reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zachowanie "kolkowych" niemowlaków i opieka nad nimi

Dziewczyny dziękuje za porady ale ja już wypróbowałam wszystko. Nic nie pomaga:-(.Mogła bym wytrzymać te kolki jak by one pojawiały się np wieczorem a nie cały czas. Krzyś płacze po każdym karmieniu (karmie piersią-dietę też stosuje), dzień i noc tylko pięć minut robi sobie przerwy. To całkowicie rozbija nasze życie.Próbujemy się z mężem wspierać ale jesteśmy już na granicy wytrzymałości. Może są jakieś objawy które pojawiają się gdy zbliża się dzień zakończenia kolek.Czy jak się kończą kolki to bobas się całkowicie uspokaja? Czy po takich przejściach jest bardziej rozdrażniony?Dziewczyny opiszcie ten szczęśliwy dzień kiedy minęły kolki.;-)Może mnie to jakoś podbuduje bo to ze się one kiedyś kończą to na mnie nie działa, bo mam wrażenie że u Krzysia się nigdy nie skończą. Zaobserwowałam ze u Krzysia bączki robią sie bardziej smrodliwe czy to jest objaw dobry??
 
Ostatnia edycja:
reklama
Oh uwierz mi, ze 5 minut po kazdym karmieniu, to naprawde dobrze... ;-):-) Moja Chloe na poczatku to plakala prawie 24 h na dobe... Nic jej nie pasowalo... Ja wiem jakie to moze byc frustrujace :-( W tej chwili jestesmy na etapie zabkowania :eek:, czyli tez nic przyjemnego... Bedziesz wiedziec, jak sie skonczy, u nas zadnych oznak nie bylo, a przynajmniej nie zauwazylam... Pewnego dnia ten specyficzny placz po karmieniu (do tej pory placze jak sie zabiera butelke, ale to inny placz- chyba zabki) ustal, podnoszenie nozek do gory z wrzaskiem sie skonczylo (teraz pedaluje :-);-)) i zaczela byc w lepszym humorze... Trzymaj sie dzielnie, to nie potrwa wiecznie...
 
Dziewczyny dziękuje za porady ale ja już wypróbowałam wszystko. Nic nie pomaga:-(.Mogła bym wytrzymać te kolki jak by one pojawiały się np wieczorem a nie cały czas. Krzyś płacze po każdym karmieniu (karmie piersią-dietę też stosuje), dzień i noc tylko pić minut robi sobie przerwy. To całkowicie rozbija nasze życie.Próbujemy się z mężem wspierać ale jesteśmy już na granicy wytrzymałości. Może są jakieś objawy które pojawiają się gdy zbliża się dzień zakończenia kolek.Czy jak się kończą kolki to bobas się całkowicie uspokaja? Czy po takich przejściach jest bardziej rozdrażniony?Dziewczyny opiszcie ten szczęśliwy dzień kiedy minęły kolki.;-)Może mnie to jakoś podbuduje bo to ze się one kiedyś kończą to na mnie nie działa, bo mam wrażenie że u Krzysia się nigdy nie skończą. Zaobserwowałam ze u Krzysia bączki robią sie bardziej smrodliwe czy to jest objaw dobry??

jesli karmisz butelka sprubuj tego - Bobomarket Zabawki, wózki dziecięce, artykuły dla dzieci, foteliki, zabawki dla dzieci
nas ta butelka uratowala a do tego Plantex

Kolka jelitowa występuje częściej u niemowląt nadpobudliwych.
Ryzyko wystąpienia kolki zwiększa się, kiedy dziecko gwałtownie je i wraz z pokarmem połyka powietrze, którego po jedzeniu nie odbije.
powodem kolek jest tez zbyt słabo rozwinięty przewodu pokarmowego.
kazdy maluch reaguje inaczej na szczescie wiekszosc kolek konczy sie w 3 miesiacu zycia
jesli u was nie dzialaja zadne srodki mozesz ulzyc malenstwu stosujac ruzne cwiczenia i rozne zabiegi:

