reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Zachcianki...

reklama
JAAGA pisze:
Mam do was pytanko..czy myslicie ze moge zjesc troche fasolki po bretońsku bo tesciowa mi przyniosła cały garnek ale mowiła zebym lepiej sobie odpusciła a tak mnie korci zeby troszke zjesc... ;)
Fajną masz teściową, przyniosła, narobiła smaka i powiedziała "lepiej nie jedz" ;)
sandra1982 pisze:
A my wlasnie grilla rozpalamy - bedzie wyzerka :)
Uwielbiam grillowane rzeczy, na szczęście jak już mnie bardzo najdzie ochota to moge sobie zrobić elektrycznego w domu, tylko później całe mieszkanie pachnie grillem (i jest zadymione) ;D

Ja też się zawsze opychałam słodkim, ale teraz powiem Wam szczerze, że zaczęłam się zdrowo odżywiać - żadnych chipsów, ciasteczek, czasami czekoladka, bo jakos mi przeszła na to ochota. Dzięki temu zawsze zjem sobie porządne wartościowe posiłki i w sumie to chyba nieźle, bo w ciągu ostatniego miesiąca przytyłam 2 kilo, a w całej ciąży jakieś 6. Jestem z siebie dumna ;D
Haha, za to mój mąż zagryza śledzie lodami, fuuu, jak on może tak mieszać ;D
 
Ja tez staram sie ograniczac ze slodyczmi , troche duzo mi sie przytylo w ciagu tego miesiaca i lekarz doradzil bym jadla wiecej wazyw iniz slodyczy ..... nasza mala tez ma troche na wyrost , jak to lekarz ują pulpeciara z niej mala !!!
wiec slodycze przynajmniej w takich ilosciach hurtowych ( bo tak je pochlanialam ) odstawial i troszke z tego powodu cierpie jak przechodze kolo mojej ulubionej cukierni, ale ostatnio jem GRUSZKI w ilosciach kilogramowych , naprawde mi smakuja i to wlasnie moja ostatnia zachcianka ;D
 
karoo-kp pisze:
Leyna, nie czuj... I tak jestes dzielna!!!

dzięki :) już nie czuję odrazy, zwłaszcza, że po tym wielkim obżarstwie organizm uznał, że słodkiego mu starczy na jakiś czas i przeszła mi ochota.
 
Ja jakichs specjalnych zachcianek nie mam. Mam tylko 'odechcianki' :) Nie tknelabym np. kebaba z budki albo zupki chinskiej z torebki - na sama mysl jest mi niedobrze :)

Slodycze jem w umiarkowanych ilosciach, np. teraz zjadlam serek wiejski i zagryzlam kinder pingui  ;)

Narazie przytylam mysle jakies 5 kg - chociaz moge sie mylic - bede zdziwiona jak pojde w przyszla srode do mojej ginek. i sie okaze, ze przybyly mi 'dwie cyferki' ;)

Silunia, gruszki tez jem - ale tylko te najtwardsze - takie najbardziej mi smakuja!
 
Co do zachcianek to tez nie mam jakis konkretnych typów..słodkie zawsze lubiłam czy w ciązy czy nie ...wiec dzien bez batonika to dzien stracony...za to nie moge patrzec na śledzie ,mięcho i jak do tej pory lubiłam czosnek tak teraz nie moge fuuuj..
 
ja w zasadzie od początku ciąży mam jedną powtarzającą się zachciankę, więc nie wiem czy to jest tylko zachcianka czy już norma może, zwłaszcza że przed ciążą też to lubiłam. mianowicie pomidory... w każdych ilościach... w różnych kombinacjach sałatkowych z ogórkiem, rzodkiewką, fetą, nawet same mi smakują... nie wyobrażam sobie kanapki bez pomidora :)
 
Leyna u mnie pomidory obowiazkowo musza byc , zawsze jak wracam z pracy to kupuje na placu , potrafie zjesc wszystkie w ciagu dnia !!!
Zawsze je lubialam , a teraz to uwielbiam !!! Jem je jak jablka :)
 
A ja uwielbiam swieze pieczywko posmarowane maselkiem, na to ser zolty albo mozzarella i na to pomidor i cebulka - pychotka :)
 
reklama
sandra przestan , zajdlam sniadanie a dalej chce mi sie jesc , jak tak dalej pojdzie to skoncze na kilkunastu dodatkowych kilo ;D
 
Do góry