Wiewióra- ja tak bardzo bym chciała iść z Tobą i Twoim brzusiem na kawkę/herbatkę w majowe lub czerwcowe popołudnie

dlatego nie będę ukrywać, że bardzo Tobie kibicuję, ale wiem, że są teraz sprawy, które Cię stresują bardziej, więc myślę o Tobie każdego dnia i wierzę, że wszystko będzie dobrze

i chyba po prostu łatwiej jest czekać i sie nie doczekać.

pamiętasz co ja powiedzialam po pierwszym negatywnym teście w tym cyklu? że dobrze bo imprezy sie szykują i wyjazd na narty. i co? dwa dni później już o tym nie pamiętałam tylko drżałam o każdy kolejny dzień z synusiem ;0
anisia- to normalne że w takich sprawach jesteśmy egoistkami

zbyt wiele stresów i nerwów nas to kosztuje

pamiętajcie jednak, że wszystkie zostaniemy nagrodzone- tylko nie możemy być niecierpliwe.
teściowa mojej kuzynki tak jej dopiekala, że nie maja dzieci przy wszystkich, że aż się dziwię mężowi kuzynki, bo jakby mój nie powiedział nic wtedy swojej mamusi to więcej bym się tam nie pojawiła

tymbardziej, że wiedzieli doskonale że się leczą, ale jak za króla Świeczka wszystkiemu winna kobieta. masakra z taką- jeszcze gorsza od mojej