Rób przerwy podczas karmienia. Staraj się tak ustawiać dziecko do piersi (albo odpowiednio układaj butelkę) aby nie zasysało razem z mlekiem powietrza.
po jedzeniu postaraj się aby dziecku się odbiło poprzez noszenie go w pozycji pionowej (oparte o ramię) i delikatnym klepaniu po pleckach.
można spróbować położyć dziecko na brzuszku na zwiniętym ręczniku albo na pochyłej powierzchni
ciepłe okłady na brzuszek oraz delikatny masaż (masaż wykonujemy nie bezpośrednio po jedzeniu. Masuj brzuszek w przeciwną stronę do ruchu wskazówek zegara)
podczas masażu delikatnie przycisnąć kolanka niemowlaka do brzuszka aby zwiększyć ciśnienie i umożliwić oddanie gazów
dziecko uspokaja się również przy monotonnych szumach (suszarka, odkurzacz)
weź dziecko na ręce i delikatnie kołysz
Postaraj się wprowadzić plan dnia - o tej samej porze kąpiele, spacery itp
zmień pozycję podczas karmienia albo spróbuj inaczej układać dziecko
zastosuj kąpiel. Podczas kąpieli delikatnie masuj brzuszek i polewaj ciepłą wodą. Pomaga to w odprężeniu
 
U nas kolki zniknely z dnia na dzien, jakos przed skonczeniem 3 miesiecy, jesli karmisz butelka to mozesz wyprobowac butelki antykolkowe. Ja takich uzywalam i w polaczeniu z infacolem zlagodzily troche objawy
 
Sylwio a jak się twój synuś zachowywał po skończeniu kolek? Ja się boje że Krzysio się tak przyzwyczaił do tego płaczu i noszenia na rękach że to już mu zostanie i sam nie będzie wstanie zasnąć.
 
W naszym przypadku kolki przebiegaly troche lagoniej, byc moze dlatego ze stosowalam ten Infacol przed kazdym posilkiem i specjalne butelki i to pomoglo albo poprostu mial jakies lagodniejsze objawy;-)Nicolas prawie nie plakal tylko caly dzien stekal i jeczal, strasznie sie prezyl i wymachiwal raczkami i nozkami na wszystkie strony. Wszystko minelo z dnia na dzien i odrazu zrobil sie wesolym i rsdosnym dzieckiem:-D A co do usypiania to na poczatku zasypial sam ladnie w lozeczko a jak sie to wszystko zaczelo to juz nie byl w stanie sam zasnac, nie chcialm go zbytnio przyzwyczajac na rekach wiec usypialam go kolyszac w wozku i masujac brzuszek ;-)No i tak juz mu zostalo potem sam juz nie chcial zasypiac wiec zostal wozeczek i bujanie. Jak twoj synek teraz przyzwyczai sie do rak to potem moze byc ciezko, wiec lepiej odrazu jak to sie wszystko skonczy uczyc samodzielnego usypiania bo my dopiero teraz jestesmy na etapie nauki i przyznam ze idzie bardzo marnie:baffled: Pozdrawiam i zycze wytrwalosci, oby jak najszybciej wam minely te kolki ;-)
 
Kolki już złagodniały Krzyś zaczyna przesypiać cała noc budzi się tylko na jedzonko Tylko w dzień płacze i marudzi ale daje się to już opanować w sobotę kończy trzy miesiące. Jak myślicie mogę mieć nadzieje że koleczki już się skończą?:oo:
 
Moje bliźniaczki miały wzdęcia do 5 miesiąca.Makabra.Pomagał tylko Esputikon podany 20 min przed mleczkiem co drugi posiłek (tak kazał lekarz)oraz Dicoflor w saszetkach lub Lacido baby.Potem mieliśmy 2 tygodnie przerwy i zaczęło się ząbkowanie,a z ząbkowaniem powrót wzdęć.Teraz dziewczyny mają rok i nadal ciężko ząbkują.Z każdym zębem wszystko wraca.Tak więc cieszę się ze u Ciebie wszystko "zmierza ku lepszemu".Pozdrawiam!
 
mojemu malcowi kolka przeszła jak tylko skończył 3 mc, a dodam ,że miał ją od 2 tyg życia, pomagały mu masaże brzuszka z jednoczesnym ogrzewaniem suszarką, i do tego herbatka PLANTEX (polecam), dzięki temu mały znosił ją łagodniej , bo gdy nie wypil herbatki i nie włączyliśmy suszarki to było strasznie, pozdrawiam!
 
reklama
Trzymajcie za nas kciuki Krzyś jutro kończy 3 miesiące czekaliśmy na ten dzień z utęsknieniem a teraz się go boimy bo jak mu sie teraz nie skończą to będziemy się nadal męczyć a dzisiaj zauważyłam ze Krzysiowi się uwypukliły górne dziąsełka chyba się zbliża ząbkowanie:szok: Ciężko mi to pojąć że te koli przechodzą tak z dnia na dzień no jak dla mnie nie do pojęcia.
 
Ostatnia edycja:
Do góry