonna, ale nawet na studiach uczylam sie o tym ze w jakims kraju (chyba skandynawskim) wszytskie dzieci maja naszyjniki z bursztynów, głównie kilkulatki w okresie wymiany uzębienia, zeby lagodnie przechodzic zabkowanie
 
reklama
Do góry