reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ząbkowanie

U nas tez Maja na poczatku chciala nasze szczoteczki, a jak zobaczyla Maksia kolorowe to dostawala szalu ;-) Ale teraz jakos jej minelo. I tez uwielbia sobie sama myc. Ale wpadlismy na pomysl zeby jej kupic taka sama jak ma i teraz Maja dostaje najpierw swoja szczotke z mala iloscia pasty i sama sobie myje a pozniej mowie ze taraz mam robi szuru szuru i daje bez problemow. Jak juz jej umyje to jeszcze chodzi ze swoja po calym mieszkaniu i sie bawi :tak:
 
reklama
A mój skubaniec nie myje w ogóle:wściekła/y:. Owszem ma trzy szcoteczki własne, jedna jej się nawet podoba i wsadza ją do buzi ale nie umie myć a mi nie daje:wściekła/y:. Ja ja myję zeby to się tylko do mnie śmieje i moja szczoteczka również jej nie interesuje.
Co za dziecko mi się jakieś trafiło:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
U nas roznie. Czasem rano myjemy razem, ale wtedy koniecznie Viki musi miec elektryczna szczoteczke (jak mama ;-)) :-)
Cale szczescie z myciem zebow generalnie nie ma problemow - czasem trwa to 10sek, ale dobre i to, ze sie przyzwyczaja ;-)
 
My myjemy razem,Victor bierze swoja a ja swoją i myjemy.Początek to jest taki,że ja myję jemy a on mi:-)a później każdy sobie.
 
A ja wczoraj spróbowałam zaprosić Olka właścnie na wspólne mycie zębów i udało się! Teraz będę kuła żelazo póki gorące. Jutro też pracuje po południu to rano też razem umyjemy. To nie do końca jest mycie, ale myslę, że z czasem będzie coraz zprawniej mu to szło. Ale i tak sukces bo miesiąc temu to nawet szczotki do buzi wziąć nie chciał. Wieczorem tez nieźle idzie. krótko, bo krótko, ale zawsze. musze jeszcze małża przekonać, żeby on też mu mył. :-(
 
U nas nie ma zadnego problemu Maja jak uslyszy ze mowie idziemy robic szuru szuru to pierwsza stoi pod lazienka. Siada na kolanko i najpierw czysci swoja szczotka sama, a pozniej mowie otweorz buzi i pokaz zabki to sie tak sl;ucha ze az widac migdaly i wtedy ja jej czyszcze. No ale jakis czas temu tez nie dala nam ale jej przeszlo. A jak jeszcze Maksik z nia myje i spiewam im szczotka pasta ..... to jest w siodmym niebie.
 
reklama
Do góry